Autor Wątek: Rowerowy Maraton Wisła 1200  (Przeczytany 157562 razy)

Offline Mężczyzna Leszek Pachulski

  • Wiadomości: 23
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 04.08.2017
    • Rowerowy Maraton Wisła 1200
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 09:54 »
Może by tak wcześniej pomyśleć by wzorem niektórych ultramaratonów szosowych np. (MRDP, MPP) zaprojektować elementy stroju kolarskiego. Tylko dla chętnych którzy ukończyli całą trasę za dodatkową opłatą i niekoniecznie obarczać tym zadaniem organizatora imprezy (i tak ma wiele spraw na głowie). Szlaki w wielu firmach produkujących ubranka są już przetarte.

Jestem za, nie będę musiał jechać mpp żeby dostać ultra-strój  ;D


My wiemy co Tygryski lubią najbardziej. Już się projektuje godny zestaw odzieżowy, a dla każdego w zestawie startowym kolarska czapeczka z indywidualnym numerem startowym na daszku

Offline Mężczyzna xsadusx

  • Wiadomości: 378
  • Miasto: Czaple
  • Na forum od: 23.12.2016
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 10:56 »
Uff ale piękny maraton, aż już bym jechał dziś :).

Offline Mężczyzna Wiciu

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.11.2016
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 11:25 »
W tym czasie z reguły wyjeżdżałem z rodziną na urlop.
W 2018 roku muszę zmienić moje plany!
Bardzo fajny limit czasowy, poniżej 150km na dobę wydaje się do przejechania nawet dla takich miękkich łydek jak moje.
Leszku, bardzo dziękuję za przygotowanie wspaniałych zawodów oraz za pożyczenie kasku na ostatnim Harpaganie!!!

Offline Mężczyzna Leszek Pachulski

  • Wiadomości: 23
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 04.08.2017
    • Rowerowy Maraton Wisła 1200
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 13:58 »
W tym czasie z reguły wyjeżdżałem z rodziną na urlop.
W 2018 roku muszę zmienić moje plany!
Bardzo fajny limit czasowy, poniżej 150km na dobę wydaje się do przejechania nawet dla takich miękkich łydek jak moje.
Leszku, bardzo dziękuję za przygotowanie wspaniałych zawodów oraz za pożyczenie kasku na ostatnim Harpaganie!!!

Do usług :)

Offline Mężczyzna Rado

  • Wiadomości: 1487
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 25.05.2011
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 14:49 »
Tem maraton wygra ktoś na rowerze typu gravel. Bo oprócz marketingowych ohów i ahów to świetny sprzęt do szybkiej jazdy nie tylko po asfalcie.
No to muszę kupić kolejny rower :D
Świetny pomysł z ultramaratonem w takiej formie!

Na podjazdach się męczę, na zjazdach odpoczywam, a na płaskim po prostu pedałuję :)

Offline Mężczyzna Młody

  • Wiadomości: 785
  • Miasto: Gabryelin
  • Na forum od: 23.12.2014
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 15:02 »
Tem maraton wygra ktoś na rowerze typu gravel. Bo oprócz marketingowych ohów i ahów to świetny sprzęt do szybkiej jazdy nie tylko po asfalcie.
No to muszę kupić kolejny rower :D
Świetny pomysł z ultramaratonem w takiej formie!

Przecież każdy wie że maksymalna ilość rowerów wyraża się wzorem n+1

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 15:07 »
gravel? Rower do wszystkiego, czyli do niczego?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 15:12 »
W Małopolsce większość Trasy RMW1200 pokrywa się z WTR.



Dot. odcinka 152-179 km


Ok. 152 km. WTR (w odróżnieniu od twojego śladu) przechodzi na południowy brzeg Wisły. A to dlatego, że pod Skałkami Piekarskimi często trudno przejechać z powodu stanu wody. Wtedy trzeba sporo się cofnąć i objechać te skałki górą do Piekar. Przy okazji wał po którym puszczony jest ślad to jednak wykroty. O ile trawa jest skoszona jedzie się łatwiej, jeśli akurat wyrośnie, jazda jest mocno upierdliwa. No i szkoda ominąć klasztor w Tyńcu.


WTR na południowym brzegu prowadzi całkiem przyjemnie, sporo wałami ale utwardzonymi szutrem lub wyasfaltowanymi. Można pociągnąć ślad przy samej rzece aż do toru kajakowego lub tak jak WTR oddalić się na chwilę od Wisły i wrócić koło klasztoru benedyktynów.  IMHO znacznie lepiej jednak południowym brzegiem.
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna Leszek Pachulski

  • Wiadomości: 23
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 04.08.2017
    • Rowerowy Maraton Wisła 1200
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 18:47 »
W Małopolsce większość Trasy RMW1200 pokrywa się z WTR.



Dot. odcinka 152-179 km


Ok. 152 km. WTR (w odróżnieniu od twojego śladu) przechodzi na południowy brzeg Wisły. A to dlatego, że pod Skałkami Piekarskimi często trudno przejechać z powodu stanu wody. Wtedy trzeba sporo się cofnąć i objechać te skałki górą do Piekar. Przy okazji wał po którym puszczony jest ślad to jednak wykroty. O ile trawa jest skoszona jedzie się łatwiej, jeśli akurat wyrośnie, jazda jest mocno upierdliwa. No i szkoda ominąć klasztor w Tyńcu.


WTR na południowym brzegu prowadzi całkiem przyjemnie, sporo wałami ale utwardzonymi szutrem lub wyasfaltowanymi. Można pociągnąć ślad przy samej rzece aż do toru kajakowego lub tak jak WTR oddalić się na chwilę od Wisły i wrócić koło klasztoru benedyktynów.  IMHO znacznie lepiej jednak południowym brzegiem.

Przejazd pod tymi skałkami jest tak uroczy, że będzie konkurował o miano najpiękniejszego fragmentu RMW 1200 no i widok na Tyniec i Bielany jest o wiele bardziej atrakcyjny z tego północnego wału. Zwiedzający zaś będą mogli przepłynąć do Tyńca pieszo rowerową "Wandą" :)

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 19:03 »
 Twoje przyjęcie, twoi goście.  :icon_mrgreen:

... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna przemo3642

  • Wiadomości: 239
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 12.12.2012
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 22:23 »
Nareszcie świeży pomysł na ultramaraton. W 2018 nie dam rady, bo tydzień wcześniej jadę P1000J, ale jeśli będzie edycja 2019 (mam nadzieję), to rezerwuję sobie termin. Zwłaszcza, że mam 100% gravela :D

Jeśli te szutry są w miarę przyzwoite, a nie jakieś  piaszczyste dróżki, na których rower zapada się po ośki, to myślę, że prawie każdym rowerem (oprócz szosy) będzie to do przejechania i do wygrania. Wydaje mi się, że na tak długim odcinku lepiej od gravela mógłby się jednak spisać amortyzowany cross - amor istotnie zmniejsza szanse, że zawodnikowi w pewnym momencie po prostu odpadną na trasie ręce :P

Offline Mężczyzna Młody

  • Wiadomości: 785
  • Miasto: Gabryelin
  • Na forum od: 23.12.2014
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 22:31 »
Wydaje mi się, że na tak długim odcinku lepiej od gravela mógłby się jednak spisać amortyzowany cross - amor istotnie zmniejsza szanse, że zawodnikowi w pewnym momencie po prostu odpadną na trasie ręce :P
A może amortyzowany gravel?  ;D

Offline Mężczyzna Leszek Pachulski

  • Wiadomości: 23
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 04.08.2017
    • Rowerowy Maraton Wisła 1200
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 22:43 »
Wydaje mi się, że na tak długim odcinku lepiej od gravela mógłby się jednak spisać amortyzowany cross - amor istotnie zmniejsza szanse, że zawodnikowi w pewnym momencie po prostu odpadną na trasie ręce :P
A może amortyzowany gravel?  ;D

Jeśli 209 km i 4000 m podjazdów po toskańskich szutrach można zrobić na 50-cio letnim huraganie, albo 100 letnim peugeot, to RMW 1200 można przejechać choćby na składaku. Większość z 2500 km po obu stronach Wisły w czasie ustalania trasy przejechałem na fullach mtb, ale 500+ na crossowej merida z sakwami. Oczywiście, że fs jest najwygodniejsze ale czy najszybsze ? Przekonamy się najpóźniej 14 lipca 2017 po zamknięciu mety.

Mariobiker

  • Gość
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 6 Lis 2017, 23:22 »
No to muszę kupić kolejny rower :D

Radek bierz "Gminożercę" i jedziemy :D

Offline Mężczyzna Leszek Pachulski

  • Wiadomości: 23
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 04.08.2017
    • Rowerowy Maraton Wisła 1200
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 7 Lis 2017, 17:45 »
Dobra. Mała informacja odnośnie trasy.

Uprasza się Szanowne koleżeństwo o takie szczegółowe analizy Trasy RMW1200 na swoim terenie. Trasa ma 9800 waypointów i w czasie edycji się trochę pokrzaczyła, a potem pozapisywały się jakieś dziwne przebiegi

Wieś Miączynek. Tam trasa przebiega przez parowę. Głęboką. Miejsce zjazdu do niej, wg mapy zaczyna się przy gospodarstwie domowym. W rzeczywistości, dogodny zjazd (jak na taką parowę) znajduje się dokładnie w miejscu, gdzie droga zakręca ku NW (tak trochę po lewej stronie jeśli dobrze pamiętam) Przy owym gospodarstwie często widać psa, spore bydlę, wiec nie radzę tam podjeżdżać. Czy tam (przy gospodarstwie) jest zjazd, nie było przeze mnie sprawdzane.

Jadąc tamtędy musieliśmy nie zauważyć tego zjazdu w lewo, ale ścieżka przy gospodarstwie jest OK, a gospodarze i ich psy bardzo przyjaźnie nas tam pokierowały :)

Czerwińsk. Zakończenie Ul. Piotra Dunina. Nie istnieje oficjalne połączenie z innymi drogami, trzeba przejechać te kilkanaście metrów przez pole, koło sadu, widocznego na zdjęciu. Niewielki kłopot, ale warto wiedzieć, by się nie zgubić :D

Faktycznie trasa się w tym miejscu wyrutowała w czasie edycji po nieistniejącej drodze, chociaż jechaliśmy tak jak piszesz za sadem w prawo do dk 62

Chmielewo-Wyszogród - przejście nad rzeką po wąskiej kładce.

Kładka jest wąska, ale nie za wąska :)

Wyszogród- Drwały, strome zejście po szlaku pieszym. Dalej do Płocka Ok.

zaraz zaraz, jakie zejście :) jechałem tam z moją Isią
z sakwami i oboje zjechaliśmy (w załączeniu dowód :)) Te parowy są chyba wykorzystywane przez lokalnych moto freeriderów bo było tam sporo śladów



W stronę Warszawy. W tym roku deszcze uszkodziły drogę przez parowy Mochty-Smoszewo. Na trasie imprezy- trzeba będzie ostrożnie przedostać się po zjeździe do parowy bliższej Smoszewu. Większa szerokość to jakieś kamienie, ale nikt o tą drogę specjalnie nie dba, wiec są tam nawrzucane tyle o ile.

Jechaliśmy ten odcinek w połowie sierpnia i na leśnych fragmentach było trochę szkód od wody, ale raczej było bezpiecznie.

Zakroczym- nie wiem jak tam wygląda sprawa kępy.

Sprawa kępy przed Zakroczymiem wygląda tak jak na kolejnym zdjęciu :) czyli przygodowo



Modlin - Droga pod twierdzą została nieco poprawiona, uzupełniono trochę ubytków, a przede wszystkim wyrwę w miejscu, gdzie opuszcza się ten teren przez metalowe ogrodzenie (jest tam stosowny otwór, można swobodnie przejść, maratony mtb z niego korzystają). Trzeba pamiętać, że na rondzie zaraz za rzeką, nie wolno skręcać drogą w dół, po bruku, lecz zjechać asfaltem dopiero po przekroczeniu murów twierdzy (droga w dół oparzona bramkami parkingowymi, omijalnymi przez rowery)

słusznie prawisz :)

Wał w zasadzie ok, trzeba ewentualnie uważać na Nowodworach. Będzie lato, i dużo ludzi nad rzeką. Tam szczególnie

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum