Autor Wątek: Powerbug z krótkim kablem  (Przeczytany 42719 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 26 Mar 2018, 16:25 »
No i ciąg dalszy testów, Krzysiek pożyczył mi swoją ładowarkę B&M E-Werk (ten droższy model, nie mylić z USB-Werk). Ten model ma możliwość ustawienia napięcia (w skokach co 0,7V) i natężenia, napięcie ustawiłem na 4,9V, bo tak 4,8-4,9V mniej więcej daje Powerbug, natomiast natężenie na maksa - 1,5 A, oczywiście do tej wartości się nie dochodzi, bo przy typowych prędkościach  dynamo tyle mocy nie daje, potrzeba by na to bardzo dużej prędkości.

Wyniki jakie uzyskałem przy podobnych założeniach jak w ostatnim teście - czyli równa godzina czystej jazdy (netto), ze stałą prędkością średnią, po płaskiej trasie, tak by uniemożliwić duże skoki prędkości:

22km/h - 506 mAh
25 km/h - 604 mAh

W skrócie - dokładnie dwa razy więcej niż daje Powerbug. Czyli mamy odpowiedź czy osiągi przy ładowaniu są jedynie kwestią możliwości dynama, czy też ładowarka ma istotny wpływ. Jak widać ładowarka ma wpływ, różnice pomiędzy poszczególnymi modelami są duże.

Oczywiście to która będzie dla nas lepsza - to kwestia naszych potrzeb, mocy z nogi ściągają tyle samo, po prostu Powerbug bierze ok. 1,5W, E-Werk 3W, by doładować tej samej pojemności urządzenie - z Powerbugiem trzeba jechać dwa razy dłużej ale z mniejszym obciążeniem piasty, z E-Werkiem krócej, ale z większym obciążeniem. Powerbug daje tyle prądu, że starczy na ładowanie GPS i dodatkowo doładowywanie smartfona (aczkolwiek nie eksploatowanego za intensywnie, czyli raczej bez całodziennej nawigacji), widać to najlepiej teraz "w boju" na wyścigu w Australii, gdzie Rysiek właśnie Powerbuga używa do zasilania GPS i komórki, którą również robi zdjęcia - i starcza to w zupełności. Tak więc jeśli mamy takie potrzeby "energetyczne" - to nie ma większego sensu przepłacać za droższe ładowarki (E-Werk kosztuje ok. 500zł, Powerbug 140zł).

Ale jeśli potrzebujemy więcej energii - wtedy warto dopłacić do czegoś droższego, bo w tym samym czasie uzyskamy więcej prądu.


Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 26 Mar 2018, 23:30 »
Skoro E-Werk ma wbudowany akumulator, to pozostaje spytać czy test rozpocząłeś z rozładowanym?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 26 Mar 2018, 23:52 »
Skoro E-Werk ma wbudowany akumulator, to pozostaje spytać czy test rozpocząłeś z rozładowanym?

E-Werk nie ma wbudowanego akumulatora, specjalnie zaznaczyłem, że chodzi o wersję E-Werk, a nie USB-Werk, która różni się tym, że ów mały akumulatorek wewnętrzny posiada.

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 27 Mar 2018, 09:18 »

Wyniki jakie uzyskałem przy podobnych założeniach jak w ostatnim teście - czyli równa godzina czystej jazdy (netto), ze stałą prędkością średnią, po płaskiej trasie, tak by uniemożliwić duże skoki prędkości:

22km/h - 506 mAh
25 km/h - 604 mAh

W skrócie - dokładnie dwa razy więcej niż daje Powerbug. Czyli mamy odpowiedź czy osiągi przy ładowaniu są jedynie kwestią możliwości dynama, czy też ładowarka ma istotny wpływ. Jak widać ładowarka ma wpływ, różnice pomiędzy poszczególnymi modelami są duże.

Dzięki Michał za testy!

Podobne wyniki (i wnioski!) ze strony https://triduffer.wordpress.com/2016/04/19/the-great-dynamo-usb-power-run-off/




Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 17:26 »
I kolejny dzień testów, z kolejną ładowarką. Tym razem testowałem pożyczoną od Mateusza z Powerbuga lampkę Busch & Muller LUMOTEC IQ2 LUXOS U. Jest to inny typ ładowarki niż wcześniejsze testowane - tam były to urządzenia przeznaczone tylko do ładowania - tutaj możliwość ładowania jest bonusowym dodatkiem do bardzo przyzwoitej lampki na dynamo. Działa też na nieco innej zasadzie, w lampkę jest wbudowana mini-bateria, która pełni rolę bufora pomiędzy dynamem a ładowanym urządzeniem.

Oto uzyskane wyniki, przy tych samych założeniach co wcześniej:
22km/h - 380mAh
25km/h - 406mAh

Również samo ładowanie ma inny przebieg, najpierw ładuje się wewnętrzna bateria lampki, dopiero gdy osiągnie odpowiednią ilość energii - następuje ładowanie urządzenia. Ponieważ bateria jest bardzo mała - podczas tej godzinnej jazdy testowej przy obu prędkościach wielokrotnie się rozładowywała i ponownie ładowała. Wygląda to tak, że świeżo po naładowaniu dostajemy dość wysoki prąd ok. 750mA, który stopniowo spada do poziomu 500mA - i wtedy następuje przerwa w ładowaniu zewnętrznego urządzenia, podczas której wewnętrzna bateria ponownie się ładuje. Wyglądało to tak, że przy 22km/h na godzinę jazdy samo ładowanie zewnętrznego urządzenia to było 36min (reszta to ładowanie wewnętrznej baterii), przy 25km/h było to 39min.

Nie są to aż tak dobre osiągi jak w przypadku E-werka, ale dalej bardzo przyzwoite, dziwi trochę niewielka różnica pomiędzy osiągami przy 22 a przy 25km/h, prawdopodobnie efekt stosowania owego bufora w postaci małej baterii.

Jest to bardzo ciekawe urządzenie, bo finansowo wypada sporo lepiej niż Ewerk (500zł), lampka kosztuje ok. 600zł, ale oprócz całkiem przyzwoicie radzącej sobie ładowarki dostajemy wysokiej klasy lampkę, zupełnie wystarczającą na potrzeby szosowe, parę osób na ultra używa tego modelu i bardzo chwali, np. Dodoelk. Natomiast mini-bateryjka wewnątrz lampki na pewno nie starczy jako bufor przy ładowaniu urządzeń wymagających ładowania bez skoków prądu (np. niektóre Edge, czy smartfony), bo ciągle przerywa - tak więc trzeba ładować nią dużego powerbanka, a później tym docelowe urządzenie wymagające stałego prądu. Ale ta wewnętrzna bateria jest przede wszystkim pomyślana na potrzeby lampki, by móc używać światła na postoju czy też dodatkowych doświetleń gdy jest taka potrzeba. Dwa w jednym - z jednej strony jest zaletą, z drugiej wadą. Gdy nie potrzebujemy lampki by mieć możliwość ładowania - dalej trzeba ją wozić, a niestety jej mocowanie jest słabo pomyślane, w sumie tylko na koronę widelca, chcąc ulokować ją gdzie indziej trzeba już rzeźbić. Z wodoodpornością może być różnie, samo gniazdo USB jest ulokowane na zewnętrznym guziku do lampki, który możemy zamocować na kierownicy czy mostku i ma gumową zaślepkę przeciw wodzie, ale producent w instrukcji wyraźnie zaznacza, że w czasie deszczu nie wolno ładować urządzeń.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 19:09 »
Tym razem testowałem pożyczoną od Mateusza z Powerbuga lampkę Busch & Muller LUMOTEC IQ2 LUXOS U.
Czy masz może Wilku możliwośc przetestowania lampki AXA LUXX 70 PLUS? To jest konstrukcja podobna do B&M, ale znacznie korzystniejsza cenowo. Mam ją i jestem dość zadowolony, ale ciekaw jestem jaka jest jej wydajność faktyczna a nie empiryczne wrażenia.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 20:23 »
Nie, nie ma tego produktu żaden z moich znajomych.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 20:39 »
Mogę Ci wysłać do testów, ale musisz odesłać :)

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 20:49 »
Mogę Ci wysłać do testów, ale musisz odesłać :)

Mogę przetestować, ale możesz też sam spróbować, koszta nie są wielkie, trzeba tylko kupić miernik za 20zł

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 21:00 »
Miernik mam, jeżeli mówimy o standardowym mierniku wielofunkcyjnym elektrycznym

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 21:30 »
Co do lampki Luxos U. Na starym telefonie nie było efektu wyczerpania akumulatorka, nowsze już ładowane są wiekszym prądem i efekt włączania i wyłączania ładowania występuje. Przy prędkościach powyżej 30 km/h można nocą świecić i ładować jednocześnie. Jakaś tam nadwyżka prądu zostaje i telefon się zaczyna ładować.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 21:44 »
Miernik mam, jeżeli mówimy o standardowym mierniku wielofunkcyjnym elektrycznym

Chodzi o prosty miernik USB, który ma opcję zliczania tego ile miliamperogodzin "weszło" w baterię.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2187
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 30 Mar 2018, 22:23 »
Wydaje mi się że bardziej wiarygodny wynik będzie jak test wykona Wilk bo użył by tego samego dynama i miernika.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna Siara_iwj

  • Wiadomości: 1003
  • Miasto: Sheffield
  • Na forum od: 19.11.2016
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 2 Kwi 2018, 19:56 »
Heh, leniom nie chce się godzinę kręcić po płaskim :D



Dobrze wiedzieć, że E-Werk ma taką wydajność. Dobrze wydałem (niemałe) pieniądze.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Powerbug z krótkim kablem
« 9 Kwi 2018, 17:14 »
I kolejny test.
Tym razem sprawdzałem ładowarkę Kemo, produkt dość przystępny cenowo, w zbliżonej do Powerbuga cenie. Wyniki:
22km/h - 372 mAh
25km/h - 408 mAh

Wyniki prawie identyczne do tych uzyskanych na Luxos U, na obu prędkościach ok. 100 mA więcej niż daje Powerbug.

Natomiast te urządzenia różnią się wyraźnie konstrukcją, Powerbug to niewielkie pudełeczko, natomiast Kemo to już solidne pudełko - co jednak jest kłopotliwe, bo większość osób takie ładowarki będzie chciała trzymać w tankbagu, który ma ograniczoną pojemność. No i kupując Powerbuga dostajemy pełen komplet - ładowarka z kablami, konektor na system Shimano, a także mały powerbank 2200mAh, dobrze nadający się na bufor, tak więc instalacja to jest chwilka. Natomiast Kemo - to gołe pudełko do którego musimy dokupić kable i konektory i samodzielnie je do ładowarki podłączyć. Nie wiem też jak z wodoodpornością, bo kable wychodzą przez dziurki bez żadnego uszczelnienia i trochę wody się raczej dostanie a elektronika w środku nie jest w żywicy, tak samo bezpośrednio w pudełku jest gniazdo USB, którym też woda może do środka nalecieć. Ale parę osób używało tego na MRDP, jak tamten wyścig przeżyło - to może tylko strachy na Lachy, niemniej ta konstrukcja nie budzi mojego zaufania pod tym względem.

O ile wyniki ładowania Kemo ma dobre, także cenowo wypada korzystnie to jednak dużym minusem jest rozmiar tego urządzenia - jak dla mnie po prostu jest za duże w porównaniu do konkurencji, ciężko to było w tankbagu razem z powerbankiem pomieścić.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum