Dzień dobry wszystkim,
Planuje wyprawę z południa Polski, tj. Prudnik, woj. opolskie nad sam koniec Polski czyli Hel. Jadę od 17.07.2017 (poniedziałek). Trasa będzie miała ok. 700 km, jadę rowerem szosowym z plecakiem i z torbą podróżną na bagażniku. Po kilku dniach nad Helem pojadę już pociągiem do stolicy popstrykać parę zdjęć i potem PKP do Opola.
Mam 27 lat, na szosie jeżdżę od 1,5 roku, wcześniej górski. Najwięcej km w jeden dzień to ok. 150km ale ze śr. prędkością 27 km/h
, miesięcznie robię od 300 km w kwietniu do 700 teraz w czerwcu. W ubiegłym roku zrobiłem w sumie 2500km, teraz planuję podwoić
Moja trasa to: Prudnik - Opole - Kluczbork - Kalisz - Konin - Toruń - Grudziądz - Malbork - Stegna - Trójmiasto i Hel.
Bardzo was proszę o jakieś sugestie dot. tak długiej wyprawy. Planuję robić ok. 200 km dziennie, chyba że pogoda lub organizm nie wytrzyma. Pierwszy nocleg będę szukał gdzieś w Kaliszu, potem Toruń i okolice wybrzeża. Jeśli jest ktoś z was mieszka na trasie mojego przejazdu to chętnie zajadę
Co sądzicie o takim sposobie spędzenia wakacji i urlopu od pracy?
Pozdrawiam, Darek