Autor Wątek: Ahoj!  (Przeczytany 4287 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 09:15 »
heh, takie przypadki na palcach dwu palczastych małp można zliczyć... :P ja nigdy o żadnym do ery kabanosa nie słyszałem  :wink:

heh, w tym wieku na drutach ? zawsze myślałem że jest to jednak domeną osób starszych... a ładne Ci wychodziły ?:P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta anja

  • Wiadomości: 617
  • Miasto: Żory / Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2009
    • http://picasaweb.google.pl/ania.jaskulska
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 09:30 »
Cytat: "Waxmund"
heh, takie przypadki na palcach dwu palczastych małp można zliczyć... :P ja nigdy o żadnym do ery kabanosa nie słyszałem  :wink:

Ee.. przesadzasz ;) ja też namówiłam dudi'ego do wypraw rowerowych  :mrgreen: (tzn. tylko do pierwszej, bo później już nie trzeba było)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 09:36 »
Ty, żona Kabanosa.... wszystkie palce wykorzystane :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 11:48 »
W mojej ekipie to tez dziewczyny zaczęły ;) Tzn. to my znalazłyśmy chłopaków na wyjazd przez net, ale nikt nikogo nie namawiał. Albo ktoś chce jechać albo nie :) Taka moja filozofia, nigdy nie namawiam :)
Waxmund, przesadzasz :) Ja znam wiele dziewczyn, które albo jeżdżą same, albo nie jeżdżą tylko dlatego, ze nie mają z kim, a bardzo chciałyby spróbować :) Zresztą wystarczy tylko zerknać na dział "szukam partnera" ile dziewczyn pisało, a nie pamiętam, zeby którejś udało sie znaleźć towarzystwo na wyprawę.... niestety :(
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 12:03 »
No i widzisz, Waxmund, wyszła z Ciebie męska, szowinistyczna świnia. Zresztą to dobrze, żeś został zdemaskowany, może dzięki temu jakieś biedne dziewczę nie da się nabrać na Twój nędznych lotów, forumowy podryw :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 12:13 »
Cytat: "anja"
Ee.. przesadzasz  ja też namówiłam dudi'ego do wypraw rowerowych   (tzn. tylko do pierwszej, bo później już nie trzeba było)


no nie da się ukryć  8)  inaczej dalej bym beznadziejnie kisił się w XC :P

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 12:18 »
Cytuj
Zresztą wystarczy tylko zerknać na dział "szukam partnera" ile dziewczyn pisało, a nie pamiętam, zeby którejś udało sie znaleźć towarzystwo na wyprawę.... niestety

no dobra, niech będzie że trochę takich anonsów było.... a że odsetek znalezionych partnerów w stosunku do ogłoszeń jest mały, to nic dziwnego... ciężko bardzo jest znaleźć kogoś o podobnych upodobaniach co do sposobu podróżowania, kto by jeszcze dodatkowo dysponował czasem w tym samym momencie....

Cytat: "aard"
No i widzisz, Waxmund, wyszła z Ciebie męska, szowinistyczna świnia.

sama prawda  :shock:

Cytuj
Zresztą to dobrze, żeś został zdemaskowany, może dzięki temu jakieś biedne dziewczę nie da się nabrać na Twój nędznych lotów, forumowy podryw :P

widziałeś Ty na tym forum jakieś biedne dziewczę ? toż to same globetrotterki które na pewno same sobie świetnie radzą, a jedynie pod płaszczykiem słabszej płci szukają kogoś kto by im gotował.....  :lol:

nędznych lotów....pfff  8)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Kabanos

  • Gość
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 12:24 »
No hej wszystkim. Ja też uważam ,że za bardzo to nie ma co namawiać. Teraz właśnie kompletuję ekipę na wyjazd i jak zwykle wychodzi ,że temu pasuję tej nie ,albo moze by tam jechać albo jeszcze gdzie indziej, więc doszedłem do wniosku i tego się trzymam ,że informację dostali wszyscy teoretycznie zainteresowani wiedzą co i jak a teraz niech sami decydują ,przynajmniej pretensje będą mieli do siebie  :lol: Troszkę poopowiadać czy powspominać wcześniejsze wyjazdy można i tworzy sie fajny klimat ale nie do przesady.
Cytat: "Waxmund"
ery kabanosa
eh jak to brzmi  8)

Offline TomekP

  • Wiadomości: 53
  • Miasto: Zakopane/Lublin
  • Na forum od: 31.01.2010
Ahoj!
« 6 Lut 2010, 12:57 »
Ja to chyba za swojego żywota nigdy  nie spotkałem dziewczyny której chciałoby się gdzieś dalej podróżować w ten sposób. Na szczęście mam kumpli i se jeździmy w 2,3 albo 4 , zawsze raźniej niż samemu ;)

Offline Helena

  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 29.12.2009
Ahoj!
« 8 Lut 2010, 01:09 »
Może to bardziej zależy od typu osoby, preferowanego sposobu spędzania czasu niż płci...
Ja też mogę powiedzieć, że wielu moich kolegów kompletnie nie jeździ czy nie wyobraża sobie takiego sposobu podróżowania. Nie wiem...może kobiety są bardziej ukryte, choćby na tym forum jest trochę par czy małżeństw, które razem jeżdżą a jednak przeważnie tylko panowie z tych związków się wypowiadają...
Cytat: "Waxmund"
ciężko bardzo jest znaleźć kogoś o podobnych upodobaniach co do sposobu podróżowania, kto by jeszcze dodatkowo dysponował czasem w tym samym momencie....
no właśnie i to bez związku czy to kobieta czy mężczyzna....
Cytat: "Waxmund"
heh, w tym wieku na drutach ? zawsze myślałem że jest to jednak domeną osób starszych... a ładne Ci wychodziły ?:P

przepiękne  :wink: najlepsze, że u mnie w domu raczej nikt nie robił i z uporem maniaka poszukiwałam nauczyciela  :wink:  ale jazda całkiem fajna, może nawet do niej wrócę...  :wink:  o i są całkiem lekkie to można na rower wziąć :mrgreen:
Cytat: "Waxmund"
jedynie pod płaszczykiem słabszej płci szukają kogoś kto by im gotował..... :lol:

ooo nie prawda wyszła na jaw :P no ja tam nie mam nic przeciwko jak ktoś mi zrobi dobry obiadek :) zresztą kto by miał...

Offline kokop

  • Wiadomości: 900
  • Miasto: Chard
  • Na forum od: 11.01.2010
Ahoj!
« 8 Lut 2010, 19:22 »
Cytat: "Barteusz"
Dziewczyna niestety nie jeździ na rowerze, więc obu wyjazdów nie da się połączyć. Chyba, że ktoś ma jakieś sprawdzone przepisy jak rzucić urok na swoją drugą połówkę żeby dostrzegła czar rowerowania :mrgreen: .


No stary, będziesz się musiał trochę spiąć i kupić jej ładny rowerek.  Taki w sam raz na nią.
 Jakiś leciutki i niby taki delikatny. Kolarka jakby taka najlepiej.
W kolorze jaki ona najbardziej lubi. I nie krzyw się nawet gdyby to musiał być różowy  :D
U mnie na szczęście skończyło się na żółtym. Chociaż już później dało się przestawić na niebieski  :lol:
 Poza tym, to sprawdzone.
Kobiety lubią się stroić i chodzić po sklepach.  Zaciągnij ją jakoś (dasz radę coś wymyślić, no nie ?) do sklepu gdzie są fatałaszki dla rowerzystów. Ale nie patrz na męskie. Tylko niech ONA odzieje coś na siebie.  Teraz są naprawdę zajebiste kroje tych wszystkich ciuchów na kobiety.
 Gały wyjdą tobie i chłopakom ze sklepu i wtedy ją złapiesz na amen.
No a później, już na tej wycieczce to dasz sobie radę.
Tylko nie pytaj ciągle gdzie coś wsadziłeś albo nie mów broń Boże że ONA czegoś zapomniała.
 :!:
 I zapewne jak zwykle skończy się weselem.  Tak to już jest jak wspólna pasja obojga płci połączy się w jednej wyprawie.
Albo namiocie
 :roll:
 :mrgreen:
Edit:
Ma się rozumieć nie zapomnij coś fajnego ugotować.
I gary też pozmywaj. Korona od tego nie spada  :D
Kleine Fiech ach Scheiße machen.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Ahoj!
« 8 Lut 2010, 21:58 »
do tych przypadków namówienia mozna i moj doliczyć. To ja namówiłam swojego towarzysza na wyjazd na Ukrainę. On co prawda śmiga na rowerze  niezle, ale do zeszłego roku - bezsakwowo i niewyprawowo. Podobnie moja koleżanka namówiła swoją połówkę. Jak widzicie, nie są to jakieś naprawde rzadkie przypadki...
Na szczęscie nie musiałam kupowac nikomu ani roweru, ani bagaznika, ani rowerowych sexy gatków...:D

No a własnie, gdzies ty widział te super kroje i stroje, mój Przedmówco:D Chyba u siebie, bo ja to swoją najfajniejsza różową rowerową koszulkę  z kurczaczkiem mam przywieziona z Hameryki, a druga i ostatnia jest już na wykonczeniu i wcale nie była fajna...

Eh, żenada. To temat przeciez temat powitalny, zapomniałam o najważniejszym:
Cześć Barteusz!:D
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline kokop

  • Wiadomości: 900
  • Miasto: Chard
  • Na forum od: 11.01.2010
Ahoj!
« 8 Lut 2010, 22:27 »
wiewióreczko
Mamy taki mały sklepik w Taunton.  Rowerowy.
Jego właścicielką dosyć sławna pani  :D  w świecie kolarstwa torowego. I ona skądeś takie zajebiste ciuchy wynajduje że staram się tam nawet nie wchodzić jak jestem sam.
 Bo ryzyko popełnienia samowoli i kupna czegoś małej jest duża. Bardzo duża pokusa.
Ale nawet i dla siebie widziałem coś fajnego i nawet cena nie była kosmiczna. Pewnie po cichu pojadę w piątek i kupię. Hahahahahaha
Edit:
No właśnie
 Cześć Barteusz
 :mrgreen:
Ps. Zaraz, zaraz
Ale w kurczaki zdaje się niczego tam nie było.
 :roll:
 Były rowerki, smugi, kwiatki, velonapiski przeróżne.  Linie podkreślające to i owo u cyklistek (bardzo zgrabnie i w przemyślanych miejscach rozmieszczone)
Ale kurczaki??
Kleine Fiech ach Scheiße machen.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Ahoj!
« 8 Lut 2010, 22:37 »
Przysięgam, że mam różową koszulkę w małego puchatego żółtego kurczaczka który siedzi na siodełku rowerowym. Koszulka ma napis "bikerchick".

Barteusz, jakbyś taka koszulkę kupił swojej Połowicy...:D
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline kokop

  • Wiadomości: 900
  • Miasto: Chard
  • Na forum od: 11.01.2010
Ahoj!
« 8 Lut 2010, 22:44 »
:mrgreen:
No jak zobaczę koszulkę z takim velochickenem to bankowo kupię więcej
Edit:  A nie jest to ten kurczak z filmu> Uciekające kurczaki?  Jak drałuje na rowerze a na kierownicy ma radio?
  Gdzieś takie coś widziałem jednak
 :roll:
Kleine Fiech ach Scheiße machen.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum