Autor Wątek: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead  (Przeczytany 59986 razy)

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 26 Sty 2018, 14:29 »
O ile o Garminach i Wahoo można konkretnie rozmawiać, bo są to urządzenia będące na rynku i poddane realnym testom użytkowników - to Karoo czy ten XOSS to są na razie produkty wirtualne, które mogą się okazać porażką jakich było wiele. Garmin może i powoli, ale jednak łata wiele dziur, a nowsze modele coraz mniej bugów mają, serwis też łatwo dostępny i raczej uczynny, a nie typu spławiającego. A w przypadku zamawiania niesprawdzonego produktu w pre order - to jednak trochę kupowanie kota w worku.

Właśnie w tym kontekście pisałem o krajowym dystrybutorze. Jego pojawienie się można potraktować jako swego rodzaju wskazówkę.  A dystrybutor pojawi się wtedy kiedy projekt przestanie być eksperymentem a stanie się masową produkcją. Co nie przeszkadza w kupowaniu na tańszych rynkach. 
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 26 Sty 2018, 14:57 »
Nie wiem ile mAh w baterii ma Bolt, ale po 10 godzinach (w tym godzina z podswietleniem) pokazywal >50%...

To ile nam urządzenie działa zależy od mnóstwa czynników. Jak wykorzystujemy urządzenie, ile mamy podłączonych czujników, w jakiej temperaturze jedziemy, czy mamy nawigację, czy nie, jaka wielkość ekranu itd. W Garminach kluczową sprawa jest czy używamy ekranu mapy, bo ten zjada sporo więcej energii, szczegółowa nawigacja, z pikaniem i strzałkami na skrętach też sporo ciągnie.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 26 Sty 2018, 17:09 »
No widzisz, a Bolcie nie zalezy za bardzo.

Bluetooth zjada energie minimalnie (ale to musze jeszcze potestowac), mam zawsze podlaczone 2 urzadzenia ANT+ i jade w 100% na ekranie mapy. Testowalem ostatnio, przy temperaturach ok. 0C.

Do tego czulosc GPS jest o niebotycznie lepsza niz w Garminach, przynajmniej Edge 810 i wczesniejszych. Teraz w biurze mam 6m dokladnosci, na zewnatrz nie spada ponizej 2m, max. 5m w lesie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 26 Sty 2018, 17:46 »
No widzisz, a Bolcie nie zalezy za bardzo.

Też zależy, tyle że mniej bo Bolt działa na trochę innych zasadach. Ale przede wszystkim nie można się o tym wypowiadać na podstawie jednej opinii, o tym ile komu działa dane urządzenie to widziałem rozbieżności rzędu 200%. Ciężko go też porównywać z urządzeniami z dwa razy większym ekranem kolorowym, tu jest mały ekranik monochromatyczny, słabszy procesor itd. Jeśli chcemy korzystać tak wygodnie jak z Garmina - to trzeba się liczyć z tym, że Bolt "obciąży" baterię komórki, co w przypadku długich wyjazdów bez dostępu do prądu ma znaczenie.


W ELEMNT jest i wydawałoby się, że Bolt powinien mieć tak samo. Nową trasę będąc "w terenie", spoza tych załadowanych już do urządzenia, wyznacza się z poziomu apki na telefonie i po sekundzie Wahoo jest gotowe nią nawigować.

Z tego co doczytałem to Elemnt i Bolt mają dokładnie to samo oprogramowanie, różnią się tylko designem i wielkością ekranu, do tego Elemnt ma o 2h dłuższy czas pracy.

Nawigacja "turn by turn" też jest uzależniona od tego co wgramy. Wynika to z tego, że mapy które mają Wahoo nie zawierają wielu danych, które zawierają Garminy, to kwestia pojemności pamięci, mapy ze wszystkimi danymi "ważą" bardzo dużo, mapy odchudzone jakie ma Wahoo o wiele mniej. Dlatego urządzenie samo z siebie nie może nawigować, robi to tylko jeśli wgrana trasa zawiera te metadane. I przykładowo trasy ze Stravy tych danych nie zawierają, więc tam mamy jedynie nitkę śladu, trasy z RWGPS te dane mają więc będzie nawigacja "turn by turn" wg cue-sheet z tej aplikacji, ale jeśli zjedziemy ze śladu to urządzenie nie przekalkuje nowego skrętu.

No i podobnie jest z nawigacją do POI, tylko przy wsparciu z telefonu, który ma dostęp do map zawierających odpowiednie metadane i by Wahoo mógł tam nawigować trzeba te dane do niego przerzucić.

Natomiast sporą nawigacyjną przewagą Garmina jest to, że on jest samodzielnym urządzeniem, sam nawiguje, sam kalkuluje na podstawie metadanych z mapy, sam jest w stanie przekalkulować trasę, od razu dać jej profil wysokościowy itd. Niewątpliwie jest to przewaga, szczególnie gdy liczy się czas, na Garminie można to zrobić sporo szybciej, nie trzeba angażować telefonu, który w części aplikacji musi mieć dostęp do internetu itd.

Tez w moich oczach przewagą Garmina jest konfigurowanie go na urządzeniu, szybciej i łatwiej to zrobić niż z poziomu telefonu, nieraz zdarzało mi się zamieniać jakieś pola danych w czasie jazdy itd.

Ponadto nowe Garminy dają możliwość stosowania opensourcowego oprogramowania Connect IQ, są już setki aplikacji do ściągnięcia, pozwalające na wielką customizację urządzenia, w przypadku Wahoo jesteśmy ograniczeni do tego co puści jego producent. Więc dla zaawansowanych użytkowników to spory plus dla Garmina.




Ale niemniej Wahoo to bardzo ciekawe urządzenia i są realną konkurencją dla Garmina. Zaawansowane funkcje nawigacyjne na pewno nie dla każdego są ważne, po śladzie da się jeździć tak samo wygodnie jak w Garminie. A cenowo zdecydowanie przebija zbliżone możliwościami Garminy z serii Edge, także brak bugów jest bardzo istotną cechą, bo to mocno psuje komfort użytkowania wielu Garminów.
« Ostatnia zmiana: 26 Sty 2018, 21:11 Wilk »

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 26 Sty 2018, 17:55 »
Cytuj
Ciężko go też porównywać z urządzeniami z dwa razy większym ekranem kolorowym, tu jest mały ekranik monochromatyczny, słabszy procesor itd. Jeśli chcemy korzystać tak wygodnie jak z Garmina - to trzeba się liczyć z tym, że Bolt "obciąży" baterię komórki, co w przypadku długich wyjazdów bez dostępu do prądu ma znaczenie.

Procesor nie wydaje sie slabszy - moze byc mocniejszy, ale w mniej prodozernej technologii.

Poza tym Bolt obciaza baterie komorki tylko do momentu wgrania trasy - potem mozemy wylaczyc Bluetooth i jechac juz tylko na informacji z Bolta.

Cz-b ekranik mi pasuje, ale wiem ze nie kazdemu musi.

Brakuje mi mozliwosci wygodnego przegladania mapy z Edge, ale wymienilem to na bezawaryjnosc - inaczej mialbym 820.

Cytuj
Ale przede wszystkim nie można się o tym wypowiadać na podstawie jednej opinii, o tym ile komu działa dane urządzenie to widziałem rozbieżności rzędu 200%

Jesli mi bateria spada o 5% w ciagu godziny, a komu innemu o 10%, to znaczy ze cos jest nie tak z jego urzadzeniem, i mozna sie spodziewac 5% od kazdego nowego Bolta. W druga strone to nie dziala.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 26 Sty 2018, 20:02 »
Procesor nie wydaje sie slabszy - moze byc mocniejszy, ale w mniej prodozernej technologii.
Wątpliwe. Elemnt ma baterię 1750mAh i deklarowany czas pracy 17h, Edge 1030 1900mAh i czas pracy 20h. A przecież Edge ma sporo większy i kolorowy ekranik, to by raczej wskazywało że to Edge ma mniej prądożerną technologię.
Poza tym Bolt obciaza baterie komorki tylko do momentu wgrania trasy - potem mozemy wylaczyc Bluetooth i jechac juz tylko na informacji z Bolta.

Pisałem o równej funkcjonalności. Jeśli chcesz na Bolcie nawigować jak na Garminie, jeśli coś zmieniasz na trasie, to musisz na komórce zrobić nową trasę, czy znaleźć POI i to wrzucić do Bolta. A to już trochę baterii z komórki pociągnie.
Cz-b ekranik mi pasuje, ale wiem ze nie kazdemu musi.

To zalezy do czego. Do pól danych monochromatyczny wyświetlacz może byc nawet lepszy, ale do mapy zdecydowanie przegrywa z kolorowym, mapy są wtedy sporo bardziej przejrzyste.

Jesli mi bateria spada o 5% w ciagu godziny, a komu innemu o 10%, to znaczy ze cos jest nie tak z jego urzadzeniem, i mozna sie spodziewac 5% od kazdego nowego Bolta. W druga strone to nie dziala.

Pisałem że to zalezy od wielu spraw, choćby inny firmware może coś zmienić, używanie podświetlenia (mnóstwo ludzi jeździ z podświetleniem na stałe) oraz jakiego ekranu się używa. Garmin na ekranie danych pociągnie dobre 2-3h więcej niż na ekranie mapy, na której przesuwanie schodzi sporo prądu. Tak więc  Twoje 5% to może być 10% innego użytkownika, czytając recenzje innych trzeba być tego świadomym. Wiele osób np. uzyskuje w garminach dużo lepsze osiągi korzystając z funkcji oszczędzania energii, która po 30 sek wyłącza ekran. Tylko co mi po tym, że ktoś uzyskał na tym 20h, jak ja tego nie chcę używać.

Offline Mężczyzna Mijah

  • Wiadomości: 189
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.02.2017
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 26 Sty 2018, 21:58 »
Ale tę opcję masz na samym Elemncie, czy dopiero jak ma połączenie z komórką? Bo te screeny, które wrzuciłeś są chyba z komórki.
Tak jak wspomniałem - wyszukiwanie konkretnego celu odbywa się z poziomu dedykowanej apki Wahoo; w sumie podobnej do Garmin Connecta, z tą różnicą że konfiguruje się w niej również ekrany urządzenia, pola danych jakie wyświetla, z jakimi sieciami/urządzeniami i w jakiej technologii ma się łączyć, inne parametry, jak używanie diod led na obudowie do pokazywania konkretnych parametrów typu prędkość/moc/sygnalizacja skrętu, czas podświetlenia ekranu, etc.

Ekran Wahoo nie jest dotykowy, więc wpisywanie jakichkolwiek adresów za pomocą tych paru przycisków to byłaby męczarnia ;) To jest z założenia inna filozofia. Dla kogoś, kto nie ma smartfona albo nie akceptuje obligu skorzystania z telefonu, to faktycznie może być okoliczność nie do zaakceptowania.
Kolejna sprawa to pytanie, jak często zachodzi konieczność wyszukania trasy "do celu"? U mnie takowa zazwyczaj powstaje po zakończeniu wycieczki w nieznane okolice, gdy trzeba poszukać dojazdu do wynalezionej na szybko pizzerii a potem na dworzec. Do takich zastosowań ta funkcjonalność zdaje egzamin, co mogę potwierdzić opiniami co najmniej kilku wygłodniałych po trasie kolarzy ;)
Jeśli chodzi o czas, jaki zajmuje znalezienie trasy do celu, to wydaje mi się, że pomimo konieczności zaangażowania telefonu, wychodzi podobnie jak w Edge'u 810, gdzie droga do znalezienia pożądanego adresu często jest dość zawiła.
No i przy zagranicznych trasach trzeba się liczyć z koniecznością wykorzystania transferu danych z sieci komórkowej, żeby znaleźć adres z bazy Google.

Screeny są z komórki, bo kolejny mógłby być tylko zdjęciem ELEMNTa, na którym widać okolice mojego domu i załadowaną z aplikacji trasę wiodącą z niego na Marinę w Nowym Warpnie, więc pozostaje Wam wierzyć, że to działa ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 28 Sty 2018, 12:20 »
Kolejna sprawa to pytanie, jak często zachodzi konieczność wyszukania trasy "do celu"? U mnie takowa zazwyczaj powstaje po zakończeniu wycieczki w nieznane okolice, gdy trzeba poszukać dojazdu do wynalezionej na szybko pizzerii a potem na dworzec. Do takich zastosowań ta funkcjonalność zdaje egzamin, co mogę potwierdzić opiniami co najmniej kilku wygłodniałych po trasie kolarzy ;)
To oczywiście zależy tylko od osobistych preferencji. Przewagą Garmina jest to, że możesz to wszystko wygodnie sprawdzić w czasie jazdy, na telefonie to już najczęściej trzeba stanąć. Ja np. jadąc lubię sobie oszacować ile mam do jakiegoś punktu, gdzie chcę stanąć, do dworca PKP, do miasta itd. Na Garminie jest niewątpliwie wygodniej, ale da się przeżyć z telefonem.

Inna potencjalnie słaba funkcja jaką widzę w Wahoo to przewijanie ekranów, z tego co czytałem w instrukcji to wygląda, że owo przewijanie jest tylko w jednym kierunku, co już jest upierdliwe, bo przerzuty z ekranu danych na ekran mapy są częste. A ekranów w urządzeniu z reguły jest przynajmniej 4-5, więc trochę to słabe, w Garminie się da przewijać w dwie strony, więc jak ustawimy najczęściej wykorzystywany ekran danych koło ekranu mapy - to jest to sporo mniej upierdliwe. Ale to jak wspominałem, tylko o tym czytałem, nie jestem pewien czy to przewijanie jest w jedną stronę. Nowsze Garminy mają też specjalne guziczki do zamontowania na kierownicy, wtedy można częściowo sterować urządzeniem bez zdejmowania rąk z kierownicy. Też jestem ciekaw czy w Wahoo jest funkcja alarmu zejścia ze śladu? Gdy zjedziemy ze śladu po którym nawigujemy czy są ostrzeżenia dźwiękowe lub na ekranie? To fajna funkcja eliminująca skutki zagapień.


Natomiast bardzo istotną cechą Wahoo, która zachęca do używania jest brak problemów i bugów, też odporność na trudne warunki, zarówno na MRDP jak i na MPP były ciężkie warunki pogodowe, kilku ludziom Edge padły na deszczu, a Twoje Wahoo działało tak samo pewnie jak Garminy turystyczne. Ja na szczęście po problemach z Edge w Norwegii na MRDP zabrałem turystycznego Garmina i jednego problemu na całej trasie z urządzeniem nie miałem. Ale turystyczny Garmin nie daje wielu funkcji, które dają sportowe urządzenia, dlatego jak już się przyzwyczaimy do jazdy ze sportowym urządzeniem, to turystyki są jednak trochę topornym sprzętem, niemniej w zadaniach nawigacyjnych - niezawodnym.

Osobiście bardzo mi brakuje urządzenia z funkcjonalnością typu Edge lub Wahoo, ale na paluszki, niestety nic takiego nie ma na rynku i raczej nie zanosi się by miało się pojawić, możliwe że baterie AA są za mało wydajnym zasilaniem, choć niby 2 paluszki watogodzin dają niewiele mniej niż bateria litowa 1000mAh, ale pewnie te litowe są wydajniejsze, więc sama ilość energii nie wszystko mówi. Najbliżej jest chyba Garmin Oregon, ma ileś ekranów danych, chyba też auto-pauzę, niestety brak obsługi czujnika prędkości, czas pracy też mizerny (ale to urządzenie z sporym ekranem).

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 28 Sty 2018, 14:56 »
trasy z RWGPS te dane mają więc będzie nawigacja "turn by turn" wg cue-sheet z tej aplikacji,


 Czyli, że jeśli włączę generowanie cue-sheet w RWGPS, wyeksportuję gpx-a to Garmin gpspam64s będzie mi te wskazówki nawigacyjne (zakręty) wyświetlał/alarmował?  Czy to się da zrobić w bezpłatnej wersji RWGPS?
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 28 Sty 2018, 15:10 »
Czyli, że jeśli włączę generowanie cue-sheet w RWGPS, wyeksportuję gpx-a to Garmin gpspam64s będzie mi te wskazówki nawigacyjne (zakręty) wyświetlał/alarmował?  Czy to się da zrobić w bezpłatnej wersji RWGPS?

Była mowa o Wahoo, które działa inaczej niż Garmin. Garmin sam w sobie daje taką możliwość i sam sobie przelicza, nie potrzeba do tego RWGS, więc nie ma znaczenia z jakiego serwisu wgrasz. Natomiast w modelu 64 wskazówki nawigacyjne są tylko na Trasie (Route), nie ma ich na śladzie (Track). Więc chcąc mieć takie wskazówki trzeba ślad przekształcić w trasę. Ale to już raczej dla zaawansowanych użytkowników, bo trasa działa na innych zasadach niż ślad i trzeba to przekształcenie umiejętnie zrobić, żeby urządzenie samo za dużo nie zaplanowało. Tu widać też przewagę combo typu Edge nad turystycznymi nawigacjami, bo tam nie trzeba tego robić, wystarczy wgrać ślad.

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 28 Sty 2018, 17:43 »
To płynne przewijanie ekranów, powiększanie mapy, wyszukiwanie POI w Garminie, to jest jakaś bajka z tysiąca i jednej nocy... To czy rzeczywiście tak niezawodnie działają te najprostsze funkcjonalności zależy od modelu, softu i chyba wręcz pojedynczego egzemplarza  :lol: Na MPP doskonale widziałem 820 Garmina w akcji ... minę Hipka również ... o irytacji nie będę pisał :-)

Moim zdaniem byle telefon na andku, z wodoodpornością i baterią która da radę pociągnąć 10h ... pozamiatał by rynek nawigacji z miejsca. Dlatego takie były wielkie oczekiwania względem Karoo.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 28 Sty 2018, 18:36 »
Moim zdaniem byle telefon na andku, z wodoodpornością i baterią która da radę pociągnąć 10h ... pozamiatał by rynek nawigacji z miejsca. Dlatego takie były wielkie oczekiwania względem Karoo.

No... niby takie proste i dlaczego to nie wychodzi?

To płynne przewijanie ekranów, powiększanie mapy, wyszukiwanie POI

A to akurat świetnie działa. Ale wypowiadam się tylko nt. turystycznych "guzikowców" gpsmap60 i gpsmap64.
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 28 Sty 2018, 19:16 »
To płynne przewijanie ekranów, powiększanie mapy, wyszukiwanie POI w Garminie, to jest jakaś bajka z tysiąca i jednej nocy... To czy rzeczywiście tak niezawodnie działają te najprostsze funkcjonalności zależy od modelu, softu i chyba wręcz pojedynczego egzemplarza  :lol: Na MPP doskonale widziałem 820 Garmina w akcji ... minę Hipka również ... o irytacji nie będę pisał :-)

Ale Hipek ewidentnie dostał zrąbany egzemplarz (zdaje się nie nówkę, tylko jakiś poserwisowy), to w żadnym razie nie jest normalna sprawność 820, żeby odświeżało mapę z takim opóźnieniem, że nie da się sensownie nawigować - tak więc z tego to nie można wyciągać daleko idących wniosków, skopany egzemplarz każdej firmie może się trafić. Ten sam model ma 4gotten - i zero problemów. Edge 800, który używam nie ma żadnych problemów z płynnością, dopiero przy bardzo długim śladzie trochę zaczyna zamulać odświeżanie mapy, ale nie w stopniu uniemożliwiającym jazdę. A nowsze modele mają szybsze procesory, więc te problemy są bardzo rzadkie
Moim zdaniem byle telefon na andku, z wodoodpornością i baterią która da radę pociągnąć 10h ... pozamiatał by rynek nawigacji z miejsca. Dlatego takie były wielkie oczekiwania względem Karoo.

Częściowo to już się dzieje, nawet na długich ultra z 10-20% ludzi jedzie z telefonami, niektórzy używają telefonu jako głównej nawigacji, a Garmina jako rezerwy. Jakość odczytu mapy na nowym telefonie wyższej klasy zdecydowanie przebija Garminy, a Wahoo to już miażdży. Ale jednak telefony nie są aż tak odporne na warunki, jakość sygnału lubią zrywać (mnóstwo użytkowników Stravy nagrywających ślad z telefonu ma porwane ślady), a baterię zawsze będą miały dużo słabszą - bo muszą obsłużyć wiele innych funkcji, mają znacznie bardziej prądożerny ekran, dużo mocniejszy procesor. Telefon z mocną baterią myślę, że koło 8h pociągnie, ale te 8h to jest z baterii 3000mAh, a Garmin tyle pociągnie z 1000mAh. Tak więc pod kątem dłuższych imprez telefon jako GPS to już dość upierdliwa sprawa. No i jednak nie ma póki co softu na telefon porównywalnego jakościowo do bardzo rozbudowanych Garminów sportowych, nie wiem czy też czujniki prędkości telefony obsługują i z tego dystans liczą.

Offline Mężczyzna tomek

  • Wiadomości: 2832
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.06.2014


To płynne przewijanie ekranów, powiększanie mapy, wyszukiwanie POI w Garminie, to jest jakaś bajka z tysiąca i jednej nocy... To czy rzeczywiście tak niezawodnie działają te najprostsze funkcjonalności zależy od modelu, softu i chyba wręcz pojedynczego egzemplarza 
Kowal zawinił, Cygana powiesili...
Przecież ta płynność zależy również, a może przede wszystkim od tego, jakiej mapy się w urządzeniu używa. Najczęściej są to darmowe mapy, kompilowane w różnych opcjach przez społeczności.

Offline Mężczyzna Mijah

  • Wiadomości: 189
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.02.2017
Odp: Nawigacja "Karoo" firmy Hammerhead
« 28 Sty 2018, 22:20 »
To oczywiście zależy tylko od osobistych preferencji. Przewagą Garmina jest to, że możesz to wszystko wygodnie sprawdzić w czasie jazdy, na telefonie to już najczęściej trzeba stanąć. Ja np. jadąc lubię sobie oszacować ile mam do jakiegoś punktu, gdzie chcę stanąć, do dworca PKP, do miasta itd. Na Garminie jest niewątpliwie wygodniej, ale da się przeżyć z telefonem.
Moją osobistą preferencją byłoby, aby to wszystko dało się załatwić w ramach jednego urządzenia i nie zamierzam przekonywać kogokolwiek, że tak (z telefonem) jest lepiej. Stawiając na niezawodność (i przy utrzymaniu się w półce cenowej Edge'a z serii 8xx), jest to małe ustępstwo, z którym jestem skłonny żyć ;)

Inna potencjalnie słaba funkcja jaką widzę w Wahoo to przewijanie ekranów, z tego co czytałem w instrukcji to wygląda, że owo przewijanie jest tylko w jednym kierunku, co już jest upierdliwe, bo przerzuty z ekranu danych na ekran mapy są częste. A ekranów w urządzeniu z reguły jest przynajmniej 4-5, więc trochę to słabe, w Garminie się da przewijać w dwie strony, więc jak ustawimy najczęściej wykorzystywany ekran danych koło ekranu mapy - to jest to sporo mniej upierdliwe. Ale to jak wspominałem, tylko o tym czytałem, nie jestem pewien czy to przewijanie jest w jedną stronę.
Potwierdzam, przycisk Page przerzuca ekrany po kolei w jedną stronę. Przyznam, że nawet nie pamiętam, jak to wyglądało w Edge'u więc najwyraźniej taka różnica bardzo mi nie przeszkadza. Przy czym ja mam włączone tylko trzy ekrany: 1. dane, 2. profil wysokościowe i dane do niego, 3. mapa. Liczbę pól danych wyświetlanych na pierwszym ekranie można zwiększać i zmniejszać przy pomocy bocznych przycisków. W sytuacji, gdy jest na nim jakieś pole dotyczące akcesorium, którego urządzenie w danym momencie nie wykorzystuje (czyli jak np. jedziemy bez czujnika prędkości, który mamy w innym rowerze), to to pole w ogóle nie jest wyświetlane, a w jego miejsce wchodzi kolejne pole danych, wedle skonfigurowanej wcześniej kolejności.
W tym wszystkim tak naprawdę najważniejsze jest dla mnie, że mogę jechać setki kilometrów z włączonym widokiem śladu na mapie, bez konieczności nerwowego przerzucania co chwilę ekranu z nawigacją na inny, w obawie że urządzenie zaraz się wykrzaczy. Bo taki obsesyjno-kompulsyjny nawyk wyrobił we mnie 810.

Nowsze Garminy mają też specjalne guziczki do zamontowania na kierownicy, wtedy można częściowo sterować urządzeniem bez zdejmowania rąk z kierownicy. Też jestem ciekaw czy w Wahoo jest funkcja alarmu zejścia ze śladu? Gdy zjedziemy ze śladu po którym nawigujemy czy są ostrzeżenia dźwiękowe lub na ekranie? To fajna funkcja eliminująca skutki zagapień.
Tak, hałasuje jak zjedziesz ze śladu i jak go znajdzie, wydając dwa różne dźwięki. Co do integracji z inną elektroniką, to ustalę, jak złożę rower na bzyczącej grupie i pojeżdżę. Wiem na pewno, że na pewno współpracuje w jakimś stopniu ze sramowiskim eTapem, ale to widziałem u jadącego obok kolegi, więc nie jest to wystarczająco wiele, aby się sensownie wypowiadać. Przy czym mówimy o jego Wahoo, zamontowanym na jego rowerze, a nie moim, łapiącym jego przerzutki ;)

Natomiast bardzo istotną cechą Wahoo, która zachęca do używania jest brak problemów i bugów, też odporność na trudne warunki, zarówno na MRDP jak i na MPP były ciężkie warunki pogodowe, kilku ludziom Edge padły na deszczu, a Twoje Wahoo działało tak samo pewnie jak Garminy turystyczne. Ja na szczęście po problemach z Edge w Norwegii na MRDP zabrałem turystycznego Garmina i jednego problemu na całej trasie z urządzeniem nie miałem. Ale turystyczny Garmin nie daje wielu funkcji, które dają sportowe urządzenia, dlatego jak już się przyzwyczaimy do jazdy ze sportowym urządzeniem, to turystyki są jednak trochę topornym sprzętem, niemniej w zadaniach nawigacyjnych - niezawodnym.
Ignorancja była w tym przypadku błogosławieństwem ;) Gdyby padł, to trzebaby rozwinąć aspekt towarzyski na trasie maratonu.

Osobiście bardzo mi brakuje urządzenia z funkcjonalnością typu Edge lub Wahoo, ale na paluszki, niestety nic takiego nie ma na rynku i raczej nie zanosi się by miało się pojawić, możliwe że baterie AA są za mało wydajnym zasilaniem, choć niby 2 paluszki watogodzin dają niewiele mniej niż bateria litowa 1000mAh, ale pewnie te litowe są wydajniejsze, więc sama ilość energii nie wszystko mówi. Najbliżej jest chyba Garmin Oregon, ma ileś ekranów danych, chyba też auto-pauzę, niestety brak obsługi czujnika prędkości, czas pracy też mizerny (ale to urządzenie z sporym ekranem).
Próbowałem kiedyś ładować 810 z powerbanka zasilanego na baterie AA i wydajność była beznadziejna w porównaniu z ładowaniem ze "zwykłego" powerbanka.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum