No i kupując Powerbuga dostajemy pełen komplet - ładowarka z kablami, konektor na system Shimano, a także mały powerbank 2200mAh, dobrze nadający się na bufor, tak więc instalacja to jest chwilka.
Albo cieszysz się specjalnymi względami albo zestaw został zauważalnie rozbudowany. Kupując dwie sztuki w czerwcu 2017, z wymienionych, dostałem ładowarki z kablami. Powerbank na pewno nie znajdował się w pudełku, a i konektora nie kojarzę, ani nie widzę w wolnym szpeju (całość podłączyłem konektorem, który dostałem razem z piastą).
Cytat: Mijah w 9 Kwi 2018, 19:40Albo cieszysz się specjalnymi względami albo zestaw został zauważalnie rozbudowany. Kupując dwie sztuki w czerwcu 2017, z wymienionych, dostałem ładowarki z kablami. Powerbank na pewno nie znajdował się w pudełku, a i konektora nie kojarzę, ani nie widzę w wolnym szpeju (całość podłączyłem konektorem, który dostałem razem z piastą).Nie wiem jak w zeszłym roku, na chwilę obecną dają małego powerbanka w cenie:https://powerbug.pl/
Powerbug daje tyle prądu, że starczy na ładowanie GPS i dodatkowo doładowywanie smartfona (aczkolwiek nie eksploatowanego za intensywnie, czyli raczej bez całodziennej nawigacji), widać to najlepiej teraz "w boju" na wyścigu w Australii, gdzie Rysiek właśnie Powerbuga używa do zasilania GPS i komórki, którą również robi zdjęcia - i starcza to w zupełności.
(O ile od Ricardo jeździmy wolniej, mniej/doba, liczyć się należy z mniejszym uzyskiem prądu. Ze znacząco mniejszym.)
/.../ Widzę zastosowanie ładowania z dynama tylko do wielodniowych ultra...
Trafna uwaga. Przy mniejszych dystansach dziennych i niższych prędkościach może okazać się, że tylko nieco przedłużamy agonię naszych baterii. Widzę zastosowanie ładowania z dynama tylko do wielodniowych ultra...
Paweł Puławski na IPWR jechał z telefonem jako nawigacją i chyba też miał Powerbuga, ciekawe jakie on miał w tej mierze doświadczenia, czy jemu starczało prądu.
Paweł do nawigacji miał dwa telefony i w jego przypadku ładowarka już nie dawała odpowiedniej ilości prądu, doprowadził do sytuacji że mu wszystko zdechło, wyczerpał też powerbanki i musiał zaliczyć nocleg w motelu by wszystko naładować.
Ale przecież analogicznie przy krótszej jeździe odpowiednio krócej pracuje nawigacja GPS i odpowiednio mniej prądu potrzebuje, używanie telefonu to już kwestia osobista, /.../
Dlaczego?Do obsługi nawigacji zupełnie takie osiągi starczą, a i do doładowywania nie za mocno eksploatowanego telefonu.
Gdy - z sakwami lub bez - robię coś 1oo, więcej km/dzień, mi (son, e-werk) styka. Jeszcze nigdy (ang. never) nie musiałem szukać noclegu z gniazdkiem.
20km/h - 183mAh22km/h - 246 mAh25,1km/h - 301 mAhTylko trzeba zdawać sobie sprawę, że miliamperogodziny nie są do końca precyzyjną jednostką, mówią o pojemności baterii, ale tylko przy określonym napięciu, prawdziwą jednostką zgromadzonej energii są watogodziny. A tutaj ładujemy przy napięciu ok. 4,8V baterię powerbanka o napięciu 3,7V, więc faktycznie (odliczając straty na samym ładowaniu) pewnie wchodzi w baterię z 10% więcej niż uzyskałem.Pokazuje to, że wydajność ładowania z dynama jest ograniczona, przy podłączonym ładowaniu przez cały dzień (a w nocy lampce) spokojnie ogarniemy zasilanie Garmina i doładowanie raz na kilka dni komórki, ale na wiele więcej nie ma co liczyć, już przy bardziej prądożernej, mocno używanej komórce byłyby problemy, a ładowanie np. tableta równocześnie z nawigacją - to już raczej mało realne.