Spoglądam na listę startową IV edycji Pięknego Wschodu 500km - 165 uczestników, a pierwsza edycja liczyła 36 nazwisk na liście startowej - mój pierwszy ultra z grupą Mariusz, Piotr, Janek, Darek no i ja. Niedowierzanie, jadę 500 km, Mariusz mówi ja pitolę, Piotrek z Darkiem - trzymamy równe tempo, Janek trochę z nami pojechał, a potem dzida! spotkaliśmy się na trasie jeszcze przez chwil kilka - duże tempo! Jadę z Państwem Renatą i Tomaszem, dużo się dzieje, gubię kurtkę przeciwdeszczową, zawracam, wypruwam flaki na pogoni, doganiam przed mostem ultrasa z decentrowanym kołem i całą grupę... (....)!
Życzę Wam miłych wspomnień na Waszym pierwszym i kolejnym Pięknym Wschodzie!
Niech szosa będzie bez dziur!