Zdaje sobie sprawe z "planów"...
Wiem tylko, że chce jechać na Wschód. Reszta - jak to pieknie opowiadali Kinga i Chopin - niech prowadzi nas Los. Bóg. Istnienie. Jaźń. Niech sie stanie tak właśnie.
Chciałbym pojechac tak, jak Ty, kiedy czytam Twoją książkę. To była prawdziwa podróż.
Pozdrawiam serdecznie
Paolo