1200 km drogi przed Tobą, to te kilka kaemów do schroniska to już chyba bez różnicy. Warto smrodzić autem po beskidzkich lasach, tylko po to, żeby podwieźć tyłek i rower pod samo schronisko?PABLO
z Pietroszonki moim zdaniem to jest naprawdę parę machnięć korbą...
Edyt. Faktycznie blisko, ale czy da się tam dojechać autem?
bez problemu od Kubalonki do Istebnej przed Biedrą w kierunku wyciągów Zagroń Złoty Groń i dalej droga jest potem oznaczona znakami na Pietroszonkę. Od Zameczku przez Stecówkę też jest asfalt ale tam chyba jest zakaz
Na tydzień przed startem mój Garmin odmówił współpracy. Może ktoś z was miał coś podobnego i podrzuci jakąś radę. Dzwoniłem na infolinie ale nie byli w stanie pomóc mam go im wysłać i czekać 2 tyg Mam Garmina EDGE 1000 i pokazuje mi datę 23 luty 2038 no i nie można tego zmienić, ktoś coś wie na ten temat ?
W razie czego trzeba trzymać się Wisły
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Wydaje mi się, że o dyskwalifikacji nie ma mowy. Zresztą FAQ jest dość liberalny (...)
Mnie też pieski pogoniły na 83 161 metrze tam po prawej jest jakaś żwirownia czy kopalnia piasku a po lewej jakaś chałupina z której właśnie wyskoczyły trzy kundelki, człowiek od razu dostał mocy w nogach
No to jak będą traktowani zawodnicy, którzy w trudniejszych miejscach oleją wyznaczony ślad i polecą, bliższą lub dalszą, równoległą, wygodną drogą? Tłumaczenie może być dowolne. Takich miejsc jest na trasie mnóstwo. Ścigać się w takich warunkach to jak kopać się z koniem.PABLO
Moim zdaniem powinna być dyskwalifikacja bo inaczej zachęca to do targów "co mi się bardziej opłaca".PABLO