Autor Wątek: Giant X-Sport 0  (Przeczytany 5385 razy)

Offline Barteusz

  • Wiadomości: 270
  • Miasto: By-ca Kł./Wrocław
  • Na forum od: 27.01.2010
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 13:56 »
Cześć wszystkim, to mój pierwszy post na tym forum.
Takiego tematu chyba nie było, więc zakładam.

Tak jak w temacie, co sądzicie o rowerze Gianta X-Sport 0?
Link --> http://www.bikekatalog.pl/2008/?ppg=show&baza=rowery&pid=1100
Planuję zakup i zastanawiam się czy warto. Ktoś może jeździł i może coś na ten temat napisać?
Może napiszę dla kogo i w jakich warunkach rower będzie używany:
wzrost 187cm, rama L powinna prawdopodobnie pasować? (i tak przymierzę wcześniej)
roczny dystans ok 5000 km, użytkowany 12 miesięcy w roku, bez względu na pogodę, głównie miasto (zakupy, dojazd do pracy, na uczelnię, praktycznie wszędzie i zawsze), ale także wyjazdy za miasto bez bagaży (od 20 do 150 km), a w lecie wyprawy z przyczepką Extrawheel (od kilku do kilkunastu dni). Teren po którym się poruszam to w 90% asfalt lub drogi utwardzone, rzadko zdarzają się większe wyboje lub górskie ścieżki (choć takie też od czasu do czasu się trafią). Po mieście lubię jeździć szybko, lecz jednocześnie wymagam aby rower pozwolił mi na wielogodzinną jazdę w wielodniowych wyjazdach, pytanie czy takie połączenie w tym modelu jest możliwe.

Co do samego roweru, koszt tego modelu z rocznika 2009 to ok 4000zł, ale promocje szaleją w najlepsze to z pewnością da się kupić go za dobre kilkaset złotych taniej. Osprzęt jest porządny, nie wiem jak rama. Czy wg was cena/jakość jest dobra?
Jeśli o czymś zapomniałem to dopiszę ;) .

Pozdrawiam

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 14:07 »
Wiem, robię się nudny, ale:
Zastanów się, czy chcesz zostawić rower warty 4000zł przypięty pod supermarketem? Albo gdzieś na ulicy?
To tak do rozważenia.
Rower fajny, wydaje mi się, że ma mniej więcej to, czego można oczekwiać od crossa za 4000zł. Pamiętaj tylko, że te opony chyba będą słabym wyborem do miasta i pod sakwy - nie cieszą się one opinią długowiecznych - są typowo terenowe, więc zrobione są z miękkiej gumy.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Barteusz

  • Wiadomości: 270
  • Miasto: By-ca Kł./Wrocław
  • Na forum od: 27.01.2010
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 14:25 »
Dzięki za szybką odpowiedź :) .
Co do bezpieczeństwa to ze Stanów lecą mi już U-lock i łańcuch Fahgettaboudit Kryptonita. Wiem, że to mi nie zapewni bezpieczeństwa, ale z pewnością zniechęci większość złodziei. Na uczelni i w pracy mam bardzo bezpieczne miejsca do zostawienia roweru, na wyprawach zaś jeśli jestem z kimś to raczej jedna osoba zostaje przy rowerach na czas zakupów.
Dziękuję za info odnośnie opon. Podobno godne polecenia są opony Schwalbe, możesz jakiś konkretny model polecić na asfalt i utwardzone drogi?

Offline Mężczyzna Keto

  • Wiadomości: 329
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 10.06.2009
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 14:41 »
Co do opon to bez zastrzeżeń mogę polecić Schwalbe Marathon, zwłaszcza w wersji XR. Sam takich używam i są praktycznie niezniszczalne, wytrzymują bardzo duże przebiegi rzędu kilkunastu tys. km. bez znaczących oznak zużycia. Są też badzo odporne na przebicia. Choć z tego co mi wiadomo w tym roku już nie sa produkowane. Może dostaniesz je gdzieś w sklepach ze stanów magazynowych.
Z innych Schwalbe wartych uwagi to Land Cruiser, używałem ich przez 4 sezony w poprzednim rowerze. Znacznie tańsze ale już nie tak pancerne jak XR i od razu widać różnicę klasy.
             


Offline Mężczyzna Keto

  • Wiadomości: 329
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 10.06.2009
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 14:58 »
Tu masz więcej informacji http://www.schwalbe.de/gbl/en/startseite/
Może tu także pobrać cały katalog Schwalbe.
             


Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 15:43 »
Łańcuch i u-lock będą chyba niezłym zabezpieczeniem, ale swoje to one będą ważyć.
Wracam do jeżdżenia.

Offline igorc

  • Wiadomości: 79
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2009
    • http://www.cyklotur.com/x_C_X__P_ONAS.html?PZTA=0
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 18:47 »
no i zawsze jak sie odchodzi od roweru zabrać siodełko - to zawsze trochę studzi zapał złodzieja

moja pasja to:  rowery i wyprawy rowerowe

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 18:54 »
A i tak to nie gwarantuje, że pewnego pięknego dnia wyjdziesz z uczelni, skierujesz się w stronę roweru i...
A potem na odnalezienie nie licz za bardzo.

Stać Cię na niego - kup, ale dorzuć do tego jeszcze 500zł i kup coś na miasto, czego przy ewentualnej kradzieży nie będzie aż tak szkoda.

Offline igorc

  • Wiadomości: 79
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2009
    • http://www.cyklotur.com/x_C_X__P_ONAS.html?PZTA=0
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 18:57 »
swięte słowa, ten rower nie nadaje sie na zostawianie go w mieście przypietego nawet pancernym ulockiem

moja pasja to:  rowery i wyprawy rowerowe

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 22:11 »
Może i przesadzamy, ale jakoś lżej zostawiać mi na mieście rower stosunkowo tani niż wyższej klasy. Nawet jeśli go ukradną, to będzie to dla mnie mniejsza strata (finansowa, bo naprawdę bym go żałował - lubię go). Mogę pozwolić sobie na nowy rower miejski, strata wyprawowego byłaby dla mnie naprawdę dużym problemem.
Dwa, że korzystając z roweru właściwie codziennie, nie mam czasu i ochoty jakoś specjalnie o niego dbać, a napęd dostaje mocno (szczególnie teraz). Mając dwa rowery oszczędzam lepszy. Dochodzi kwestia ekonomiczna - wymiana napędu w miejskim to jakieś 60 zł, w Ghoście ponad 200.
I wcale nie uważam, że tani mieszczuch będzie gratem. O mojego dbam i staram się, żeby był w pełni sprawny. Owszem, wymaga więcej troski, ale dla mnie, na miasto jest lepszy od Ghosta.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Giant X-Sport 0
« 27 Sty 2010, 23:21 »
Nie twierdzę, że nie da się zabezpieczyć drogiego roweru porządnymi zapięciam, bo pewno się da.
Jednak wożenie dwóch ciężkich zapięć (sam u-lock to 2kg, łańcuch pewno ze 2.5kg) i spinanie za każdym razem roweru (łańcuchem pewno kół, u-lockiem ramy z przypięciem) jakoś by mi się nie uśmiechało.
Mając do wydania 500zł dołożyłbym 100 zł i kupił rower na miasto i zapięcie za jakieś 100zł. Teraz, w zimie za 500zł można kupić już całkiem niezły rower. Zresztą pewno faktycznie przesadzamy z tym strachem (większość rowerów jest kradziona z klatek schodowych, piwnic, balkonów), ja jednak wolę nie sprawdzać jak jest w rzeczywistości na swoim sprzęcie.
Owszem, na moim ok po silnych opadach śniegu jeździ się ciężko. Teraz, kiedy ulice są odśnieżone nie ma już właściwie tego problemu.
Ale jest to mój wybór, brałem to pod uwagę kompletując mój rower. Za takie same pieniądze można mieć np holendra - tam włożysz spokojnie opony 1.75, więc nie czepiajmy się akurat mojego roweru, bo faktycznie jestem do niego przywiązany emocjonalnie.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Giant X-Sport 0
« 28 Sty 2010, 00:02 »
Ja od siebie dodam tylko, że niebezpieczeństwo przypinania tak drogiego roweru w publicznych miejscach to nie tylko kradzież. Widziałem rower z lepszej półki przypięty do stojaka... Kojarzycie avatar Mikiego? ;)

Wg mnie nie warto kusić losu, po prostu.

Offline Barteusz

  • Wiadomości: 270
  • Miasto: By-ca Kł./Wrocław
  • Na forum od: 27.01.2010
Giant X-Sport 0
« 28 Sty 2010, 00:40 »
Trochę się nazbierało, więc postaram się co nieco sprostować pewne sprawy i odpowiedzieć po kolei na Wasze posty:

Igorc:
Odnośnie siodełka - słyszałem, że można kupić zamiast szybkozamykacza, nietypowe, bo pięcioboczne bodajże nakrętki (zatem standardowym kluczem ich się nie odkręci). Myślisz, że takie rozwiązanie sprawdziłoby się jako zminimalizowanie możliwości kradzieży? Mówię rzecz jasna tylko o siodełku czy kole ;)

Dudi_:
Rower mogę stracić zawsze i wszędzie, nieważne czy będzie to super drogie cacko czy stary grat. Równie dobrze jadąc przez park mogę zostać napadnięty i w ten sposób utracić rower. Wiem, że żaden łańcuch czy inne zabezpieczenie nie uchroni mnie całkowicie przed kradzieżą. Zdecydowałem się na 2 dobre zapięcia, bo wiem, że sam widok może zniechęcić złodzieja do podjęcia kradzieży (zbyt długi czas forsowania zamków). Choć z drugiej strony porządna szlifierka kątowa na akumulator i kompletnie żadne zabezpieczenie na nic się nie zda. Ale na szczęście nie jest to chyba zbyt popularny sposób kradzieży rowerów.

Michał Wolff
Uważam, że kradzież roweru to też trochę pech. Ja osoboście od wielu lat używałem jakichś badziewnych linek, które pierwsze lepsze narzędzia by przecięły, a roweru do tej pory nie straciłem. Tak jak pisałem wcześniej, zostawienia roweru na uczelni czy w pracy nie obawiam się, bo to bezpieczne miejsca (mało kręci się ludzi, w pracy teren jest zamknięty, stróżówki też robią swoje. Gorzej jeśli zostawiam w czasie zakupów czy to w mieście czy podczas wyjazdu.
I tak, po mieście jeżdżę większość czasu, praca i studia skutecznie ograniczają mi czas wolny kiedy to mogę wyjechać za miasto. Do tego dochodzi sprawa gustu, a mianowicie to, że nie przepadam za okolicami Wrocławia, zdecydowanie wolę swoje rodzinne strony w Kotlinie Kłodzkiej, pagurki, pełno zieleni, piękne widoki i zdecydowanie mniej samochodów. A ponieważ na mieście spędzam najwięcej czasu, to też nie chcę aby był to czas spędzony na niezbyt dobrej jakości "zapasowym" rowerze. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to trochę mija się z celem, tak jakby kupić sobie wytrzymałe buty z gore-texu na dobrej podeszwie, a w góry iść w zdeptanych trampkach, bo przecież szkoda fajnych traperów. Dlatego cieszę się, że akurat rozumiesz mnie pod tym względem :) .

Daniel ponownie:
Dla mnie utrata miejskiego roweru nie byłaby małą stratą. Po pierwsze straciłbym rower, do tego zabezpieczenia warte w zasadzie więcej niż sam taki rower za 500zł, a także elementy wyposażenia do lampek i licznika, zatem koszta bardzo rosną...
Dalej trochę nie rozumiem Twojej wypowiedzi, najpierw piszesz "(...) korzystając z roweru właściwie codziennie, nie mam czasu i ochoty jakoś specjalnie o niego dbać (...)", a dwa zdania dalej "O mojego dbam i staram się, żeby był w pełni sprawny"; w zasadzie te 2 wypowiedzi wzajemnie się wykluczają.
Co do napędu to w zimie używałbym po prostu jakiegoś taniego, który mógłby sobie niszczeć od śniegu i soli, a w sezonie zamieniałbym go z powrotem na dobry.

Wiem, że te zabezpieczenia swoje ważą ale coś za coś. Piszesz, że nie uśmiechałoby Ci się podwójne spinanie roweru za każdym razem... zatem lepsza wygoda niż bezpieczeństwo?
Co do trzymania rowerów na balkonach, klatkach schodowych, itd - swój obecny trzymam w mieszkaniu, zaraz obok łóżka, więc zawsze jest pod okiem ;) .
To niestety też powoduje, że zwyczajnie nie miałbym miejsca na drugi rower...
Piszesz, że mogę sobie kupić holendra, ale czy taki holender zapewni mi szybką jazdę w ruchu miejskim o dużym natężeniu? Może się mylę, nigdy na takim nie jeździłem, ale taki rower nie wygląda mi zbyt "agresywnie", jeśli się mylę to proszę o sprostowanie.

Dudi_:
Takie rzeczy niestety mogą się zdarzyć z każdym rowerem czy samochodem, na chamstwo można się natknąć zawsze i wszędzie niestety. Osobiście spotkałem się chyba 2 razy z takim przypadkiem ale zawsze były to jakieś stare graty  ;) .


A tak wracając do tematu, ktoś by mógł coś więcej powiedzieć na temat tego modelu Gianta? :)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Giant X-Sport 0
« 28 Sty 2010, 01:18 »
Racja, nie napisałem dostatecznie jasno. Nie dbam o niego jakoś specjalnie - czyli nie zmywam soli, nie myję zbyt często, wracam do domu i następnego dnia jadę nim na uczelnię, więc możesz sobie wyobrazić jak wygląda po tygodniu jazdy. Dbam o tyle, żeby był sprawny, czyli w miarę na bieżąco usuwam usterki, co jakiś czas go czyszczę i smaruję. Jak mam wolny czas to coś tam przy nim pogrzebię (np, żeby był fajniejszy/lepszy/wymieniam jakieś części).
Jasne, komfort jazdy droższym rowerem będzie w większości wypadków wyższy.
Jeśli wziąłbym do miasta swój rower wyprawowy, to mając dwa zabezpieczenia przypinałbym go oboma bardzo starannie, nie bacząc na niewygodę. Zapewniam. Ale mając rower stosunkowo nieatrakcyjny, przypinam jednym łańcuchem, zazwyczaj za ramę lub tylne koło i ramę. Szybko, bez zbytniego majstrowania. I uważam to za wystarczające.
Holendra rzuciłem jako przykład. Może to być także stary góral, szosówka (w te starsze wchodzą dość szerokie opony), coś złożonego przez siebie (np na starej ramie trekkingowej).
Rozumiem, dlaczego chcesz jeździć fajnym i porządnym rowerem. Skoro podejmujesz taką decyzję, to rozsądne jest zainwestowanie w najwyższej klasy zabezpieczenia. Tak jak napisał Michał Wolff prawdopodobnie to wystarczy. Żeby spojrzeć na to zagadnienie z innej strony proponuję Ci to, co już napisałem. I wtedy tak drogie zabezpieczenia są raczej niekonieczne.
Jeżdżąc po mieście pewno będziesz chciał założyć pełne błotniki, kupując x-sporta zorientuj się, czy druty mocujące nie będą kolidowały z zaciskami hamulców tarczowych.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Giant X-Sport 0
« 28 Sty 2010, 01:52 »
Widzę, że we Wrocławiu studiujesz, zgadłem. Ja straciłem rower w tym mieście. Pod politechniką. Niby kamery, niby stojak... Zrobisz jak zechcesz, ja sobie do dziś pluję w brodę, że pojechałem meridą tego dnia a nie starym holendrem... Też wcześniej uważałem, że nikt mi nie ukradnie, solidnie wyglądające zapięcie, teren na widoku, kamery, poza tym niby czemu ktoś miał by mi ukraść rower. No jak to, mnie?... ;)
A prawdopodobieństo napadnięcia Cię celem kradzieży rowerka chyba jest duuużo mniejsze, niż kradzieży spod jakiegoś budynku.


Co do modelu to wg mnie jest super :) W końcu rower za taką kasę to już kawał porządnego sprzętu :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum