Autor Wątek: podroz dookola swiata 2011  (Przeczytany 24744 razy)

michal1983

  • Gość
podroz dookola swiata 2011
« 11 Lut 2010, 12:17 »
ivnn78 wcale nie odebralismy tego negatywnie, bardzo rozbawila nas Wasza reakcja:)

Obiecujemy, ze zostawimy link pierwszego dnia wyprawy jak juz bedzie 99%-owa pewnosc ze jedziemy. Poki co Michal jest na etapie zabierania sie za zabieranie sie do przygotowan do nauki tworzenia stron, znajac go zabierze sie za to jak trzeba bedzie sie pakowac;)
pozdrawiam anka:)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
podroz dookola swiata 2011
« 11 Lut 2010, 16:51 »
Cytat: "michal1983"
Michał jest na etapie zabierania sie za zabieranie sie do przygotowan do nauki tworzenia stron

No to dokładnie tak samo jak ja, tylko nie potrafiłem do tej pory tak pięknie tego nazwać :mrgreen:


Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
podroz dookola swiata 2011
« 11 Lut 2010, 19:32 »
I dla takich jak my powstał bikestats.


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Jakub Gdula

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.06.2008
    • http://www.jgdula.friko.pl
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 11:35 »
Cytat: "Michał Wolff"

A ja mam zupełnie inne zdanie. IMO finanse są sprawą decydującą w takiej sytuacji, nie jedyną oczywiście - ale jednak najważniejszą, brak szansy zarobienia takiej sumy w rozsądnym czasie, bez wielkich wyrzeczeń - to główny powód dlaczego Polaków dookoła świata jeździ dużo mniej niż np. Brytyjczyków.


Pozwolisz Michale, że ja się z Tobą nie zgodzę. Moim zdaniem brak pieniędzy, choć jest przyczyną ważną,  nie jest jednak najważniejszą przeszkodą która ludzi powstrzymuje przed tego typu wyprawami.

Uważam, że najważniejsze są cechy charakterologiczne - po prostu mało kogo stać psychicznie na realizację rocznej lub dwuletniej wyprawy. Większość już po kilku / kilkunastu tygodniach miałoby już takiej wyprawy po prostu dosyć. Sądzę po sobie - też mi się marzy taka wyprawa, ale nie sądzę żebym był w stanie wytrzymać non stop rok lub więcej w trasie. I myślę że takich ludzi jak ja raczej jest większość niż mniejszość.

Po drugie, być może ważniejsze, z biegiem lat człowiek zaczyna obrastać w różnego rodzaju zobowiązania i też jest ciężko, lub wręcz niemożliwe, zerwać z tym wszystkim na rok czy dwa. Chodzi oczywiście o pracę (choć to mniejszy problem, można spróbować postarać się o urlop bezpłatny lub wręcz pracę rzucić i po powrocie szukać nowej), ale przedewszystkim o rodzinę. Przynajmniej ja sobie nie wyobrażam pozostawienia żony i dziecka na tak długi czas.

Pieniądze, a raczej ich brak, postawiłbym dopiero na trzecim miejscu.

Zdaję sobie sprawę że u różnych ludzi te akcenty mogą wyglądać zupełnie inaczej. U mnie wyglądają tak i wydaje mi się, że jestem dosyć typowym przypadkiem.

Pzdr, JG
Wyprawy rowerowe po Europie
www.jgdula.friko.pl

Offline Jakub Gdula

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.06.2008
    • http://www.jgdula.friko.pl
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 14:50 »
Cytat: "Michał Wolff"
No ale jak w takim razie wytłumaczyć fakt, że na takie wyprawy jeździ znacznie więcej ludzi z krajów bogatych niż biednych? Że odsetek na oko wynosi jakieś 90% do 10%, jak nie więcej.


Wydaje mi się, że bardziej zależy od jakiejś mentalności narodowej niż bogactwa. Jakoś jedne narody są bardziej mobilne niż inne i ja nie widzę tutaj prostej korelacji z poziomem zamożności. Jak gdzieś na końcu świata spotkasz turystę z plecakiem, to jest duże prawdopodobieństwo że będzie to Polak lub Czech (czyli obywatele krajów średniozamożnych), a znikome że będzie to np. Włoch (czyli obywatel kraju jednak sporo bogatszego).
Podkreślam oczywiście że pieniądze są jak najbardziej ważne, ale nie są najważniejsze. Najważniejsza bariera jest w głowie, nie w portfelu.

Pzdr, JG
Wyprawy rowerowe po Europie
www.jgdula.friko.pl

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 17:27 »
Cytat: "Michał Wolff"
No ale jak w takim razie wytłumaczyć fakt, że na takie wyprawy jeździ znacznie więcej ludzi z krajów bogatych niż biednych? Że odsetek na oko wynosi jakieś 90% do 10%, jak nie więcej.


Bo znajdziesz tam wiecej ludzi ktorzy sie tak nie dorabiaja. nie kupuja coraz wiekszych telewizorow i coraz nowszych samochodow i ich w te podroz bardziej ciagnie bo ich rodzice robili cos podobnego w latach 70ych a nasi nie za bardzo.

Bo maja wiecej odwagi, i wiecej kart kredytowych ktore im w tym pomoga i wiecej fantazji i sa bardziej nieszczesliwi z ogarniajaca ich komercja i biora sie za siebie i robia to o czego chca.

Bo pracodawcy w UK dobrze patrza na ludzi ktorzy podrozowali i nie bali sie ryzyka (rzucic wszystko i wyjechac, szukac pozniej pracy, uczyc sie innych kultur itp)

A w PL jest pod tym wzgledem inaczej.
… why so serious ?

Offline Jakub Gdula

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.06.2008
    • http://www.jgdula.friko.pl
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 17:55 »
Cytat: "Michał Wolff"

 Przeciętny Niemiec spędza wakacje inaczej od Polaka nie dlatego że ma inną mentalność tylko dlatego że ma więcej pieniędzy.

Przeciętny Niemiec spędza urlop na włoskich plażach, niczym specjalnym to się nie różni od spędzania przez Polaków urlopu nad Bałtykiem. Nawet w Niemczech spędzanie aktywnie wolnego czasu to jednak mniejszość, pamiętajmy o tym.

Odpowiedz proszę na jedno pytanie - skoro sposób spędzania wolnego czasu determinuje przede wszystkim zasobność portfela (w sensie że im większa tym sposób bardziej aktywny), to czemu przeciętnemu Włochowi nawet do głowy nie przyjdzie spędzić urlopu na rowerze czy włócząc się po górach? Czepiłem się tych Włochów bo mam osobę w rodzinie która mieszka tam od kilku lat i co nieco wiem o ich mentalności. A zapewniem Cię, że mimo przeciętnie sporo wyższych dochodów od Polaków są dużo od nas mniej skłonni do tego typu aktywności o jakiej tu mówimy.


Cytat: "Michał Wolff"

Cytat: "Jakub Gdula"

Jak gdzieś na końcu świata spotkasz turystę z plecakiem, to jest duże prawdopodobieństwo że będzie to Polak lub Czech
Nie powiedziałbym, szansa że będzie to Amerykanin, Niemiec czy Brytyjczyk jest dużo wyższa.

A dysponujesz jakimiś statystykami? Bo tak to obaj się obracamy w strefie mniemanologii.

Pzdr, JG
Wyprawy rowerowe po Europie
www.jgdula.friko.pl

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 18:54 »
Michał .. Polaków nie jest kilku .. poważnie ...
jeżdżą niemal wszędzie
i z plecakami, i autostopem . rowerami i nawet traktorem czy Maluchami
Oczywiście, że Niemcy czy Brytyjczycy mają więcej kasy i jest ona łatwiejsza do wyrwania, ale to niczego nie determinuje.
W dodatku jest ich 2 razy więcej niz Nas więc łatwiej to to spotkać ;-)

pomijając fakt ilu z nich jeżdzi na kredyt ;-) więc tej kasy też nie mają
… why so serious ?

Offline boskimm

  • Wiadomości: 151
  • Miasto: Godzięcin
  • Na forum od: 03.06.2009
    • http://www.marcin-wloczega.blogspot.com
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 19:47 »
Wyjeżdżając z Pakistanu, wjeżdżając do Indii... czekam sobie pod drzewem na oficera, rozmyślam sobie o tym i o tamtym. Po kilku minutach idzie w moją stronę mężczyzna w dresie-oczekiwany oficer, z daleka krzyczy uśmiechając się:  "Poland?"> dotarło do mnie po trzecim okrzyku że On wie skąd jestem. Popatrzyłem na rower-'No flagi nie mam...to o co chodzi?'. Podszedł i powiedział, że jakieś 60% 'turystów' przekraczających to przejście to Polacy, a jeśli ktoś jedzie na rowerze i w dodatku sam, to musi to być Polak!!!  
Może nie dookoła świata, ale wielu nas jeździ ;)
nic nie muszę, mogę wszystko

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 22:40 »
Cytat: "boskimm"
Podszedł i powiedział, że jakieś 60% 'turystów' przekraczających to przejście to Polacy, a jeśli ktoś jedzie na rowerze i w dodatku sam, to musi to być Polak!!!


Straszna myśl mi przyszła do głowy. Pierwszy Polak przetarł szlak, napisał relację, a potem wszyscy tak samo. Zero inwencji. Cóż, taki naród... ;)

Cytat: "Jakub Gdula"
Czepiłem się tych Włochów bo mam osobę w rodzinie która mieszka tam od kilku lat i co nieco wiem o ich mentalności. A zapewniem Cię, że mimo przeciętnie sporo wyższych dochodów od Polaków są dużo od nas mniej skłonni do tego typu aktywności o jakiej tu mówimy.


Moja babcia była Wloszką, mam tam rodzinę, byłem kilka razy, mieszkałem we włoskim domu. W rozmowach przyznawali się, że są już tak rozpuszczeni i zmanierowani dobrobytem, że im się po prostu nie chce wykazywać jakiejś ponad-przeciętej aktywności.
Szokowało ich np. to , że moi rodzice zdecydowali się jechać do Włoch "maluchem". To była podróż!
Coś w tym jest co mówisz, ale jak byśmy mówili o bardziej amatorskiej aktywności, to wydaje mi się że więcej się ruszali niż my. Ciągle coś się działo. Tak, jak pisze Michał, wykorzystywali pieniądze, których mieli więcej.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
podroz dookola swiata 2011
« 12 Lut 2010, 23:59 »
Michał Wolff, ty piszesz tutaj o kolarstwie - o sporcie .. a nie o podróżowaniu na rowerze czy z plecakiem więc to chyba nie na temat ;-)
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
podroz dookola swiata 2011
« 13 Lut 2010, 12:31 »
Włochy są kolarskim krajem. o tym nie musimy tu dyskutować :-) ale zapytam się .. kto kiedyś spotkał podróżującego Włocha ?
Ja raz, dwóch, siedzieli w pakistańskich górach i jarali zioło :-)

Ktoś jeszcze ?

Ilu Włochów (wracając do sedna tej rozmowy) objechało świat dookoła? Albo chociaż jego większą część ? Ilu jeździ z sakwami?

Zacięcie sportowe to jedno, a tak jak pisałeś Majętność Obywateli=Więcej Podróżujących to chyba jednak drugie.
… why so serious ?

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
podroz dookola swiata 2011
« 13 Lut 2010, 12:53 »
Cytat: "Michał Wolff"
Po pierwsze - piszę w odpowiedzi na zarzuty, że rzekomo Włosi są tacy rozpuszczeni tym dobrobytem, że nic im się nie chce.


To się nazywa manipulacja-nadinterpretacyjna lub nadinterpretacja-manipulacyjna ;)

Troszkę poniżej tych słów, które raczyłeś zacytować, napisałem, że Włosi jednak przejawiali dużą aktywność życiową. Dobrobyt spowodował jedynie, że nie zdecydowaliby się na tak szalony krok jak wyprawa maluchem z Polski do Włoch. To było dla nich tak dziwne, te bagaże pod brezentem na dachu, prędkość max w okolicach 80 km/h...
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
podroz dookola swiata 2011
« 13 Lut 2010, 13:09 »
Myśmy jechali z 1 Włochem przez kilka dni w stronę Przylądka Północnego.


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline ivnn78

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.01.2010
    • http://www.flickr.com/photos/przemeklis/
podroz dookola swiata 2011
« 13 Lut 2010, 13:30 »
z moich obserwacji wynika ze wlosi sa narodem specyficznym i branie ich jako przyklad w podrozniczych dyskusjach nie rozjasni za wiele.

Ok jest wsrod nich wiele osob uprawiajacych sporty rowniez kolarstwo (raczej polnocna czesc)
na poludniu sport to silnik i spaliny (czyli motorowki zamiast zaglowki, motor zamiast roweru)
a jak jeszcze mozna przy okazji sie polansowac i wystroic no to mamy obraz.

Jestem czesto na takich malych wyspach Lampedusa i Pantalaria bedac w pracy.
To ulubione kierunki urlopowe wlochow.
Odkad tu pracuje zastanawiam sie dlaczego oni tam jezdza.
Lampedusa to wyspa bez roslin praktycznie z jedna plaza a dlugosc wyspy na oko 15km.
Nie ma tam N-I-C , jak oni wytzrymuja tam 2 tygodnie nie wiem.

ktos powiedzial mi ze dzieje sie tak dlatego, ze przecietny wloch panicznie boi sie wyjazdu z.....wloch.
dlaczego, inny jezyk no pizza i spagetti nie to, jakos dziwnie tak
Lampedusa jest wystarczajaco daleko zeby czuc sie na wakacjach i sie polansowac wsrod znajomych zdjeciami, no prawie afryka a jednak wlochy.
I badz tu madry.

Dlatego mysle ze podrozujacy wlosi to wyjatki, wiekszosc moich znajomych wlochow nigdy nie byla za granica sic! ale malo tego ci z polnocy nigdy nie byli na poludniu wloch a ci z poludnia na polnocy  :shock:
no i jak pytam to mowia ze  nawet ich nie ciagnie tam, i nigdy by na to nie "zmarnowali" swoich tysiecy euro -no chyba ze na nowe spodnie od armaniego albo lambo, ale to zeby blyszczec w okolicy.

oczywiscie zawsze znajda sie jakies wyjatki, bardzo wyjazdowego wlocha tez sobie wyobrazam chociaz osobicsie jeszcze nie spotkalem.

Moim zdaniem w porownaniu z wlochami no to polacy sa urodzonymi podroznikami i nie zmieni tego zapas gotowki w kieszeni.
"Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia. "  Albert Einstein

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum