Ale tak gwoli poprawności to już nie jest wyścig oficjalnie, więc może ścinać trasę. Co prawda w ten sposób utrudnia ewentualne porównywanie wyników między zawodnikami (trudno oszacować ile zyskał na tym odcinku), ale to już nie nasza sprawa.
I tu Rysiek bardzo zyskuje, bo ma bardzo istotną cechę na takich wyścigach - żelazne zdrowie, nigdy go żadne kontuzje nie łapią.
Oraz w parze, niesłychanie silną psychikę. Oby mu się tylko nic więcej nie przydarzyło.
- to niewiele się zdziała.
Zwracam się do szacownego grona wielbicieli takiej jazdy i ultrasów oraz do szerokiej braci forumowej,która byłaby chętna,ale z dobrego serca nie z przymusu coś wrzucić do Ryśkowej sakwy,żeby zapasy uzupełnić bo dziura się zrobiło i sporo wyleciało ,jest taka możliwość i dostałem zielone światło od Ricarda i Administracji,gdyby znaleźli się chętni to reszta na priv.z oczywistych powodów.Jeżeli nie to proszę niepotrzebnie nie komentować tej informacji z przyczyn oczywistych.Pzdr.
Rysiek po tej kradzieży przerzucił się na noclegi w kiblach A ten kolega The Dark Knight znowu ścina mocno trasę do Melbourne