Na oko zostało tylko paręnaście wolnych miejsc, więc szykuje się spory tłok na pierwszych kilometrach.
Faktem jest, że o Wiśle ucichło. Na tyle że zapomniałem o zapisach i gdyby nie zwiększenie limitu, jechałbym PK za peletonem. Na oko zostało tylko paręnaście wolnych miejsc, więc szykuje się spory tłok na pierwszych kilometrach.
Sam jestem ciekaw startu , 400 osob przez pierwsze kilkadziesiat km bedzie dosyc tloczno
Greenmark - liczyłeś to ręcznie? Zanim przelałem kasę, sam policzyłem, czy jeszcze jest sens i wyszło mi ~320 zawodników z numerami.
Wracając do startu - ilość zawodników można jeszcze obejść, wystarczy rozpocząć etap podjazdem. W górach to norma, która rozciąga stawkę przed terenem, żeby się jeden o drugiego nie pozabijał. I Rygielski, i Pachulski o tym doskonale wiedzą, ale najwyraźniej 400 osób na zjeździe nie pobudza im wyobraźni.
Stawka rozciągnie się na Goczałkowickim.