No szkoda ,że nie zrobiłeś jednej wspólnej klasyfikacji.Przy takiej skali trudności wyścigu ten podział jest totalnie niepotrzebny i lekko sztuczny.Jest start wspólny i wygrywa ten , który pierwszy dotrze do mety .Ps. Ale dobrze też ,że nie podzieliłeś go na kategorie jeszcze bardziej
Na wyścigach tej długości i trudności najczęściej albo stosuje się podział na solo i pary, co nie rozbija klasyfikacji
Nie zapominajmy jeszcze o jednej rzeczy, którą - moim zdaniem - warto byłoby przy okazji usunąć, bo nie służy zupełnie do niczego."Wszelkie naprawy roweru zawodnik musi dokonać we własnym zakresie lub dotrzeć o własnych siłach do najbliższego ogólnodostępnego serwisu. Zabrania się dojazdu do serwisu jakimkolwiek innym środkiem transportu niż własny rower.".
"We wszystkich kategoriach zabrania się pokonywania trasy bez roweru."Absurd goni absurd, który insynuuje, że pieszo też nie można pokonywać trasy, jak komuś się zdarzy awaria i chce się doczłapać do serwisu.
Zresztą jazda Solo całkowicie zabija integrację i koleżeństwo na trasie, bo zamiast jechać cały dzień razem, porozmawiasz przez 5 min i dalej jedziesz sam.
no ale cóż to za integracja na fb, jak można pogadać na żywo:P