Ja również startuję #53 i nawet zorganizowałem busa z Waw dla 16 innych uczestników więc powinno być wesoło. Widzimy się w schronisku.
213, jadę żeby zgiąć samego siebie, w zeszłym roku po serii głupot jakie zrobiłem wycofałem się w Warszawie, w tym zrobię wszystko żeby dojechać do mety. Jestem niepełnosprawny (oczy po kilku operacjach- lewe po witrektomii ma kłopot z widzeniem detali, prawe słabo ostrość łapie- jazda w nocy to niezłe rodeo. do tego mam dwie endoprotezy bioder) ale nie chcę dać się zamknąć w domu.
@Wilk, mamy dwa wolne miejsca w busie ale jedziemy w czwartek rano,zapraszam.
Regulamin RMW1200 punkt drugi: -" Jedynie przekraczanie rzek w poprzek ich nurtu może nastąpić przy użyciu jednostek pływających." czyli mosty i wiadukty odpadają. Życzę Wszystkim powodzenia.
1. Należy pokonać z rowerem, siłą własnych mięśni, całą Trasę RMW1200 zgodnie z niniejszymi Regułami.2. Jedynie przekraczanie rzek w poprzek ich nurtu może nastąpić przy użyciu jednostek pływających.
Czyli całą trasę musisz pokonać z rowerem siłą własnych mięśni, a jedynie rzeki możesz przekroczyć czymś innym niż rower, chodzi tu oczywiście o prom na Dunajcu.
Phi, znam takiego, co spakował materac i powiedział, że jak nie zdąży, zamierza przeprawić się na tymże materacu...(spróbujcie go powstrzymać, mnie się nie udało)
Nie sądzisz że w takim maratonie daleko od sklepów przydał by się zdecydowanie więcej niż jeden bidon ? , ja wolał bym duży bukłak lub przynajmniej 2x1L bidon zamiast tej saszetki pod rame .
Myślałem że ze sklepami większy problem , 3 litry na 50 km to nawet w upale starczy.
Cytat: lesiak82 w 3 Lip 2019, 22:10Myślałem że ze sklepami większy problem , 3 litry na 50 km to nawet w upale starczy.7 lipca to niedziela niehandlowa, więc nie wszystkie sklepy pewnie będą czynne.