Autor Wątek: Mój Peugeot  (Przeczytany 4678 razy)

Offline Mężczyzna chorowitek

  • Wiadomości: 102
  • Miasto: lublin
  • Na forum od: 27.09.2017
Odp: Mój Peugeot
« 6 Paź 2017, 09:01 »
Nie zauważyłem czerni obejmy przedniej przerzutki i nie mam żadnego top swinga, więc faktycznie może to być coś innego (LX?).

Tak, Brawo!
Co do korb to jeszcze sprawdzę i rozwiążę tą zagadkę:)

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Mój Peugeot
« 6 Paź 2017, 11:29 »
Ładny.
Kiedyś sobie kupię taki rower na emeryturę, jak nie schylę się do baranka i nie będzie mi robiło różnicy +/- 5kg.

Marek...peżot fajny jest, każdy to wie... w tej podstawowej konfiguracji poniżej 13 kg (z barankiem) ;) a wypiciu piwa to ho... ho... ;)

... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna chorowitek

  • Wiadomości: 102
  • Miasto: lublin
  • Na forum od: 27.09.2017
Odp: Mój Peugeot
« 24 Paź 2017, 23:09 »
Generalnie eksploatacja przebiegała sprawnie. Do dzisiaj. Wracałem dzisiaj z pracy z córką w krzeselku (po drodze zabieram ją z przedszkola) i w pewnym momencie poczułem jakby ktoś mi włożył kija w szprychy przedniego koła. I tył roweru (czyli jakieś 23kg dość wysoko umieszczone) doszedł myślę że do jakichś 65-70 stopni względem asfaltu. I polecialem na bok...na szczęście specjalnie nic się nie stało. Córce tylko sie moga trochę obiła. Po oględzinach roweru okazało się, że jedna szprycha jest wyłamana i wygięta...Tylnemu też się dostało przy upadku... Często się tak zdarza? Ja nigdy nie widziałem takiej historii...

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 08:04 »
A geometria obręczy nie poszła na spacer?
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna chorowitek

  • Wiadomości: 102
  • Miasto: lublin
  • Na forum od: 27.09.2017
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 08:43 »
Nie zauważyłem żeby cos sie z nia stało. Od razu wczoraj odwiozłem rower do sprzedawcy, żeby zrobił z nim porządek...

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 08:57 »
Miałem tak, że jechałem spokojnie polną dróżką, z 10km/h, podniosło mnie z bagażem do góry. Szprycha się nie urwała, tylko wygięła, koło się nie zdecentrowało. Pancerne koło.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 10:11 »
Jak to sie szprycha wygiela?  ::)

Offline Mężczyzna chorowitek

  • Wiadomości: 102
  • Miasto: lublin
  • Na forum od: 27.09.2017
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 10:22 »
No no mi się urwała. Dziwne to wszystko...

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 11:39 »
Jak wrócę do domu to wrzucę fotkę ;)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2543
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 21:07 »
Jakiś patyk musiał przelecieć przez to koło. Gdyby trafił na przednie, to byś pewnie jeszcze to zobaczył  ;D

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 21:59 »
Łał, szok że nie wyrwało nypla :) musiała rzeczywiście ostro oberwać.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10706
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Mój Peugeot
« 25 Paź 2017, 22:28 »
Mam taką samą w starej szosówce i koło chodzi jak burza, a mnie się nie chce niczego zmieniać.
;-)

Offline Mężczyzna chorowitek

  • Wiadomości: 102
  • Miasto: lublin
  • Na forum od: 27.09.2017
Odp: Mój Peugeot
« 7 Maj 2018, 09:46 »
Mam prośbę do moderatora o edycję tematu na "Peugeot i Koga - rodzina się powiększa"

Moja żona zdecydowała się przesiąść z typowego mieszczucha na coś bardziej trekkingowego.
Dlatego rozpocząłem poszukiwania. Miała być damka z ramą w łabędzia w okolicach 1000 zł. Niestety mój poprzedni dostawca akurat miał same drogie sprzęty, więc poszukałem gdzie indziej.

I znalazłem taką oto Kogę:



Nazwałbym to rowerem szosowo trekkingowym. Rama, amortyzowana sztyca, błotniki, bagażnik i oświetlenie wydaje mi się, że są typowo trekkingowe, natomiast obręcze, opony (schwalbe grubości 1,1), hamulce, kaseta, przednie zębatki i widelec to są elementy szosowe.
Nie przeraziło mnie to, i wziąłem ten rower. Stwierdziłem, że jeśli będzie trzeba to się koła zmieni.
Rower przeszedł już chrzest bojowy i nie jest najgorzej z tymi cienkimi oponkami:)

Jednak żona mówiła, że dla niej jest trochę za nisko kierownica, dlatego jej sprzedawca wymienił mostek na regulowany i postawił go do pionu. Niestety po pierwszej dłuższej podróży żona narzeka na mrowienie w dłoniach przez za niską kierownicę. Ale sprzedawca powiedział, że przy tym widelcu już się wyżej nie da:(

I tu moje pytanie do Was, czy myślicie, że da radę zamienić widelec, na typowo trekkingowy (nawet z amortyzacją) i tym samym też przedni hamulec na v-breka (czy będzie konieczna wymiana klamki?) i czy dzięki temu uda mi się podnieść tą kierownicę?

A, i jeszcze jedno! Żonie brakowało przełożeń pod górkę. Czy bez problemu zamienię kasety albo korby między tymi dwoma rowerami?


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum