Autor Wątek: Cieszyn-Hel szosą szybko, łatwo i przyjemnie - prośba o porady  (Przeczytany 829 razy)

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
W piątek po pracy wsiadam na szosę, przypinam lekką sakwę i jadę nad morze. Wyrysowałem na szybko coś takiego:

https://ridewithgps.com/routes/23481550

Zależy mi na dostaniu się tam jak najkrótszą drogą i co ważne z możliwie najłatwiejszą nawigacją (Garmina nie posiadam, telefon pada po paru godzinach z włączonym GPSem), najlepiej po numerach dróg i nazwach główniejszych miejscowości, więc z wykorzystaniem głównie krajówek i wojewódzkich. Bez zwiedzania, bo nie będzie na to raczej czasu.

Będę za to wdzięczny za wskazówki i korekty typu:
-ten odcinek jest bardzo zatłoczony, jedź gdzie indziej,
-tutaj jest fatalna nawierzchnia
-tamten odcinek jest bardziej malowniczy

Aha, noclegi...
Planuję, że kolejno będę nocował gdzieś mniej więcej w okolicach:
PT/SB - Strzelce Opolskie
SB/ND - Turek, może Konin
ND/PN - Tuchola
PN/WT - Władysławowo

Gdybyście w tych okolicach mieli namiary na jakąś fajną wiatę lub budżetowy nocleg (jadę raczej bez namiotu), to będę bardzo wdzięczny. Coś pogrzebałem i jakieś namiary mam ale liczę też na Was.

Dzięki!

Online PABLO

  • Wiadomości: 3718
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
« Ostatnia zmiana: 24 Wrz 2017, 20:58 PABLO »

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Z Kościerzyny do Władysławowa pojechałbym TAK albo TAK, ale ja jednak nie lubię krajówek (DK 20 ładna i dość szeroka, ale bez pobocza i z bardzo dużym ruchem). Odległość podobna do Twojego wariantu.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Ja bym się na DK25 nie pchał, bo wąsko i duży ruch. Podobnie z DK20. Z krajówek dużo lepsza jest DK91. Od zbudowania A1 ruch na niej jest w zasadzie lokalny, do tego między Łodzią a Tczewem prawie w całości ma szerokie pobocze i doskonały asfalt. Oczywiście droga ta jest nudna jak flaki z olejem, nic specjalnego nie zobaczysz. Za to na pewno szybka, banalna nawigacyjnie i bezpieczna (jak na krajówkę).
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
To, co napisał Olo o DK91, brzmi rozsądnie, jednak przed Tczewem sielanka się kończy i dalej masz - ujmując delikatnie - niezbyt fajną jazdę przez całe Trójmiasto aż do Redy.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Gdzieś tam na północy w tych lasach co chcesz jechać sobie czeka bruk, ale nie wiem czy akurat na niego się wcelowałeś.

Nie wcelował.

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Jest jeszcze coś takiego jak mapa papierowa. Tania. Nie wymaga zasilania. Nie zawiesza się. Banalna w użyciu. Świetnie się sprawdza, zarówno przy planowaniu trasy jak i do nawigacji na trasie.

PABLO

Pełna zgoda ;) Sam się rozkoszuję jeżdżeniem z tym papierowym ustrojstwem i pewnie głównie dlatego do tej pory nie posiadam wspomnianego Garmina, ani jakiejś ulubionej aplikacji nawigacyjnej. Tym razem jednak ma być trochę inaczej, bo to pierwsza tak daleka moja trasa w tak krótkim czasie i żeby dojechać na miejsce muszę przez 3 dni z rzędu robić ok. 200km dziennie. Jak dla mnie dużo, więc czas na nawigowanie chcę ograniczyć do minimum. Mapkę w postaci wyrwanych/skserowanych stron starego atlasu samochodowego również jak najbardziej przewiduję.


Z Kościerzyny do Władysławowa pojechałbym TAK albo TAK

O to to! Też kombinowałem żeby trochę inaczej poprowadzić ten odcinek i propozycja 2 wygląda rzeczywiście ciekawie.

Zastanawiam się z resztą czy z Tucholi nie pojechać jednak na Chojnice, a potem przez Brusy wyskoczyć na fragment DK 20 na zachód od Kościerzyny. Będzie okazja zahaczyć wtedy o PN Bory Tucholskie.


A po co Konin i tamte wąskie zapieczone TIRami drogi? Koło - Brześć - Toruń chyba lepiej będzie.

Hmmm, z Konina powinienem jechać w niedzielę rano, więc TIRy będą stały. Gorzej w sobotę wieczorem, choć może to byłoby do przeżycia. Ale dzięki pomyślę co z tym zrobić. W sumie trasę poprowadziłem tamtędy przede wszystkim ze względu na ciekawie wyglądające jeziorka za miastem.

Co do Koło-Brześć-Toruń, to chyba fragment tej drogi jechałem kila lat temu i jej "prostość" mnie zniechęca trochę. No i jakieś puste przeloty przez zdobyte gminy by trzeba było zrobić... ;)


Ja bym się na DK25 nie pchał, bo wąsko i duży ruch. Podobnie z DK20.

Trochę się bałem tych dróg i chyba rzeczywiście będzie trzeba coś kombinować. Zgodzę się na pewno, że DK 91 jest cholernie nudna. Miałem kiedyś "przyjemność", do tego jeszcze przed wybudowaniem tam A1


Nie wcelował.


 :D

A gdzie to takie atrakcje?

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Ja bym się na DK25 nie pchał, bo wąsko i duży ruch. Podobnie z DK20. Z krajówek dużo lepsza jest DK91. Od zbudowania A1 ruch na niej jest w zasadzie lokalny, do tego między Łodzią a Tczewem prawie w całości ma szerokie pobocze i doskonały asfalt. Oczywiście droga ta jest nudna jak flaki z olejem, nic specjalnego nie zobaczysz. Za to na pewno szybka, banalna nawigacyjnie i bezpieczna (jak na krajówkę).


Potwierdzam, po DK91 jedzie się elegancko.


A gdzie to takie atrakcje?
Kot pisał(a) na blogu, akurat zapamiętałem bo opis był dość dramatyczny :P  http://kot.bikestats.pl/1425605,Rowerem-i-pieszo-do-Gdanska.html Niewątpliwie gdzieś obok trasy, którą narysowałeś :)


Oj, też przez to przechodziłem w najmniej oczekiwanym momencie, gdy spieszyłem się na pociąg do Gdańska :)

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
A gdzie to takie atrakcje?
Kot pisał(a) na blogu, akurat zapamiętałem bo opis był dość dramatyczny :P  http://kot.bikestats.pl/1425605,Rowerem-i-pieszo-do-Gdanska.html
Niewątpliwie gdzieś obok trasy, którą narysowałeś :)

Przeczytałem. Dziękuję Kocie i dzięki Wam! :D

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Dojechałem. A nawet już wróciłem.

Dzięki za wszystkie uwagi. Tak w ramach podsumowania:
-ok. 800km
-3,5 dnia jazdy - no dobra, biorą pod uwagę jeszcze plażowo, spacerowe tempo z Władysławowa na Hel, to będzie 4 dni ;)
-blisko 50 nowych gmin (byłoby parę więcej ale "muśniętych" raczej nie zwykłem zaliczać  ;) )
-warunki b. dobre; deszczu w zasadzie brak, temperatura niemal idealna, jedynie wiatr trochę gorzej, bo głównie zachodni i północno-zachodni.


Ponadto kilka refleksji:

1) Przebieg trasy wyszedł finalnie bardzo zbliżony do tego co na początku wyrysowałem.Właściwie całą trasę przejechałem posiłkując się wyłącznie mapą. Poza ostatnim odcinkiem (o tym pod koniec) zupełnie wystarczyła.

2) Drogi podróżnikurowerowy.info myślisz, że już wszystko widziałeś? Jeżeli tak i jeszcze tam nie byłeś, to pojedź do Lichenia. Niezapomniane miejsce...

3) DK20 ostatecznie ominąłem. DK25 z racji weekendu ruch był umiarkowany i jechało się całkiem przyzwoicie, choć gdzieniegdzie udało mi się ją o(d)puścić. No właśnie...

Gdzieś tam na północy w tych lasach co chcesz jechać sobie czeka bruk, ale nie wiem czy akurat na niego się wcelowałeś.

Nie wcelował.

Wcelowałem za to w piękny piaszczysto-brukowy odcinek w środku lasu pomiędzy Koronowem a Mąkowarskiem omijając w poniedziałek rano za namową tubylca ( "Paaanie, asfalt do samego Mąkowarska, jedź Pan śmiało") kawałek DK25. Jakieś pięć kilometrów pchanio-nibyjazdy rozpoczęło się faktycznie po kilkunastu km eleganckiego asfaltu i niewinnie wyglądającym znakiem "uwaga zmiana nawierzchni" ;) Nie polecam.

Trasa przechodziła też ok. 10km w linii prostej od znanej już obecnie chyba wszystkim miejscowości Rytel. Krajobraz na znacznym odcinku pomiędzy Tucholą a Czerskiem w pełni tego słowa apokaliptyczny. Tysiące drzew przy drodze połamanych jak zapałki, a te które ocalały wygięte w niesamowity sposób. W Tucholi i okolicznych wsiach 2,5 dnia po wichurach z powodu braku prądu większość sklepów i lokali usługowych zamknięta, a te które działają, robią to zazwyczaj na pół gwizdka wyłącznie dzięki generatorom prądu. Kto go nie miał raczej zamykał interes.

4) Pomorski przewoźnik kolejowy Arriva na trasie Hel-Gdynia nie wpuszcza do swoich mikro składów rowerów. Parudziesięciu ludzi, którzy się do pociągu nie zmieścili również. Warto wziąć to pod uwagę, żeby tak jak ja nie zostać na peronie i dzięki temu nie dotrzeć na wykupiony wcześniej pociąg z Gdyni do Bielska-B. Albo oczywiście inny.

5) Na koniec szczególne podziękowania dla Turysty za opracowanie fragmentu trasy z Kościerzyny do Władysławowa, zwłaszcza w wariancie nr 2, z którego korzystałem. To wtedy co prawda musiałem się momentami wspomagać nawigacją i na żywca uczyć Oruxa ale było świetnie. Nie wiem czy świadomie przeprowadziłeś mnie takimi ładnymi ściankami, ale narastająca na dystansie kilkuset płaskich kilometrów tęsknota za górami przeszła mi momentalnie. U Was na Kaszubach to normalne? ;) Tak czy inaczej piknie tam.
Osobna historia to przejazd w środku nocy (cisnąłem tak długo, bo chciałem koniecznie położyć się i obudzić rano już na plaży) przez Puszczę Darzlubską za Wejcherowem. Moja lampka co prawda do tytanów nie należy, ale tym razem ciemności tam panujące ledwie dawały zobaczyć zarys drogi kilka metrów przed rowerem. Pamiętny przygód z pkt. 3 czekałem tylko kiedy leśna droga wewnętrzna, w którą niespodziewanie ślad Turysty mnie zaprowadził nagle przestanie być asfaltowa i doprowadzi do kilkukilometrowego prowadzenia roweru, przymusowego noclegu w środku puszczy bądź rozwalenia obręczy na jakiejś dziurze. Nic takiego na szczęście nie nastąpiło i we Władku mogłem być "już" przed 4 w nocy :) Z resztą w ogóle asfalt na całym odcinku od Kościerzyny był bardzo dobry. Wariant klasa!

Jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum