Jeśli kolega pyknie dwa maratony tydzień po tygodniu bez kontuzji i w limicie to uważam go za mistrza!
Cytat: Adamo w 10 Gru 2017, 17:54Jeśli kolega pyknie dwa maratony tydzień po tygodniu bez kontuzji i w limicie to uważam go za mistrza!Da się.
Tu nie chodzi o sens tylko Twoje możliwości. Jeśli polegniesz na W(y)prawce to bardzo prawdopodobne, że i na PW nie dasz rady. Wybierz jedno z nich i pojedź bez napinki, jako test, zbieranie doświadczeń, a jako właściwą kwalifikację potraktuj Maraton Podróżnika. W tym roku trasa MP jest łatwa i z ukończeniem w limicie kwalifikacyjnym nie powinno być większego problemu. Poza tym w czerwcu będziesz pewnie w dużo lepszej formie niż na przełomie kwietnia i maja. No chyba, że teraz już ostro trenujesz i jeden ze szczytów formy szykujesz na WK lub PW.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.