Powoli dojrzewam do wymiany kół w przełaju. Ja+sakwa+bidony+rower to około 110 kg. Używane będą gównie na asfaltach, ale różnej jakości, w szczególności nocą można trafić jakąś dziurę, stąd powinny być bardzo wytrzymałe.
W zasadzie waga nie jest istotna, bo fabryczne i tak sporo ważą, o cenach nie mam za bardzo pojęcia.
Ktoś coś poleci?