lampki z aliexpress

[__]

Wynajdujesz coraz dziwniejsze opcje ;-)
Jak koledzy wyżej polecę Convoya po polskich modach (są na allegro), nitecore HC30, skillhunt H03.
Co do mocy to minimum 1000 lumenów. Sam używam Nitecore HC30 o mocy 1000 lumenów i już wiem że na gwiazdkę kupie sobie latarkę o mocy 3000 lumenów.

Nie potrzebujesz żadnego odcięcia światła(dobierz tylko taki rozkład światła jaki Ci odpowiada), wystarczy że latarka ma tryb "moonlight". Ja wjeżdżając do miasta oświetlonego latarniami przełączam się na tryb 1 lumen i jest ok ;-)
W małych miasteczkach gdzie nie dorobili się jeszcze wszędzie oświetlenia przełączam się na 70 lumenów, poza miastem zawsze 1000 lumenów.

[sierra]

aczkolwiek piszemy tu o latarkach (raczej tych mocniejszych), które mogą spotkać się ze średnim aplauzem wśród pieszych, kiedy będziesz używać ich w mieście

Bardziej przeszkadzają one oślepianym jadącym z naprzeciwka rowerzystom. Do miasta powinno się stosować tylko lampki z tzw. odcięciem, które nie świecą w kosmos. Szkoda, że to pogląd mało popularny.

dlatego używam ich WYŁĄCZNIE poza miastem... moja uwaga pojawiła się kontekście proponowania lampek, które świecą lepiej niż dobrze i co do zasady nie powinny być używane w mieście

[chorowitek]

I właśnie to mnie odstrasza...przeszkadzanie innym. Jestem wychowany na złotej zasadzie, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
Dlatego jeśli mam komuś przeszkadzać to wolę sam mieć gorsze warunki.

[__]

Ale tak jak pisałem wyżej nie ma z silniejszymi lampkami żadnego problemu w mieście bo po prostu przełączasz się na moonlight.
To że masz lampkę 1600 lumenów nie oznacza że ona nie ma innych trybów poza maksymalnym. Co więcej wiele latarek convoy możesz nawet konfigurować aby wygodnie było Ci przełączać się na tryb miejski z minimalna mocą, dojazdowy, terenowy z maksymalną mocą itd ;-)

[Elizium]

Ja nawet na maratonach wiozę drugą słabszą lampkę na kierownicy i miastach wyłączam solar storma. Do jeżdżenia po mieście faktycznie jakiś zwykły maktronik wystarczy.

[sierra]

Ja nawet na maratonach wiozę drugą słabszą lampkę na kierownicy i miastach wyłączam solar storma. Do jeżdżenia po mieście faktycznie jakiś zwykły maktronik wystarczy.

ten o którym pisałem, to nie taki zwykły o czym się mogłem przekonać, kiedy jeden z pieszych gdzieś w okolicach Dolnego Miasta w Gdańsku, wyraził swą dezaprobatę (słów, które wypowiedział nie przytoczę biorąc pod uwagę nowy regulamin forum; dość powiedzieć, że nie był zachwycony), kiedy nie zdążyłem z jej wyłączeniem)  i od tego czasu staram się dbać i o tych, którzy na chodniku...
a wracając do tematu, to dość trudno znaleźć złoty środek pomiędzy tymi najmocniejszymi (domyślnie najbezpieczniejszymi), a czym co pozwala na swobodne i bezstresowe podróżowanie po mieście

[jark]

I właśnie to mnie odstrasza...

... tu zdecydowanie winna królować zasada - 'skoro mogę więcej, to znaczy że mogę mniej ' , czyli weź mocniejszą (przyda się za miastem i w lesie) ,bo zawsze będziesz mógł korzystać tylko z części jej mocy ... .
Wystarczy w mieście  przełączyć tryb na najmniejszy lub 30 % i już nikt nie narzeka .. pamiętaj jednak , że tu przesadne 'bycie dobrym' może szybko obrócić się przeciwko Tobie ... zbyt mała ilość światła może spowodowac iż, dla kierowcy pojazdu 'zlejesz' się w ciąg innych świateł miasta i zwyczajnie nie odróżnialny dla niego.
Ponadto, lampka nie służy tylko do tego byś był widoczny , Ty musisz widzieć też dobrze podłoże ... ja w mieście przełączam tryb na mniejszy ale przede wszystkim opuszczam snop światła  - wilk syty i owca cała

jarek

[Turysta]

dlatego używam ich WYŁĄCZNIE poza miastem

Jeśli moje słowa odebrałeś jako jakąś uwagę pod Twoim adresem, to spieszę donieść, że nie miałem takich intencji.
Chciałem tylko ogólnie zwrócić uwagę, że jeśli światło przeszkadza pieszym, to tym bardziej przeszkadza innym rowerzystom.

[MARECKI]

jeszcze gorsi są ci, którzy w mieście włączają w przedniej lampce tryb stroboskopu. Biłbym pompką po piętach.

e]
Tylko taki tryb pozwoli Ci odróżnić się od innych świateł miasta, które raczej nie mrugają. Zgadzam się natomiast, że strobo nie może iść w kosmos czy w oczy innych użytkowników

[dudi]

A może przednie koło z dynamem + lampka mocowana do ramy (jakaś AXA albo coś podobnego)? I kończy się problem "muszę zabrać lampkę ze sobą", "muszę naładować baterie", "w sumie to nie wiem jakie ogniwa kupić".
Mam w mieszczuchu taką axę z podtrzymaniem świecenia i na miasto nie trzeba zupełnie nieczego innego, a nawet w nieoświetlonym parku da się spokojnie jechać.

[globalbus]

Tylko taki tryb pozwoli Ci odróżnić się od innych świateł miasta, które raczej nie mrugają. Zgadzam się natomiast, że strobo nie może iść w kosmos czy w oczy innych użytkowników

To kupuje sobie lampkę typu migacz, a nie ustawiam na latarce strobo. Strobo wali na pełną moc latarki, więc zawsze oślepia.

Nie bez powodu u zachodnich sąsiadów wszelkie migające wynalazki są prawnie zakazane na drodze.

[MARECKI]

Za dnia nie oślepia. Zresztą w bocialarce z 2008 roku tryb strobo to taki mocniejszy migacz i jak skieruję go w dół to po oczach nie bije. Przynajmniej jeszcze nikt mnie nie upominał.

[JUREK]

"....taki mocniejszy migacz i jak skieruję go w dół to po oczach nie bije. "

ostrzegasz asfalt że jedziesz?

[m.arek]

jeszcze gorsi są ci, którzy w mieście włączają w przedniej lampce tryb stroboskopu. Biłbym pompką po piętach.

a ja lubię świecić po lusterkach, jak wyprzedzam po prawej

[sierra]

dlatego używam ich WYŁĄCZNIE poza miastem

Jeśli moje słowa odebrałeś jako jakąś uwagę pod Twoim adresem, to spieszę donieść, że nie miałem takich intencji.
Chciałem tylko ogólnie zwrócić uwagę, że jeśli światło przeszkadza pieszym, to tym bardziej przeszkadza innym rowerzystom.

Za późno, już rozmawiałem z zaprzyjaźnionym adwokatem... 
Mea culpa, niepotrzebnie użyłem wielkiej litery, co mogło oznaczać wykrzyknik i pewnie stąd Twoja uwaga...
Doceniam Twoje wyjaśnienie i nie żywię urazy, spoksik, damy radę 
P.S.
Strobo, raczej nie używam, bo te lamki mają je zbyt silne światło, by nie dostać "porzygu" podczas używania, a przy tym efekt jest raczej mizerny (chyba, że chcę skarcić kierowcę blachosmroda, który odpowiednio wcześniej nie zmieni drogowych na mijania-ale wtedy bardziej pilnuję by zostać na jezdni, niż się odegrać (poza tym agresja, rodzi agresję.
A wracając do tematu lampki z ali, to przypominam sobie, że miałem kiedyś coś takiego: http://pl.author.eu/lampy/lampy-przednie/author-head-light-a-optifuzee-1w-ua12002245 i to w zupełności do miasta wystarczy.