Autor Wątek: 4xMRDP  (Przeczytany 112617 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: 4xMRDP
« 20 Paź 2020, 22:28 »
moja relacja ...

"Wieczorem irytuje widok zawodnika z oślepiającą migającą przeraźliwie czerwoną lampką."

To jakaś plaga. Nie tylko tylne światełka (rozumiem jeszcze za dnia podczas mgły czy opadów). Wraz z nastaniem jesieni na ulicach coraz więcej kolesi z przednimi światłami o mocy lasera, bez odcięcia i ustawionymi wysoko. Ci ludzie chyba myślą, że im więcej "lumenów" tym lepsza lampka i kupują te lasery, po czym bezmyślnie z nich korzystają. Jadąc w ruchu miejskim jest się oślepionym do tego stopnia, że nie widać nic przed sobą. Można w kogoś wjechać, uderzyć w jakąś przeszkodę, wpaść w jakąś dziurę, itp. W przeważającej liczbie to kolesie na szosach, ubrani jak na TdF.


Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Odp: 4xMRDP
« 20 Paź 2020, 23:56 »
moja relacja ...
"Wieczorem irytuje widok zawodnika z oślepiającą migającą przeraźliwie czerwoną lampką."

Jadąc w ruchu miejskim

I może to jest problem, bo faktycznie na wąskich DDR-kach walące po oczach stroboskopy są problemem - ale na trasie? Wiki dalej rzuca:
Czy jeżeli jest widoczny z odległości kilometra jest bardziej bezpieczny od tych widocznych z 200 metrów?

Szczerze mówiąc ja uważam, że tak. 200 metrów, to przy przepisowej prędkości 90km/h - 8 sekund, jeśli kierowca np. nie ma miejsca na wyprzedzanie to musi się zorientować w ciągu 4s bo drugie 100 metrów potrzebuje na reakcję i hamowanie. A jak będzie widać z kilometra to nawet jak będzie nie do końca świeży albo zajęty pisaniem smsów - to jest czas.

Mamy masę wypadków polegających na najechaniu z tyłu na rowerzystę, ot choćby z wczoraj:
https://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/smiertelny-wypadek-w-trzepnicy-gm-leki-szlacheckie-zginely/ar/c1-7952923

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1716
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 07:40 »
Te przykładowe 200 metrów to oczywiście przesada. Każda  średnio intensywnie  świecąca lampka jest widoczna z kilkuset metrów. Wspomniana lampka irytowała mnie nawet gdy była widoczna na samym końcu prostej drogi. Jeszcze gorzej jest gdy taki osobnik znajdzie się w kilkuosobowej grupie. Za nim jechać nie można a zostawić z tyłu też się nie da. We mnie rodzą się instynkty krwiożercze - Nic tylko wrzucić do rowu.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 12:15 »
Mamy masę wypadków polegających na najechaniu z tyłu na rowerzystę, ot choćby z wczoraj:
https://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/smiertelny-wypadek-w-trzepnicy-gm-leki-szlacheckie-zginely/ar/c1-7952923
cyt. z artykułu: Obie ofiary były w kamizelkach odblaskowych, a ich rowery miały odblaski i oświetlenie.

Jeżeli kierowca nie jest w stanie prawidłowo wyprzedzić tak wyposażonych rowerzystek, to żadna supermocna lampka tego nie zmieni. Apeluj raczej do kierowców, by jadąc samochodem nie przekraczali dozwolonej prędkości i patrzyli przed siebie.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 12:26 »
Każda  średnio intensywnie  świecąca lampka jest widoczna z kilkuset metrów.

To złudzenie. Widuję wielu ludzi którzy mają lampki, które ledwo bżdżą. W ciemności wydaje im się, że są widoczne, ale kierowca jest oślepiany światłami samochodów jadących z przeciwka oraz światłem z pobocza - choćby szyldy/reklamy/itp.. co sprawia, że światło tych lampek staje się w zasadzie niewidoczne.

Plagą na naszych drogach są samochody z nieprawidłowo ustawionymi światłami, oślepiające.

Apeluj raczej do kierowców, by jadąc samochodem nie przekraczali dozwolonej prędkości i patrzyli przed siebie.

Jeżdżąc po mieście, staram się łapać kontakt wzrokowy z kierowcą, nawet jak mam pierwszeństwo. To co widuję ... kolesie masowo włączają się do ruchu nie patrząc w stronę, z której jadę, zajęci są smartfonami, itp. Niemal codziennie zdarzają mi się sytuacje, że ktoś wyjeżdża, patrzy na mnie i jednocześnie wjeżdża mi wprost pod koła - pomimo, że mam pierwszeństwo. Zamyślenie? Olewanie rowerzystów? Bezmyślność? Sam nie wiem.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 12:45 »
Jeżdżąc po mieście, staram się łapać kontakt wzrokowy z kierowcą, nawet jak mam pierwszeństwo.
Musisz mieć cholernie dobry wzrok. W 95% przypadków widzę tylko, że samochód ma szybę, a co za nią to nicość. Jedyny wyjątek jak samochód jedzie pod słońce - wtedy faktycznie widać kierowcę.

W takich sytuacjach, najczęściej samochód widzę z boku. Przez boczną szybę dobrze widać kierowcę i czy patrzy w moim kierunku i czy mnie widzi.

Offline Mężczyzna Antracyt

  • Wiadomości: 780
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 13.06.2017
    • Poland on bike
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 12:47 »
Plagą na naszych drogach są samochody z nieprawidłowo ustawionymi światłami, oślepiające.

Jak ma być inaczej skoro u mnie podczas badania technicznego diagnosta był wielce zdziwiony, że mam żarówkę i zaraz wymienię (przepaliła się w drodze do Stacji Kontroli Pojazdów). Nie wspomnę nawet o tym, że regulacja świateł dla diagnosty to dodatkowa robota, której chyba nie lubią.
Sprawdzanie ogumienia i ciśnienia w kołach to już dla nich zbyt wiele...



Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 13:39 »
Jeszcze gorzej jest gdy taki osobnik znajdzie się w kilkuosobowej grupie. Za nim jechać nie można a zostawić z tyłu też się nie da. We mnie rodzą się instynkty krwiożercze - Nic tylko wrzucić do rowu.

Oczywiście jadąc w grupie przełączam tylną na tryb stały (oraz tam gdzie mogę kieruję bardziej w dół) - ale jadąc samemu - migam.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 14:01 »
Te przykładowe 200 metrów to oczywiście przesada. Każda  średnio intensywnie  świecąca lampka jest widoczna z kilkuset metrów. Wspomniana lampka irytowała mnie nawet gdy była widoczna na samym końcu prostej drogi. Jeszcze gorzej jest gdy taki osobnik znajdzie się w kilkuosobowej grupie. Za nim jechać nie można a zostawić z tyłu też się nie da. We mnie rodzą się instynkty krwiożercze - Nic tylko wrzucić do rowu.

Przy jeździe solo to ja nie widzę żadnego problemu, im jaśniejsza lampka tym lepiej. Natomiast w grupie obowiązują pewne zasady, najczęściej nie używa się trybu migającego, a też lampki montuje w takiej pozycji, gdzie nie dają tak mocno po oczach.

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 14:01 »
Mamy masę wypadków polegających na najechaniu z tyłu na rowerzystę, ot choćby z wczoraj:
https://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/smiertelny-wypadek-w-trzepnicy-gm-leki-szlacheckie-zginely/ar/c1-7952923
cyt. z artykułu: Obie ofiary były w kamizelkach odblaskowych, a ich rowery miały odblaski i oświetlenie.

Jeżeli kierowca nie jest w stanie prawidłowo wyprzedzić tak wyposażonych rowerzystek, to żadna supermocna lampka tego nie zmieni. Apeluj raczej do kierowców, by jadąc samochodem nie przekraczali dozwolonej prędkości i patrzyli przed siebie.

Wina kierowcy oczywista.

Natomiast obawiam się, że lampki były w typowym standardzie dla "cywilnych" wiejskich rowerów.   W żaden sposób to nie zwalnia kierowcy z odpowiedzialności ani nie przerzuca winy na rowerzystki - ale moim zdaniem mocna lampka może zmniejszać ryzyko powodując, że kierowca wcześniej ją zauważy. Nawet jeśli na drodze są zakręty, wzniesienia i inne samochody to od momentu, kiedy kierowca jest w zasięgu lampki do momentu dogonienia roweru minie minuta i przez ten czas ma szansę ją zobaczyć.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 14:11 »
mocna lampka może zmniejszać ryzyko powodując, że kierowca wcześniej ją zauważy. Nawet jeśli na drodze są zakręty, wzniesienia i inne samochody to od momentu, kiedy kierowca jest w zasięgu lampki do momentu dogonienia roweru minie minuta i przez ten czas ma szansę ją zobaczyć.

I zdąży się na tyle wkur... oślepiającym światłem, że w przypływie emocji zechce zepchnąć oślepiającego go rowerzystę do rowu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 14:25 »
I zdąży się na tyle wkur... oślepiającym światłem, że w przypływie emocji zechce zepchnąć oślepiającego go rowerzystę do rowu.

A już wymyślasz, z punktu widzenia samochodu nawet najmocniejsza tylna lampka rowerowa to nie jest poziom który mocno oślepia, nie przebijają siłą tylnych lamp samochodowych. Jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło by kierowca mi zwracał na to uwagę, podczas gdy przy mocnej lampie z przodu potrafią błysnąć światłami - a używam Walle, czyli jednej z najmocniejszych lampek na rynku.

Przeszkadza to jak jedziesz bezpośrednio 10-20m za takim światłem, a nie jak samochód, gdy mijasz to z dużą prędkością.

Offline Mężczyzna Wigor

  • Wiadomości: 1696
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 19.03.2015
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 15:06 »
Pamiętam sytuację z jednego z MRDP, gdzieś na południu po 3-4 dniach jazdy zaczęli na mnie trąbić w środku nocy, patrze a tam lampka ledwo miga, po wymienieniu baterii na nowe, nikt już więcej nie zatrąbił. Tak więc dobra lampka to podstawa, powinna być widoczna z dobrych kilkuset metrów.

Zauważyłem jeszcze inna ciekawe zjawisko, jak jeżdżę  na jednej lampce ze stały trybem migającym to kierowcy samochodów mijają mnie bardzo blisko, przy dwóch lampkach, lub lampce o zmiennym trybie migania, mijają mnie zdecydowanie szerszym łukiem.

Za to zupełnie nie rozumiem przednich białych "stroboskopów", powinni tego zakazać.

Offline Mężczyzna Antracyt

  • Wiadomości: 780
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 13.06.2017
    • Poland on bike
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 15:13 »
Przedni biały stroboskop ma chyba tylko sens w dzień lub przy świcie, zmierzchu i mgle.



Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: 4xMRDP
« 21 Paź 2020, 15:23 »
używam Walle, czyli jednej z najmocniejszych lampek na rynku

Porównaj sobie z Bontrager Flare ... a takich używa wielu szosowców w obrębie miasta.

Przedni biały stroboskop ma chyba tylko sens w dzień lub przy świcie, zmierzchu i mgle.

I w mieście na jezdni.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum