Te szlaki się w sporej części pokrywają lub idą bardzo blisko. PSB był wyznaczany po drogach lokalnych, GV mogło pozwolić sobie na nowe DDRy przy głównych drogach, przez nie musiało omijać większych miast. Jeśli zależy ci na sielance, to do Biebrzańskiego PArku Narodowego trzymaj się PSB. Jeśli chcesz trochę pozwiedzać, to poleciłbym PSB z Białowieży na Eliaszuki, poten odbił na Wiejki - Zubry - Kruszyniany - Krynki - Supraśl. Za Białymstokiem przez promy na Narwi, dalej PSB do Tykocina, GV do Toczyłowa, tam przez zamknięty most na PSB, i dalej przez Biebrzański częścią łączoną aż do Dębowa. Końcowy fragment przy samej Narwii jest trochę piaszczysty, w lato przyda się szersza opona, w maju szło to jeszcze przejechać.
Dalej to samo - albo PSB bocznymi drogami pod same Suwałki, albo częściowo GV z zajazdem do Augustowa. Jeśli drugi wariant, to z krajówki za Białobrzegai skręcaj od razu na szuter, nim spokojnie dojedziesz pod Augustów. W Augustowi zdecydowanie warto objechać fragment za kanałem bulwarami nad wodą aż do Portu. Dalej powinien być nowy DDR do Studzienicznej.
Jakby nie było, wszystkiego nie zobaczysz, nie da się
W kwestii turystyki Polska Wschodnia zdecydowanie jest Polską A.