Autor Wątek: Rower wyprawowy dla wysokiej osoby (kierunek Azja)  (Przeczytany 23340 razy)

Offline Mężczyzna Radosny_Smok

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.01.2012
/.../ Hmm skąd pogląd, że do Azji to tylko na 26-ach ???

Póki jedziesz bez konieczności wymiany, uzupełnienia - przecież nie odczuwasz.
Zostaniesz zmuszony, stanie się (znacznie) trudniej.   

Czyli, tylko kwestia dostępności ewentualnego zapasu, gdyby strzeliła obręcz ? No to musiałby być rzeczywiście wielki pech. Ale, żeby tylko z tego powodu wybierać 26-tki na wyprawę na bezdroża Azji ? Interesujący pogląd.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Tom, tego to już chyba nie połamiesz ;)


Żubr połamał to i Tom może ( twu twu twu przez lewe ramię) ;)

@altharr
Mam nadzieję że mi posłuży jakiś czas jak na razie lekko ponad 2k mam na nim.
Dodatkowo bardzo ładnie zachował się producent wymienił mi rower na nowy ale inny niż ten co połamałem. Dostałem Sequoie wcześniej nie jeździłem na takiego typu rowerkach, a trzeba przyznać daje frajdę z jazdy i można nim jechać prawie wszędzie.
Więc mając teraz dwa stalowe rowery liczę że w końcu posłużą mi trochę dłużej ;)

@JUREK

Żubr połamał Ogra? Możesz podać coś więcej gdzie pękł i w jakich okolicznościach?
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../ Interesujący pogląd.

Nie mój.

Jeśli 28" pod ciężkie sakwy lubisz, chcesz, wolisz - jedziesz.
Jeśli jedziesz dłużej niż te 3, 4 tygodnie urlopu - w razie kłopotu no problem lecz przygoda.

Mam łatwiej: chciałem, kupiłem 26".
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
/.../ Interesujący pogląd.

Nie mój.

Jeśli 28" pod ciężkie sakwy lubisz, chcesz, wolisz - jedziesz.
Jeśli jedziesz dłużej niż te 3, 4 tygodnie urlopu - w razie kłopotu no problem lecz przygoda.

Mam łatwiej: chciałem, kupiłem 26".


W zasadzie masz rację.

Ale gdybm to ja się wybierał do Azji, to tylko na moim podstawowym, wyprawowym, 28".
Sprawdzony, przetestowany, był ze mną wszędzie.
Ufam mu.
No, jakby on się poczuł, gdybym go zostawił w domu?

Offline Mężczyzna anghan

  • Wiadomości: 1041
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 18.11.2013
    • Kwestia Szlaku
/.../ Hmm skąd pogląd, że do Azji to tylko na 26-ach ???

Póki jedziesz bez konieczności wymiany, uzupełnienia - przecież nie odczuwasz.
Zostaniesz zmuszony, stanie się (znacznie) trudniej.   

Czyli, tylko kwestia dostępności ewentualnego zapasu, gdyby strzeliła obręcz ? No to musiałby być rzeczywiście wielki pech. Ale, żeby tylko z tego powodu wybierać 26-tki na wyprawę na bezdroża Azji ? Interesujący pogląd.

Ciągle się waham czy to jest najlepszy pomysł ze względu na te problemy, które tu poruszam. Nigdy nie jeździłem na 28 calach, ale pewnie nie jest to najważniejsze.

Jeśli jadę na 3 tygodnie to rzeczywiście dyskusja o czymkolwiek jest mało sensowna. Jeśli jednak jedzie się na kilka miesięcy to dyskusja zaczyna mi się w łowie toczyć i to nie tylko na temat wielkości kół, ale też samej ramy. Od kół jednak trzeba zacząć. 26" wydaje się po pierwsze podatne na podmianę części, po drugie łatwo na to znaleźć szerokie opony, po trzecie same koła są/powinny być wytrzymalsze. Ja moich kół nie musiałem centrować od 2009 roku... Może tam były drobne korekty przy sprawdzaniu, ale nie miałem nigdy żadnego bicia...

Druga sprawa to sama rama. Znacznie łatwiej byłoby mi kupić ramę pod 28", a nawet kupienia gotowca, bo jest trochę używanych na mój wzrost, jest też Trek 520, który mi się zwyczajnie podoba, ale nie wiem czy da się wsadzić opony 2.0.

Gosi rama jest dość świeża, ale moja model z roku 99 prawdopodobnie (kupiłem w grudniu 2000) i ma 25000km... Chciałbym by kolejne 15000 było możliwe.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
może podpytaj jeszcze tych co tam niedawno byli.

kojarzą mi się m.in. z nagniatamy.pl oraz http://przygodnik.net/

jakich spotykali rowerzystów na jakim sprzęcie i z jakimi problemami się rowerowymi spotykali itp.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
W zasadzie masz rację.

I w kwasie.

Ale gdybm to ja się wybierał do Azji, to tylko na moim /.../

Bez podmianek - każden na swoim, no jasne.


No, jakby on się poczuł, gdybym go zostawił w domu?

Zależy, czy spokojnej starości (na umieranie), czy publicznym (na koitowanie).


Czeeeść!, sinuche (po przerwie). :)
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna anghan

  • Wiadomości: 1041
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 18.11.2013
    • Kwestia Szlaku
może podpytaj jeszcze tych co tam niedawno byli.

kojarzą mi się m.in. z nagniatamy.pl oraz http://przygodnik.net/

jakich spotykali rowerzystów na jakim sprzęcie i z jakimi problemami się rowerowymi spotykali itp.

Na pewno takie informacje zbiorę. Wtedy głowa już będzie mała  ;D

Są jednak pewne rzeczy, które zna już każdy kto nawet wiele miesięcy nie jeździł, ale był w Azji lub gdzieś indziej w terenie z sakwami.

Chyba nie ma Schwalbe Mondial 2.0? Czy ja źle czytam te specyfikacje?

Za dużo ostatnio na forum informacji o awariach ram i innych pęknięciach... Jak wierzyć, że mnie to nie dotyczy ;)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Chyba nie ma Schwalbe Mondial 2.0
Są, mam w meridzie (26")

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
...
Za dużo ostatnio na forum informacji o awariach ram i innych pęknięciach... Jak wierzyć, że mnie to nie dotyczy ;)
Pewnie włożę kij w mrowisko...
Masz większe szanse na bezawaryjność, bo masz rower z ubiegłego wieku. Jestem zwolennikiem "umiarkowanego retro", czyli ram z drugiej połowy lat 90-tych ub. wieku.
Ilość awarii nowego, popularnego sprzetu średniej klasy pokazuje, że zmieniły się priorytety producentów. Świat się zmienił...
Jeśli zatem tylko "potykanie" się o sakwę jest problemem, to powtórzę - może warto zmodyfikować/stworzyć odpowiedni bagażnik?

ed.
Jeśli od ośmiu lat nie skrzywiłeś koła, to znaczy, że obchodziłeś się z rowerem z właściwą kulturą, więc i rama pewnie nie jest skatowana. Łatwiej się gną koła niż pękają ramy. A przynajmniej tak powinno być.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Za dużo ostatnio na forum informacji o awariach ram i innych pęknięciach... Jak wierzyć, że mnie to nie dotyczy
Przeciez nikt nie będzie pisał, że rama mu nie pękła.
Good news = bad news.
Takie czasy.

Nie czytaj tego akapitu (coby się nie stresować). Na wiosnę, dzień przed dłuższym wyjazdem, złamała mi się rura sterowa w widelcu (3-letnim). Zostałem z kierownica w ręku, dobrze że przy prędkości 10km/h. Jednak stare było lepsze - rama ma 30+

Zależy, czy spokojnej starości (na umieranie), czy publicznym (na koitowanie).
Nie zależy.
Zdrada.
« Ostatnia zmiana: 5 Wrz 2017, 12:53 sinuche »

Offline Mężczyzna anghan

  • Wiadomości: 1041
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 18.11.2013
    • Kwestia Szlaku
Chyba nie ma Schwalbe Mondial 2.0
Są, mam w meridzie (26")

Nie wyraziłem się precyzyjnie. Chodziło mi o Mondiale 2.0 na 28".

Mondiale 2.0 na zdjęciach są trzy w naszych rowerach. bo ja z przodu mam świetną oponę Marathon Extreme z 2009 roku... Świetna opona, ale też chyba nie wytrzymała ekonomi rynku:/

Jeśli zatem tylko "potykanie" się o sakwę jest problemem, to powtórzę - może warto zmodyfikować/stworzyć odpowiedni bagażnik?

Zaczynam rozważać tą opcję, nawet otrzymałem w tym wątku wykrój odpowiedniej blaszki by zmodyfikować Crosso bagażnik. Co do budowy całego bagażnik to za bardzo nie wiem gdzie miałbym się z tym zwrócić, żeby mieć nadzieję, że nie jest to oderwane od rzeczywistości.

Patrzę jeszcze ciągle na różne ramy, ale już tylko w wersji cro-mo, bo jeszcze za zmianą przemawia trochę wygodniejsza pozycja. Te wszystkie trekkingi jednak pozwalają usiać i lepiej podziwiać świat. My na wyjazdach 3 tygodniowych w Azji dobrze się czuliśmy na naszych ramach, ale przez kilka miesięcy mogę mieć dość (nie wiem czy mam rację bo skąd). Mogę wzorować się tylko na innych...

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../ Świetna opona, ale też chyba nie wytrzymała ekonomi rynku:/

/.../

Tak 'złych' dróg pod tę oponę na świecie (chyba) już nie ma - na mniej pancernych to samo przejedziesz znacznie szybciej.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
...
Patrzę jeszcze ciągle na różne ramy, ale już tylko w wersji cro-mo, bo jeszcze za zmianą przemawia trochę wygodniejsza pozycja...
Z MTB też da się zrobić wygodny rower. Wymienisz wideł na taki z dłuższą sterówką (albo wymienisz samą sterówkę w amorze), dasz dłuższy/krótszy mostek, sztycę z większym/mniejszym offsetem, inaczej giętą kierownicę itp. i w końcu dopasujesz rower do siebie.
W przypadku kilkumiesięcznego wyjazdu w dzicz obawiałbym się problemów, które może zrobić amortyzacja. Wiadomo, że jak w góry, to się przyda, ale w teren mieszany, to juz niekoniecznie.

Ale coś jeszcze mi przyszło do głowy. Wydaje mi się, że powinieneś mysleć o obu rowerach na raz. Jak o komplecie. Bo im bardziej będą do siebie podobne, tym łatwiej będzie usunąć ew. usterki, choćby z powodu łatwiejszej podmiany uszkodzonych części. Pewnie też tych zapasowych można mniej zabrać.

Zorganizujcie sobie jakąś krótką wycieczkę terenową na kołach 29 - poczujecie różnicę i może wtedy będzie łatwiej podjąć decyzję.

Problemem przy wyborze dużego koła jest, jak na razie, tylko ew. uszkodzenie obręczy i kłopot w jej zdobyciu w jakiejś np. kirgiskiej wiosce. Z wszystkim innym powinniście sobie poradzić.
Aha, jeszcze można złamać przedni widelec...
No to ja już nie wiem... ;)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
W przypadku kilkumiesięcznego wyjazdu w dzicz obawiałbym się problemów, które może zrobić amortyzacja. Wiadomo, że jak w góry, to się przyda, ale w teren mieszany, to juz niekoniecznie.
Rockshox ma tak prostą konstrukcję, że jego naprawa jest prostsza niż wymiana łożysk w piaście. Testowałem ;)

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum