RAG 2017

[dodoelk]

jakby ktoś chciał popatrzeć to wrzucam linka http://live.tractalis.com/2017/rag/2/Index.html

z numerem 15 jedzie Kosma (kosola)

[czerkaw]

To ja dorzucam adres wydarzenia ustawionego przez Kosolę na FaceBooku RAG2017

[poziom]

Na stronce z live'm jest wtyczka i do FB i do twittera

[m.arek]

jakby ktoś chciał popatrzeć to wrzucam linka http://live.tractalis.com/2017/rag/2/Index.html

z numerem 15 jedzie Kosma (kosola)

no i nie działa
wczoraj był 9 km za liderem i jakieś 150 km do mety, a dziś znów na starcie

[kosola]

dzięki za zainteresowanie , nawet takie skromne w tym roku startowałem z autem technicznym i pełnym wsparciem , czyli w formule, która na tym forum nie ma racji bytu. Nie ma co się zatem co rozpisywać.

Napiszę jedynie, że było to bardzo ciekawe doświadczenie. Zespół spisał się świetnie, ja z osiągniętego czasu nie jestem zadowolony. Trasa jest bardzo ciekawa i wymagająca - Niemcy to bardzo pofałdowany kraj.
Za śledzenie mnie na trasie bardzo dziękuję - miło mi

[Hipek]

w formule, która na tym forum nie ma racji bytu. Nie ma co się zatem co rozpisywać.

Kto twierdzi, że nie ma racji bytu?

Opisz szerzej.

[tolaf]

Słabo było z tym podglądaniem, bo weekend był bardzo rowerowy, noce krótkie i wszyscy pędzili jakieś okrążenia.
Gratulacje - wyrazy uznania.
Pozdrawiam

[Wigor]

Jakoś dziwnie mało osób ukończyło ten wyścig, mniej niż 50% startujących.

[kosola]

w formule, która na tym forum nie ma racji bytu. Nie ma co się zatem co rozpisywać.

Kto twierdzi, że nie ma racji bytu?

Opisz szerzej.

Zatem opiszę. Dajcie trochę czasu.

Słabo było z tym podglądaniem, bo weekend był bardzo rowerowy, noce krótkie i wszyscy pędzili jakieś okrążenia.
Gratulacje - wyrazy uznania.
Pozdrawiam

I bardzo dobrze ! Noce krótkie, dni długie - trzeba jeździć.
Za gratulacje dziękuję.

Jakoś dziwnie mało osób ukończyło ten wyścig, mniej niż 50% startujących.

Organizator mówił, że wielu osobom wysiadły kolana. Nie ma co się dziwić. Pierwszy dzień w deszczu a później nocka w górach. Trzeba pamiętać, że to są Niemcy, tam gdzie im wysiadają kolana to my , Polacy, dopiero wcieramy maść przeciwbólową. Z drugiej strony limit przejazdu jest dość mały - 57 godzin. W porównaniu do BBT to bardzo mało, tym bardziej, że trasa dłuższa i o wiele trudniejsza. Wiele osób zapewne stwierdziło, że nie ma sensu się katować skoro i tak nie ukończą w limicie.