Autor Wątek: Podkarpacie i okolice  (Przeczytany 84657 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Podkarpacie i okolice
« 13 Lip 2023, 00:08 »
Podejmowanie wysiłku w kurtce puchowej (pomijam himalaizm, itp.) to może być podyktowane chyba tylko naśladownictwem blogerów i innych jutuberów.
Specjalnie dla Ciebie Pablo - największe tuzy światowego ultra, czyli Sofiane Sehili (zwycięzca 3 największych terenowych wyścigów - Tour Divide, Silk Road Race i Atlas Mountain Race):





A tu Lael Wilcox kobieca rekordzistka trasy Tour Divide


Puch oczywiście ma swoje spore ograniczenia, ale w pewnych warunkach jak najbardziej się przydaje, także do jazdy. Choć rzeczywiście daje się zauważyć mocną potrzebę lansu blogerów w puchu, bez zdjęcia w puchowej kurteczce za przynajmniej 1000zł współczesny bloger gravelowy to nie istnieje  :lol:

Ba, ekstrapolując - zimową turystykę opierdzielam w 90% garderobą rowerową, celowaną w szosę i gravel i także sobie chwalę.

Dokładnie jak ja, że pozwolę sobie tu wrzucić fotki z Orlej Perci (oczywiście w butach SPD!) i Rysów  :lol:






Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Podkarpacie i okolice
« 13 Lip 2023, 00:24 »
Specjalnie dla Ciebie Pablo - największe tuzy światowego ultra, czyli Sofiane Sehili (zwycięzca 3 największych terenowych wyścigów - Tour Divide, Silk Road Race i Atlas Mountain Race):

Puch w przypadku tlenowego wysiłku na rowerze nie jest jeszcze tak przypałowy jak w turystyce zimowej, gdzie na duzych gradientach organizm się przegrzewa i paruje. Ta para skrapla się w ostatniej warstwie, niszczac izolację termiczną. Na rowerze zawodnik któremu jest zimno i musi założyć puchówkę, prawdopodobnie jedzie na luzie i przegrzewanie go nie dotyczy. W przeciwnym razie miałby w pełni rozpięty zamek i mokre rękawy :D

Offline Mężczyzna kouczan

  • Wiadomości: 250
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Podkarpacie i okolice
« 13 Lip 2023, 07:54 »
Widzę, że wywołałem niezłego offtopa, za co autora wątku przepraszam, a administrację proszę o przeniesienie może do osobnego wątku w odpowiednim dziale.
Wracając do tematu, to chyba niepotrzebnie użyłem słowa stylówa. Zupełnie o jakieś blogersko-gravelowo-modowe zagadnienia mi nie chodzi (nawet nie wiedziałem, że jest coś takiego jak moda grawelowa). Rozchodzi się o wygodę, czyli rzecz zupełnie subiektywną. Próbowałem przekonać się do ciuchów typowo rowerowych, ale obcisłe mi nie leży (może przez dodatkową oponę niekoniecznie na kole  ;) ), dlatego wybieram raczej luźne ciuchy, ale po kilkunastu użyciach, po praniu wystarczy mały wysiłek i już  capią, dlatego jak zobaczyłem, że niektórzy pomykają w koszulach zainteresowałem się tematem. I najbardziej rozchodziło mi się o materiał, bo skoro na zdjęciach widzę, że ktoś jedzie kilka dni pod rząd w jednym ciuchu to znaczy, że się da ubrać coś co nie capi po wysiłku i daje mi komfort psychiczny nie opinania bebzola.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Podkarpacie i okolice
« 13 Lip 2023, 10:22 »
zawodnik któremu jest zimno i musi założyć puchówkę, prawdopodobnie jedzie na luzie

Zawodnicy to nie jest dobry przykład. Zwykle są wylajtowani na maksa i po prostu jak jest im zimno to zakładają na siebie to co mają po ręką. A puchówki mają wszyscy bo to uniwersalny ciuch na sytuację awaryjną. Uniwersalny, mały, lekki i pakowny. Sam mam często ze sobą dobrej jakości puchówkę w charakterze "apteczki". Nie używałem od lat bo nie miałem takiej potrzeby. Zwykle wolę trochę zmarznąć niż załatwić sobie puchówkę dla własnego, chwilowego komfortu. Chwilę później mogę być zmuszony do użycia i wolę mieć wtedy w pełni sprawną.

Wystarczy wspomnieć pamiętny RTP, kiedy to pogoda równo przeczesała zawodników. Więc ja bym się na takim doświadczeniu nie opierał.

Sens naśladowania jest taki sam, jak sens naśladowania Wilka w chodzeniu po tatrach w butach SPD. Jak kto lubi.


pozwolę sobie tu wrzucić fotki z Orlej Perci (oczywiście w butach SPD!) i Rysów

Równie dobrze można powoływać się na masę ludzi wybierających się w wysokie góry w klapkach.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Podkarpacie i okolice
« 13 Lip 2023, 11:50 »
Zawodnicy to nie jest dobry przykład. Zwykle są wylajtowani na maksa i po prostu jak jest im zimno to zakładają na siebie to co mają po ręką. A puchówki mają wszyscy bo to uniwersalny ciuch na sytuację awaryjną. Uniwersalny, mały, lekki i pakowny.

A ja się zupełnie nie zgadzam z takim spojrzeniem.
Nie to czy są to zawodnicy ma tu znaczenie, tylko:
Puch oczywiście ma swoje spore ograniczenia, ale w pewnych warunkach jak najbardziej się przydaje, także do jazdy.

Jeśli przeanalizujesz te zdjęcia - to widać na nich że są to odcinki z klimatem pustynnym lub półpustynnym, z Tour Divide i Maroka. Więc potrafi tam być zarówno bardzo zimno, jak i bardzo sucho. I w takich terenach puch sproawdza się dużo lepiej niż w klimacie umiarkowanym jak Polska, gdzie wilgoć jest bardzo częstym towarzyszem rowerowania, szczególnie nocnego czy o świcie. I jak ktoś ma duże doświadczenie jazdy w warunkach odmiennych od europejskich - to wie, gdzie jazda w puchu się sprawdza, a gdzie już nie bardzo.

Puch w przypadku tlenowego wysiłku na rowerze nie jest jeszcze tak przypałowy jak w turystyce zimowej, gdzie na duzych gradientach organizm się przegrzewa i paruje. Ta para skrapla się w ostatniej warstwie, niszczac izolację termiczną. Na rowerze zawodnik któremu jest zimno i musi założyć puchówkę, prawdopodobnie jedzie na luzie i przegrzewanie go nie dotyczy. W przeciwnym razie miałby w pełni rozpięty zamek i mokre rękawy :D

To tak też nie do końca, to co napisałeś obowiązuje, ale dla naszej strefy klimatycznej. Na górskim ultra nie ma wyjścia - trzeba wiele razy jechać powyżej poziomu tlenowego, bo zmuszają do tego góry, albo wjedziesz na dużej intensywności, albo będziesz pchać na niskiej, a zawodnik ze zdjęcia to nie jest z tych co pchają  ;). Kluczowe znaczenie ma tu strefa klimatyczna, miałem okazję jeździć w klimatach naprawdę suchych - i tam kwestia pocenia się czy oddychalności wygląda jednak inaczej niż w naszym klimacie.

Sens naśladowania jest taki sam, jak sens naśladowania Wilka w chodzeniu po tatrach w butach SPD. Jak kto lubi.
To jest po prostu umiejętność wybrania ekwipunku uniwersalnego, takiego by sobie poradzić na planowanej trasie z tym co się ma, a nie wozić 2 sakwy rzeczy na wszelki wypadek. I tak jak ja sobie spokojnie poradziłem z butami SPD na Orlej Perci, zamiast wozić ciężkie buty trekingowe - tak i tacy zawodnicy poradzą sobie wykorzystując kurtki puchowe do jazdy, a nie jedynie je jak Ty wozić je długie lata "na wszelki wypadek"


Równie dobrze można powoływać się na masę ludzi wybierających się w wysokie góry w klapkach.

Juz ileś razy o tym dyskutowaliśmy, więc po co to kolejny raz ciągniesz? Nie - buty SPD do MTB to w żadnym razie nie są klapki, to porównanie jest absurdalne. Kolarskie buty MTB są robione właśnie tak, by w nich się dało chodzić po górach, bo tego czasem wymagają trasy MTB. Mają świetną przyczepność na skałach, dlatego (po wykręceniu bloków) można w nich spokojnie iść nawet na Orlą Perć. Nie jest to na pewno but optymalny do takiej turystyki (za bardzo sztywny, co na dłuższym odcinku pieszym spowoduje otarcia i ból stóp), ale jest to but w którym można bezpiecznie chodzić, więc porównanie do klapek jest zwykłym szyderstwem. Przy czym do chodzenia wiele lepiej sprawdzają się tańsze modele butów, które są dużo mniej sztywne, niż np. buty karbonowe z wysokiej półki. Gdybyś jechał Carpatię - to byś własnie o tym wiedział, tam trzeba pchać długie godziny, dlatego wybór dobrego buta, w którym sie dobrze chodzi ma spore znaczenie. 
« Ostatnia zmiana: 13 Lip 2023, 11:55 Wilk »

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1766
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Podkarpacie i okolice
« 13 Lip 2023, 20:09 »
kouczan nie przepraszaj bo nie masz za co. Potrzebowałeś wiedzy to zapytałeś. Tu po prostu tak "czasem" toczą się dyskusje  ;D

Odnośnie zadanego przez Ciebie pytania odpowiedziałem najlepiej i najpełniej jak umiałem.
Jak widzisz każdy ma swoje strefy komfortu i potrzeby.

Odnośnie tego, że ciuchy czuć. Moje 2 koszule będące ze mną na szlaku piorę co 3-4 dni gdy już nie mogę z nimi wytrzymać.

ps. do użytego przez Ciebie określenia "stylówa" specjalnie się odniosłem, żeby doprecyzować, że w moim przypadku nie chodzi o żadną modę tylko o wygodę użytkowania.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Podkarpacie i okolice
« 14 Lip 2023, 10:43 »
Moje 2 koszule będące ze mną na szlaku piorę co 3-4 dni gdy już nie mogę z nimi wytrzymać.

Mnie się zdarzało nosić po 2-3 tygodnie i nigdy niczego nie prałem podczas wyjazdów.

Szybka kąpiel przed powrotem i można wracać do domu.


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Podkarpacie i okolice
« 14 Lip 2023, 12:14 »
Moje 2 koszule będące ze mną na szlaku piorę co 3-4 dni gdy już nie mogę z nimi wytrzymać.
Mnie się zdarzało nosić po 2-3 tygodnie i nigdy niczego nie prałem podczas wyjazdów.
I jeszcze miałeś wolny przedział w pociągu powrotnym!  ;D

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1766
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Podkarpacie i okolice
« 8 Sie 2023, 12:19 »
...
Pogranicze słowacko-węgierskie i dalej na południe ciekawie się prezentuje,

Tam są bardzo ładne tereny, ale lepiej jechać jesienią, jak będą kolorowe liście.
...

Idealnie.
Zapraszamy w Slovenský kras.
Jedziemy z Pawłem (thedio) sprawdzić czy dużo tych kolorowych liści będzie. :D
Jeżeli ktoś ma ochotę pobyć w pobliżu natury chłonąc ją niespiesznie zapraszamy. Wyjazd z Rzeszowa na tą chwilę do południa w najbliższy piątek. Powrót to środa, może czwartek. Mamy jeszcze jedno miejsce osobo-rowerowe. Hamak lub namiot, gotowanie i pub'y, spokojne biwakowanie, ogniska oraz miejscowe piwo tudzież wino z pogranicza.
W zależności od ilości wody w lesie to bardziej
https://pl.mapy.cz/s/burazevoro
lub mniej terenowo
https://pl.mapy.cz/s/dudepesuhu
generalnie jakoś tak.
Możemy też spotkać się na miejscu jeśli komuś tak lepiej.

W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3984
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Podkarpacie i okolice
« 8 Sie 2023, 12:43 »
Jak już tam jedziesz, to polecam Złoty Stół. Fenomenalne widoki, a na górze klimatyczny singiel. Tam pierwszy raz widziałem rysia na wolności. Z grzbietu zjazd szutrówką do Bystrej doliny, coś pięknego, tam się jedzie z górki dobrą godzinę. Sama dolina piękna, wąska nitka szosy i nikogo.
Na Kloptan jest szutrówka, ale nie jechałem nią, bo była burza i pojechałem w kierunku Gór Lewockich. Na szczycie jest wieża widokowa, ale bez schodów. Jedynie wiata, ale taka nie dająca ochrony przez niedźwiedziami. Przy schronisku pod Skaliskiem jest darmowe miejsce biwakowania, tam spałem, ale też jest zawsze jakaś szansa na wizytę miśków. Gdybym wiedział, że na górze tyle płaskiego, to bym spał na Skalisku  :lol:
Do schroniska jest wygodny dojazd drogą, nie musisz wnosić po szlaku.

Co do pogody, to ma być z każdym dniem coraz cieplej, aż do +35 stopni pod koniec wyjazdu.

Nota bene ze Skaliska jest wygodny dojazd szutrem w okolice jeziora Dobšinská Maša. Jakby faktycznie było +35, to warto ten segment rozważyć. O tej porze woda w jeziorze będzie już akceptowalnie ciepła.

Co do wody w lesie, to powoli będzie wysychać, ale trzeba mieć na uwadze rekordowe stany wody zanotowane tam, gdzie jedziecie. Dzisiaj tak pisze SHMU

Cytuj
Od štvrtka večera do pondelka rána spadlo na väčšej ploche 100 až 150 mm zrážok, výnimočne aj viac
Poveternostná situácia, ktorá v posledných dňoch prinášala mimoriadnu zrážkovú činnosť, je už definitívne minulosťou. Takmer štyri dni sme na viacerých miestach zaznamenávali zrážky v rôznych podobách: spočiatku to boli v teplom a veľmi vlhkom vzduchu najmä búrky – lokálne aj veľmi silné s vysokými krátkodobými intenzitami zrážok (ale aj inými nebezpečnými sprievodnými javmi). Počnúc nocou zo soboty na nedeľu dominoval trvalý, lokálne aj výdatný dážď.
Kumulatívny úhrn zrážok za celú periódu (od 3.8. o 20:00 do 7.8. o 8:00 LSEČ) presiahol na viac ako dvoch desiatkach staníc hodnotu 100 mm – najmä v povodí Rimavy, Slanej, horného Hrona, Hornádu a Hnilca a napokon Popradu. Celkovo 125 staníc dosiahlo kumulatívny úhrn 50 mm a viac. Ťažiskom zrážok boli povodia na pomedzí stredného a východného Slovenska (obr. 1). Najvyšší kumulatívny úhrn zrážok v tomto období sme pozorovali vo Vyšnej Slanej v okrese Rožňava a to 167,8 mm. Ide o takmer dvojnásobok priemerného mesačného úhrnu zrážok za august v tejto stanici. Pozoruhodný je aj denný úhrn zrážok k 6.8.2023 o 2:00 LSEČ: mal hodnotu 132 mm (obr. 2).
Výdatnosť zrážok sa zákonite prejavila na vodných tokoch aj mimo nich. Prudké vzostupy vodných hladín na tokoch typické pre prívalovú povodeň a sprievodné povodňové javy mimo nich postupne vystriedali pretrvávajúce vysoké vodné stavy z trvalých zrážok. Z hlásení samospráv a hasičov vyplýva, že najväčšie škody spôsobili v povodí Slanej a Popradu. Z operatívnych hydrologických údajov možno konštatovať, že v niekoľkých vodomerných staniciach sme zaznamenali významné kulminácie prietokov. Napr. tok Štítnik v stanici Plešivec kulminoval na rekordnej úrovni od začiatku pozorovaní (až úrovni 100-ročného prietoku). Výdatné zrážky sa tentokrát vyhli západnému a čiastočne aj východnému Slovensku. Viac detailov prinesieme v pravidelnom mesačnom hydrologickom hodnotení a v aktualitách na našej webovej stránke.
« Ostatnia zmiana: 8 Sie 2023, 13:19 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1766
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Podkarpacie i okolice
« 22 Sie 2023, 19:11 »
Miała być ta nowa pętla mazurska z Kajtkiem jednak ze względu na konieczność korzystania ze stacjonarnych zabiegów przez młodego została nam tylko możliwość weekendowa. Stąd decyzja na "wyprażanyj syr" i kąpiel w wodospadzie. Młodemu się tak spodobało, że chce wracać już w najbliższy piątek. Syr i rower mogą iść w odstawkę ważne żeby był wodospad  ::)
https://photos.app.goo.gl/bKBSRavcnLqzhaZe9
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Podkarpacie i okolice
« 22 Sie 2023, 21:14 »
To chyba dobrze. w takich Bieszczadach kilka wodospadów jest i na Słowacji też się znajdą ;)

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 714
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Odp: Podkarpacie i okolice
« 23 Sie 2023, 07:56 »
Następnym razem zabierz młodego do Iwli. Tam jest wodospad powiązany ze znanym filmem.
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Podkarpacie i okolice
« 23 Sie 2023, 10:29 »
No brawo :D
Widzę,że rośnie nowy forumowicz, sakwiarz pełna gębą. 8)

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1766
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Podkarpacie i okolice
« 29 Sie 2023, 16:29 »
Tym razem z Kajtkiem nad wodę pojechaliśmy sami. Mieliśmy jeszcze chwilę czasu w te wakacje więc chlapiemy się dalej (w sensie odległości od domu i ciągu czasowego)

https://photos.app.goo.gl/Hei8FA2GvhH8t3Nh7

Ponieważ pomyliłem linki do zdjęć to po roku reedycja  :P :D
https://photos.app.goo.gl/5dRnxrKGqXmzQ4qn9
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum