Autor Wątek: 4xMRDP  (Przeczytany 112583 razy)

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 06:26 »
Piła, z tym przykładem wypadku to moim zdaniem nie trafiłeś😀. Porównanie dwóch podrostków przyjeżdżających  na rowerze przez pasy nijak ma się do ludzi, którzy świadomie wybierają rower jako sposób komunikacji.

Nie jeżdżę sportowo, a turystycznie i często, takie osoby jak z policyjnego monitoringu się zdarzają, także w golfie, tirze czy na pieszo, jednak to nie dobre porównanie do sportowców, którzy świadomie wybierają sporty rowerowe.

Oczywiście to moja prywatna opinia, pozdrawiam.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 08:57 »
I daruj sobie te uszczypliwości, to jest strasznie słabe z twojej strony, niby piszesz konkretnie i na temat a nie potrafisz się powstrzymać ?

To nie są uszczypliwości, tylko zwrócenie uwagi na fakt, że nie masz bladego pojęcia jak to jest po 40h non-stop na rowerze. Wymyślasz więc swoje teorie podstawiając do równania dane z zupełnie innych sytuacji. Nie będąc nigdy w takiej sytuacji - nie masz czego oceniać, to może porównywać jedynie osoba co takie doświadczenia ma na koncie.
Kwestia skali i czasu. Zobacz ile osób jeździ pod/po alkoholu a ile jeździ w stanie (skrajnego) niedospania/wyczerpania.
Porównanie jest dodatkowo dobre przez to, że tak jak można mieć różne poziomy upojenia, tak samo można mieć różne poziomy niewyspania.

Bajeczki.
Wyścigów tego typu są rocznie setki na całym świecie, a nie jest mi znany żaden poważny wypadek z tego powodu. A już zupełnym absurdem jest gadanie jakie to groźne dla innych uczestników ruchu. Najlepszy przykład w tym temacie rzekomych zagrożeń stwarzanych przez rowerzystę - w najludniejszym kraju Europy Niemczech wolno rowerem jeździć po drogach publicznych do 1,6 promila we krwi (czyli już solidnie pijanym); tak liberalne przepisy pokazują najlepiej jakim realnym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu są rowerzyści. Tam wychodzą z założenia, że jak ktoś chce ryzykować - to proszę bardzo, niech jeździ jak jest się w stanie utrzymać na rowerze, potrącą go - jego sprawa. Ale nikt nie uważa, by taki człowiek był zagrożeniem dla innych, bo to szansa jak na deszcz na pustyni Gobi  ;)
Pisałeś, że "Rowerzysta nikomu poza sobą nie zagraża", a tutaj widać wyraźnie, że nie trzeba wcale szybko jechać żeby zrobić komuś krzywdę.
Daj sobie już spokój, porównanie jest zupełnie od czapy. Ja mówiłem o sytuacji niedospanego, ale posiadającego mózg rowerzysty. Dawanie jako przykładu jakiegoś idioty co wjeżdża czołowo w pieszego z czystej głupoty nie ma najmniejszego związku z sytuacją o której była mowa.



A to, że Daniel był na sensownym dla siebie poziomie wyspania, a nie w stanie spadania z roweru - najlepiej widać po tym jak pojechał. Utrzymał przewagę do końca, zajął drugie miejsce w wyścigu, a przez ostatnie 200km pozostali zawodnicy, także ci śpiący sporo dłużej na trasie nie dali rady się do niego już zbliżyć. A skoro był w stanie utrzymywać bardzo sensowne tempo jak na tę fazę rywalizacji - to najlepszy dowód, że nie był w stanie skrajnej deprawacji sennej, bo taki stan drastycznie odbija się na możliwościach rowerowych i tempie jazdy. Gratulacje, Daniel świetnie pojechał, w swoim klasycznym stylu. Oczywiście to nie jest tak, że każdy powinien go naśladować, bo odporność na brak snu to cecha mocno indywidualna, są osoby co jednej nocy tak nie pociągną bez poważnych zamuleń. Jak we wszystkim - warto znać swoje granice i starać się ich nie przekraczać, bo wtedy mocno obniżamy poziom swojego bezpieczeństwa.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 09:04 »
ja spałem na BBT 2018 jedna noc i zrobiłem poniżej 48

To ładnie, a ile tego snu było?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 09:19 »
To ładnie, a ile tego snu było?

To było ledwie w okolicach godzinki, pamiętam, bo byłem wtedy na hali w Łowiczu i nawet z Szafarem gadaliśmy, cały postój ze spaniem to mu ok. 1h30-40min zajął. Tak więc ten tekst o "spaniu jednej nocy" to trzeba z odpowiednim dystansem traktować  ;)

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 09:43 »
90 albo nawet 100 minut. 6000 sekund! Ogromna ilość snu jak na taki wysiłek :)

No chyba, że ktoś jest wytrenowany jak Strasser, któremu godzina dziennie wystarczała by się zregenerować i cisnąć kolejne 7 stówek do przodu. On jednakże miał sztab medyków dookoła siebie.
Jak dla mnie ta gadka o śnie to zbędne czepialstwo i jak wskazał Wilk - każdy to inaczej znosi i nie ma co się mądrzyć gdy samemu się nie było w podobnej sytuacji. Wracajmy do kibicowania.
Daniel wygrał łączną klasyfikację wszystkich trzech części MRDP wygrywając tylko zachodnią tercję.
Gratulacje.

Zobaczymy jak będzie za rok przy pełnej pętli ze znacznie większą konkurencją.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 10:51 »
90 albo nawet 100 minut. 6000 sekund! Ogromna ilość snu jak na taki wysiłek :)
Tyle to zajął Szafarowi cały postój na punkcie, samego snu to było pewnie realnie z 60min  ;)

Daniel wygrał łączną klasyfikację wszystkich trzech części MRDP wygrywając tylko zachodnią tercję.
Gratulacje.
Zachodnią wygrał Radek Rogóż, Daniel podobnie jak teraz był na drugiej pozycji.
Zobaczymy jak będzie za rok przy pełnej pętli ze znacznie większą konkurencją.

To jakiegoś większego przełożenia na pełną pętlę nie ma, to jednak są zupełnie inne typy wyścigów, do tego jak zauważyłeś obsada sporo słabsza. Zachód i Wschód to są takie troszkę przedłużone maratony typu 1000km, to poza tyłem stawki ludzie jadą w stylu jak się jedzie 1000km, więc raczej z minimalną ilością snu, może Góry trochę inaczej wyglądają, bo tam już tylko najmocniejsi tak dadzą radę. Natomiast pełna pętla MRDP to już typowy wyścig wielodniowy i trochę inaczej trzeba siły rozkładać, trochę inną strategię obrać; do tego limit jest nieporównywalnie bardziej wymagający niż wyścigów częściowych. Wyścigi typu 1000-1200km to jeszcze wiele osób wie jak smakują, jak do tego podejść, jaką mieć strategię, podczas gdy tych dłuższych nie da się wytrenować i dużo więcej jest improwizacji na trasie, nieoczekiwanych zwrotów akcji, poważnych kontuzji. Bo większość ludzi musi wypływać na nieznane wody, a nawet i ci co już jechali wyścigi circa 3000km też nie wiedzą jak kolejnym razem ich organizmy zareagują.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 10:58 »
Racja - niedokładnie spojrzałem na tabelkę 4x MRDP

A co do różnicy 1000 vs 3000 to pełna zgoda.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 12:04 »
To ładnie, a ile tego snu było?
To było ledwie w okolicach godzinki, pamiętam, bo byłem wtedy na hali w Łowiczu i nawet z Szafarem gadaliśmy, cały postój ze spaniem to mu ok. 1h30-40min zajął. Tak więc ten tekst o "spaniu jednej nocy" to trzeba z odpowiednim dystansem traktować  ;)
Ja spałem ponad dwie godziny na tegorocznym MPP, w sumie ze 4h postoju i też dało sie w 48h zmieścić z zapasem. Troche ludzi jednak śpi, jazda dwie doby bez snu to jednak już ciężki klimat. @KrzysiekW pewnie miałby więcej do powiedzenia, bo w tym roku to testował i z tego co wiem, jakiejś euforii na mecie nie było.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 12:13 »
Ja spałem ponad dwie godziny na tegorocznym MPP, w sumie ze 4h postoju i też dało sie w 48h zmieścić z zapasem. Troche ludzi jednak śpi, jazda dwie doby bez snu to jednak już ciężki klimat. @KrzysiekW pewnie miałby więcej do powiedzenia, bo w tym roku to testował i z tego co wiem, jakiejś euforii na mecie nie było.

Kwestia opłacalności takiej strategii bez spania - to zupełnie inna rozmowa; wiele osób na tym śnie zyska więcej niż jadąc non-stop bez spania, Ty właśnie jesteś świetnym przykładem, w zeszłym roku przegoniłeś zawodnika z którym jechałeś do momentu spania, a on jechał non-stop i wcale mu się to nie opłaciło. Ale to też jest bardzo indywidualna sprawa, zależy od organizmu, stylu jazdy itd.

Offline Mężczyzna Wycior

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Boruszowice
  • Na forum od: 01.09.2017
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 12:52 »
Ja na tegorocznym MPP spałem 2x po 4h, z czego 6h w łóżku. Czas wyszedł słaby, 51h z minutami. Natomiast nie było zamulania. BBT jechałem bez snu, ale drugą nockę już śpiewałem, aby się dobudzić. Prędkości netto w obu przypadkach są porównywalne.
Jazda z noclegiem (przy dwóch nockach), przynajmniej dla mnie, nie daje znacznej poprawy parametrów szybkościowych, może na początku, natomiast jest większy komfort dla organizmu - ból tyłka, mrowienie dłoni, karku itp. Każdy ma swoje racje, swoje predyspozycje i uogólnienie na Wszystkich nie ma sensu.

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 166
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 12:53 »
Ja spałem ponad dwie godziny na tegorocznym MPP, w sumie ze 4h postoju i też dało sie w 48h zmieścić z zapasem. Troche ludzi jednak śpi, jazda dwie doby bez snu to jednak już ciężki klimat. @KrzysiekW pewnie miałby więcej do powiedzenia, bo w tym roku to testował i z tego co wiem, jakiejś euforii na mecie nie było.

No było ciężko, skończyło się na dwóch drzemkach (łącznie 30min). Ale też w ogóle nie piłem kawy. Także test przydałoby się powtórzyć :)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 14:14 »
No było ciężko, skończyło się na dwóch drzemkach (łącznie 30min). Ale też w ogóle nie piłem kawy. Także test przydałoby się powtórzyć :)
Bez kawy rzeczywiście się nie liczy :)

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: 4xMRDP
« 29 Wrz 2020, 14:30 »
To było ledwie w okolicach godzinki, pamiętam, bo byłem wtedy na hali w Łowiczu i nawet z Szafarem gadaliśmy, cały postój ze spaniem to mu ok. 1h30-40min zajął. Tak więc ten tekst o "spaniu jednej nocy" to trzeba z odpowiednim dystansem traktować


No dlatego zapytałem :icon_smile: bo też śledziłem jazdę naszych i nie kojarzyłem właśnie u Szafara dłuższego postoju, a wiem, że tasowali się z Emesem, który nie spał wcale.

Ja w takim razie podczas tegorocznego MPP spałem jeden dzień, oraz jedną noc i też się zmieściłem w dwóch dobach  :icon_mrgreen: 

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: 4xMRDP
« 1 Paź 2020, 19:53 »
Wow, ale dyskusja o śnie...  :o
Ukończyłem MRDP Wschód na piątej pozycji, co dla mnie jest życiowym wynikiem. Próbowałem powalczyć o pudło, ale na to jestem za cienki.  :icon_neutral: Długość snu to element strategii na ultra, ja spałem jedynie 10 minut drugiej nocy. To mi zupełnie wystarczylo. Dzięki temu udało się uzyskać niezły wynik. Odporność na sen jest moją mocną stroną. Na tegorocznym BBT przez 3 noce przespałem łącznie 45 minut...  ;D
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1714
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: 4xMRDP
« 20 Paź 2020, 18:56 »
Szosa jest nudna ale  w temacie WMRDP moja relacja:



http://wiki256.pl/wmrdp2020.html
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum