Transport roweru w AiRAsia

[krajewski]

Czy ktoś leciał z rowerem liniami lotniczymi AiRAsia?

[Diver]

Widziałem filmik na Youtube, gdzie Australijczyk oddawał swój rower bez kartonu, bez folii, bez żadnego przygotowania. Sympatyczna pani brała rower i znikała z nim. Na lotnisku docelowym inna pani przyprowadzała mu rower i było po sprawie. Wszystko co musiał robić to zdjąć sakwy.

[krajewski]

a to ciekawe chyba jednak nie zaryzykuje.

[dudi]

Hmm... O ile linie na to zezwalają, to może być niegłupie, żeby (paradoksalnie) uniknąć uszkodzeń.

Kiedyś trafiłem na ciekawy opis sytuacji jednego ze sklepów rowerowych w (bodajże) UK. Zaczęli wysyłać rowery w kartonach z nadrukowanym telewizorem. Ilość uszkodzonych przesyłek drastycznie spadła.