Maraton Karpacki Hulaka 2018

[Wigor]

Dla mnie główną zaleta KH jest nowość trasy. Jechać w nieznane to cały urok imprezy.

Mam taki jeden tajny skrót, 528km i 8658m, tylko jeden mały szkopuł po drodze ścianki po 40% zarówno w górę jak i w dół.

[emes]

O ile pamiętam, to nawet piargi nie osiągają 40% nachylenia. Przedzierasz się szlakiem pieszym po skałach?

[Wigor]

no trzeba się wdrapać na 2200m, oczywiście z buta.

[Wilk]

no trzeba się wdrapać na 2200m, oczywiście z buta.

Przepychania się przez Tatry z rowerem - to na taką imprezę nie polecam 
A wiem co mówię bo byłem tam na 2200m z rowerem, tak wchodziliśmy na Bystrą z Blondasem:



Jedna z najcięższych przepraw w moim całym rowerowym życiu, mało kiedy tak totalnie wykończony byłem, nachylenia takie, że wpychać roweru się nie dało, trzeba go było nieść na plecach z całym bagażem. Dużo szybciej na drugą Tatr dojedziesz szosą dookoła nadkładając nawet i 100km niż przez góry na wprost.

[Wigor]

To jest oczywiste, że dookoła będzie szybciej, zwłaszcza, że to tylko 22km. Ale tu chodzi o przygodę. Gdyby nie to, że w tatrach będę w środku nocy to skorzystałbym z tego "skrótu". Nistety szkoda zachodu, bo i tak nic się nie zobaczy.

[Wilk]

To jest oczywiste, że dookoła będzie szybciej, zwłaszcza, że to tylko 22km. Ale tu chodzi o przygodę. Gdyby nie to, że w tatrach będę w środku nocy to skorzystałbym z tego "skrótu". Nistety szkoda zachodu, bo i tak nic się nie zobaczy.

Przeprawa przez główną grań Tatr to niewątpliwe wielka przygoda, to nasze przejście (jeszcze w fatalnej pogodzie, w śniegu i 0 stopni na szczycie, gęsta mgła i wiatr taki, że się na szczycie ustać nie dało)  zapamiętam już na zawsze . Tylko na pewno nie na trudnym maratonie, takie przejście wypompuje człowieka z wszystkich sił, a jak ruszysz na nie z bagażem np. 300km w nogach - to już możesz zwyczajnie nie dać rady. I w górę i w dół mordęga, jechać można tylko symboliczne kawałeczki.

[skrzysie.k]

no trzeba się wdrapać na 2200m, oczywiście z buta.

Z rowerem w zębach?

Jeśli się nie mylę, to masz na myśli Polski Grzebień

Też obstawiam Polski Grzebień, bo ze Sląskiego Domu to dość blisko :-) Film trochę kłamie, bo te klamry i łańcuchy z zajawki filmu to zupełnie inne miejsce - przełęcz Rohatka (słow. Prielom) i zejście  nad Zmarzły Staw :-) W Białej Wodzie da się już jechać rowerem od Polany pod Wysoką - jest to oczywiście nielegalne i uwaga na leśniczego, który mieszka w bacówce u wylotu doliny - lubi poranne spacery, nosi flintę i ma prawo nakładać mandaty ;-) !

[Alois Lerche]

lubi poranne spacery, nosi flintę i

zabrzmiało groźnie...

[skrzysie.k]

lubi poranne spacery, nosi flintę i

zabrzmiało groźnie...

No bo tak jest :-) Krnąbrnych cwaniaków, co ta na przykład zimą chcą biwakować na Polanie pod Wisłoką, gdzie jest tabor namiotowy, bez uiszczenia opłaty (skromnej) w bacówce ... nawiedza w środku nocy :-) A jak się rzucają, to wzywa policję.

Leśniczy jest ok, ale trzeba się trzymać zasad.
Dlatego planując nielegalne przedzieranie się z rowerem przez Polski Grzebień i zjazd na północną stronę Tatr trzeba pamiętać, by zrobić to dyskretnie i lepiej nocą... W drugą stronę wygląda to gorzej, bo legalny wjazd w Dolinę Białego kończy się pod bacówką...

[Alois Lerche]

ok tylko zaraz kara śmierci lub kalectwo... brrrr

[Alek]

Szkoda, że w zalesionych terenach zdjęcia satelitarne są tak nieprzydatne

Polecam http://www.gpsies.com/test/BingVsGoogle.html

Bing czasami ma duzo wyrazniejsze zdjecia... np. szlakow w okolicach Przehyby, chociaz z jakiegos powodu wyglada tam miejscami ze drzewa rosna z gory do dolu

[rybadigital]

Wracając do tematu strategicznej Przehyby , czy dysponuje ktoś gpxem z odcinkiem od strony Szczawnicy do szczytu , ( są chyba dwie rowerowe możliwości ? ) , zbieram ślady na majówkę . Odwdzięczę się testami porównawczymi zysków i strat na odcinku Krościenko nD.-schronisko z każdej strony na znormalizowanych prędkościach .

[rybadigital]

Po pierwszych testach zostało jednak sporo dylematów.Testowe odcinki z Sewerynówki i Szlachtowej wykluczają bezstresową jazdę rowerem szosowym 23-28 mm a już na pewno nie w dół.Jednak zysk odległościowy z no powiedzmy mostu w Krościenku na szczyt w opcji szlak a pełny asfalt jest przeogromny , a czasowo do głębokiego zastanowienia.No i w chwili obecnej na szlakach jest kompletnie sucho , a jak będzie w lipcu ??
UWAGA : proszę w żadnym wypadku nie kierować się w drodze na szczyt opcją google maps w wydaniu na samochód (mówię o przejażdżce przez Szczawnice), do pewnego momentu jest w miarę OK , ale na 1000 metrów do szczytu (wg wskazań) powiadam Wam nie wymyślą prędko takiego samochodu , jest żle bardzo żle ,beznadziejnie i jeszcze gorzej.
Wniosek po weekendzie - do ekwipunku biorę lekkie trailowe trampki.
pzdr.z Gorców  Rybka.

[m.arek]

proszę w żadnym wypadku nie kierować się w drodze na szczyt opcją google maps w wydaniu na samochód (mówię o przejażdżce przez Szczawnice), do pewnego momentu jest w miarę OK , ale na 1000 metrów do szczytu (wg wskazań) powiadam Wam nie wymyślą prędko takiego samochodu , jest żle bardzo żle ,beznadziejnie i jeszcze gorzej.

popatrz na samochody, które jeżdżą w Rainforest Challenge

[Wigor]

w dół to zawsze da się spaść, gorzej pod górę:)