Autor Wątek: Rowerowy Maraton Wisła 1200  (Przeczytany 157495 razy)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 12 Lut 2018, 18:22 »
Trudność tasy do pojecie względne...
Oczywiście.
Chciałem zwrócić tylko uwagę na fakt, że ten limit zapewne nie wziął się z nikąd. Odpowiedzialny organizator musi wziąć pod uwagę jakieś średnie możliwości przeciętnego rowerzysty jako punkt odniesienia. Inaczej będzie to strzał w stopę i w skrajnym przypadku pierwsza edycja byłaby ostatnią.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 12 Lut 2018, 18:53 »
Trudny, to znaczy taki, gdzie np. "schody", błotne zjazdy, zalodzone kamienie, głęboki piach, przewrócone drzewa co kilkanaście metrów i inne atrakcje uniemożliwiające normalną jazdę. Wydaje mi się, że tutaj będzie co najwyżej teren upierdliwy. Jak będzie mokro, to pewnie błoto da trochę w tyłek, bo nieprzyjemnie się zasypia w zabłoconych ciuchach, ale nie spodziewałbym się jakiegoś ekstremum.

Wszystko zależy też od osobistego doświadczenia, umiejętności, tego jak się jeździ i oczywiście perspektywy. Ja pisząc o trudnościach nie miałem na myśli trudności technicznych, ani też nie miałem zamiaru porównywać tego do innych imprez terenowych (których nie znam). Bardziej chodziło mi o porównanie imprezy o długości 1200 km, na której większość dróg będzie poza asfaltem, do asfaltowego maratonu o długości 1000 km (BBTour czy np MPP).

Mimo wszystko jednak trochę musimy polegać na gdybaniu, a jak będzie, to się okaże :) Ja w przeciwieństwie do Wilka nie skreślam graveli jako dobrych rowerów na tą imprezę. Zresztą sam organizator wspominał, że walka o zwycięstwo toczyć się będzie przez ujeżdżających ten typ roweru. Trudności lub upierdliwość trasy to jedno, ale drugie to fakt, że jednak szacunkowo 400-500 km będzie po szosie. Tutaj osoby na gravelach, np w porównaniu do mnie, na 29erze z oponami o szerokości 2,25 cala będą mocno uprzywilejowane i nie mam przekonania, że straty będę miał okazję nadrobić na trudniejszych odcinkach. Na całe szczęście nie mam innego roweru, który by się na taką trasę nadawał, więc nie mam zamiaru się tym zamartwiać  ;D
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 12 Lut 2018, 19:31 »
Nie jedzie się po to, żeby hamować ;) Poza tym, chyba nie będzie gdzie hamować.
Takie złote myśli fajnie brzmią, ale po 300km szybko zostają zweryfikowane jak zaciskanie klamek hamulcowych przychodzi z problemem. Komfort jazdy to jest absolutna podstawa na długich dystansach, żadne zyski na prędkości nie są warte utraty komfortu, bo jak nie będzie komfortu to i z najszybszego sprzętu nic nie będziemy w stanie wycisnąć po 2 dniach jazdy z obolałym ciałem i kontuzjami.
Trudny, to znaczy taki, gdzie np. "schody", błotne zjazdy, zalodzone kamienie, głęboki piach, przewrócone drzewa co kilkanaście metrów i inne atrakcje uniemożliwiające normalną jazdę.
Trudny to nie znaczy tylko coś takiego. Po 300km tłuczenia się nawet po średnio łatwym terenie dochodzi mnóstwo dolegliwości związanych właśnie z długością. Na 50km takiej jazdy nawet się tego nie poczuje, powiemy "a łatwy teren, banał". Ale po 300km tłuczenia się po dziurach daje to już popalić. Ja mówię na podstawie trasy ok. 300km, ponad 200km w terenie pewnie troszke trudniejszym niż tu będzie, ale pokonywane jednym ciągiem, wychodziło mi to koło 17-20h. początek nie robi wrażenia, idzie łatwo. Ale jak już mamy ponad 200km w nogach - to się perspektywa mocno zmienia i trasa daje mocno popalić. Dlatego dwa krótkie dni po 50km po trudnym terenie zupełnie nie oddadzą realiów 300km po terenie łatwiejszym.

Wydaje mi się, że tutaj będzie co najwyżej teren upierdliwy. Jak będzie mokro, to pewnie błoto da trochę w tyłek, bo nieprzyjemnie się zasypia w zabłoconych ciuchach, ale nie spodziewałbym się jakiegoś ekstremum.

Spanie w takich warunkach (w błocie i na mokro) - po prostu nie ma sensu. Regeneracja bedzie tak słaba, że sie tylko czas zmarnuje. Było to doskonale widać na MRDP, jak część ludzi traciło kupę czasu na wiatach. W takich warunkach to można zrobić krótkie drzemki by pozbyć się chwilowej ciemności, ale główny postój noclegowy będzie bardzo nieefektywny - a za to się zawsze płaci rachunek kolejnego dnia.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 12 Lut 2018, 19:59 »
Już wcześniej się zgodziłem z wiki, że trudność jest pojęciem względnym.
Wydaje mi się jednak, że "trudny teren" i "trudny wyścig", to nie są synonimy.


Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 12 Lut 2018, 20:05 »
Trudniejsza może nie jest, ale inaczej się rozkładają akcenty.

I przede wszystkim na Tour de Divide nie jadą rasowe gravele (opony 35-40mm) tylko rowery MTB z barankiem i szerokimi oponami koło 2 cali - a takie w Polsce to duża rzadkość.

A to szeroka opona właśnie robi największą różnicę.

Osobiście jak miałbym jechać wybrałbym na pewno górala, nie gravela.

Maraton Wisła 1200 na pewno będzie wymagający, ale też nie spodziewajmy się tu jakiejś masakry, to jednak płaskie wały wiślane... Na pewno nie będzie to sielanka, bo błota, wertepów, tarki, krzonów i traw nie zabraknie. Między Zatorem a Czernichowem będzie można polecieć po szutrach, wcześniej po krótkim pobycie w Beskidzie Śląskim i paśmie Baraniej Góry, na dłuższą chwilę trasę zdominują asfalty. Po minięciu Tyńca wał jest asfaltowy aż do ujścia Dunajca i przeprawy promowej na nim, więc Ci którzy będą chcieli powalczyć o podium na pewno będą ostro cisnąć, by się wyrobić na ostatni kurs o 22-giej (284 km, przy starcie ok. 9-10 rano jest szansa). I właśnie gravel na oponach 35-40 mm daje tu największe szanse na zrobienie przewagi na tym pierwszym odcinku. Po 22-giej, trzeba jednak doliczyć ok. 20-22 km na objazdy do najbliższego mostu.

Co do całej reszty, zgoda. Szersza opona to większa wygoda, ale moim zdaniem 40 mm to spokojnie dałoby radę (piszę na podstawie własnych doświadczeń). Nie sądzę by hamulce hydrauliczne miały tu stanowić jakiś element przewagi nad mechanicznymi. Podobnie amortyzator. To już bardziej zadbałbym o wzmocnienie przedramion, obręczy barkowej i pleców, no i triceps ;-)

Ja wybrałbym gravela, na oponach 35 mm z agresywnym bieżnikiem, albo gładsze, ale szersze 40 ki :-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 12 Lut 2018, 20:30 »
Maraton Wisła 1200 na pewno będzie wymagający, ale też nie spodziewajmy się tu jakiejś masakry, to jednak płaskie wały wiślane...

A myślisz, że wały wiślane to będzie taki luzik? W rejonie Warszawy latem są często pozarastane zielskiem, na Krwawej Pętli to jedne z najbardziej wysysających siły odcinków. Tak wyglądał podczas pokonywania Krwawej Pętli wał na prawym brzegu Wisły w rejonie Góry Kalwarii, dokładnie tędy ma prowadzić Wisła 1200:


Tak więc już to widzę jak ludzie będą orać po tym wale ściśle się trzymając śladu, jak tuż obok jest asfalcik  ;)

Ale jak się chce jechać przepisowo - to taki wał wysysa masę sił, już trawa na 20cm mocno spowalnia, cięzko jechać więcej niż 12-14km/h i to sporym nakładem sił, a jak jest koło metra - to jest dopiero zabawa, szczególnie jak trzeba co chwilę stawać i wyjmować zielsko z napędu  :lol:


I to są właśnie takie "smaczki" z których obawiam się, że sporo osób nie zdaje sobie do końca sprawy, mówiąc "150km dziennie to totalny luzik"  ;)

RDK

  • Gość
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 13 Lut 2018, 00:52 »
Bo ta trawa ma spowolnić przodowników, którzy przy okazji trochę ją ugniotą, trochę skoszą, a reszta będzie miała jazdę przyjemną, jak na zwykłej wycieczce :)

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 13 Lut 2018, 10:50 »
zapytam bardziej doświadczonych kolegów...

będę jechał swoim 29erem, z prostą kierą
jakie opony założyć?

agresywne schwalbe 29x2.25 ?
czy schwalbe dureme 28x2.0 ?

chyba te drugie będą bardziej optymalne? ::)

jak myślicie?

Offline Mężczyzna Fagetus

  • Wiadomości: 263
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 18.03.2016
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 13 Lut 2018, 10:57 »
Tak czytam i czytam; ech szosowcy ;) Pierwsze primo - wielu orientalistów jeździ niektóre imprezy na sztywniakach - czy to MTB, czy to przełajach/gravelach, czy to np. hybrydach jak moja Strada. Ładnych parę imprez na niej przejechałem, aż do Grassora '16 włącznie (dystans 300km) i nie przypominam sobie żeby jakoś specjalnie mnie ręce napie...ły post factum :) To kwestia przyzwyczajenia zapewne, ale warto pamiętać że biliony kilometrów zostały przejechane w czasach przed amortyzacją i równie wiele jest jeżdżone na sztywno teraz i w przyszłości. Drugie primo - warunki socjalno-bytowe na takiej trasie jak Wisła 1200 to nie przymierzając jak sanatorium ;) w porównaniu do - no choćby 1000 mil. Czy wielu innych górskich imprez bez wsparcia. Trzeba (wystarczy) zabrać trochę więcej szpeju i trochę więcej jedzenia i będzie OK. Jeśli pojadę - chciałbym, ale nie wiem czy będę miał wolne - to na Stradzie; nie wiem tylko w jakich kapciach, mam CX-Kingi bodajże 35mm, jakieś Meridy Speed Lite 40mm i Marathony Supreme 32mm. CX-y mają najbardziej "terenowy" bieżnik, ale chyba zbyt je odchudzili bo najwięcej kapci na nich łapałem. W Marathonach ani jednego tylko są za wąskie trochę...
BTW, nie wiem czy będą jakieś zakłady robione, ja w każdym razie obstawiam że zwycięzca zrobi to w 4 dni +/-8 godzin :)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 13 Lut 2018, 11:32 »
Drugie primo - warunki socjalno-bytowe na takiej trasie jak Wisła 1200 to nie przymierzając jak sanatorium  w porównaniu do - no choćby 1000 mil. Czy wielu innych górskich imprez bez wsparcia

Różnica jest taka, że tutaj były porównania do długodystansowych imprez szosowych, gdzie logistyka, dostępność sklepów i komfort jazdy to bułka z masłem. Inna sprawa, że po przejechaniu 1000 km po szosach i tak wielu spotykają dolegliwości jak ból nadgarstków, tyłka, pleców, etc. Więc nawet jeżeli trudności terenowe będą łatwe to i tak ciało odczuje to bardziej niż na szosie. Między 300 km a 1000 km na szosie jest przepaść jeśli chodzi o odczuwanie zmęczenia i dolegliwości, przynajmniej dla zawodników środka stawki do jakich mogę siebie zaliczyć. Po prostu wszystko się nawarstwia, ból, deficyt kalorii, dochodzi niewyspanie. Wydaje mi się więc, że porównywanie terenowych 300 km do 1200 km jest także obarczone dużym błędem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że perspektywa jest inna dla kogoś dużo mocniejszego ode mnie.

BTW, nie wiem czy będą jakieś zakłady robione, ja w każdym razie obstawiam że zwycięzca zrobi to w 4 dni +/-8 godzin

Ja obstawiam, że zwycięży ktoś na grawelu/przełaju i zrobi to w ok. 80-85 godzin.

Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 13 Lut 2018, 13:11 »
Ja obstawiam, że zwycięży ktoś na grawelu/przełaju i zrobi to w ok. 80-85 godzin.

Zwycięstwo w tak długiej imprezie nie zależy od roweru, tylko od człowieka. Ktoś kto jest w stanie wygrać na gravelu porównywalny czas uzyskałby i na góralu. To tylko kwestia tego jak mu jest wygodnie na danym sprzęcie.

No i moje uwagi nie dotyczą zaawansowanych zawodników walczących o zwycięstwo, a raczej osób pierwszy raz jadących taką trasę, które łatwo przenoszą realia z szosy

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1714
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 13 Lut 2018, 16:10 »
Faktycznie nie ma co porównywać szosy z terenem. Jeden raz przejechałem ok. 400 km na Mazowia 24 godziny. Jak to na Mazowszu płasko jak stół, utrudnienie to trasa w 60-70% przez mazowieckie piachy i moje raczej cienki opony. Nigdy wcześniej czy później nie bylem tak zajechany. Chyba jedyny raz powiedziałem - nigdy więcej. Dobrze, że to było 10lat temu a pamięć jest krótka. Inaczej bym dwa razy pomyślał zanim zapiszę się na maraton Wisla.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

RDK

  • Gość
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 13 Lut 2018, 17:17 »
Najbardziej płaski będzie po przekroczeniu Narwi. W sumie tak gdzieś ~80 km  ;)

Przypomniało mi się, że jeśli trasa ma przebiegać jak najbliżej Wisły, To po zjechaniu do parowy Miączynek/Miączyn, wzdłuż rzeki można przedostać się tędy. Oczywiście jest tak blisko rzeki, że trzeba uważać i nie wszędzie jest taka śliczna, niska trawa (ale czasem ktoś tam chodzi, choć nie należy to do istotnych szlaków komunikacji pieszej). Odcinek 1km wzdłuż rzeki



Przez Wychódźc można jechać wałem, droga potem przecina las, albo można dojechać do jego końca przy drodze, prawie całkiem omijając wsie.

Za Czerwińskiem można zjechać do lasu, omijając DK62 (choć jest to nieco kłopotliwe)
« Ostatnia zmiana: 13 Lut 2018, 17:22 RDK »

Offline Szafran

  • Wiadomości: 2
  • Miasto:
  • Na forum od: 13.02.2018
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 14 Lut 2018, 13:21 »
Pytanie do doświadczonych uczestników rajdów tego typu z innej beczki, a mianowicie: planuję zakup nawigacji Garmin Oregon, czy będąca w zestawie mapa PL TOPO będzie wystarczająca ?
Wcześniej korzystałem z urządzenia MIO Cyclo, które niestety z zainstalowanymi mapami OSM jako urządzenie do nawigacji było bardzo słabe, nie pozwalało na swobodne korzystanie z mapy i w przypadku zjazdu z wgranego śladu kompletnie wariowało, nie można było uruchomić śladu "w tle", tak jak pozwala Garmin.

Offline Mężczyzna Ricardo

  • Wiadomości: 817
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.05.2011
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 14 Lut 2018, 13:56 »
Kup zestaw bez mapy, możesz wrzucić do garmina legalne darmowe mapy UMP.  Są ok.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum