Jest już pierwszy filmik nazwany jako zapowiedź całości ale i tak fajnie zmontowany
Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem 2020 przybywam! :-)
Cytat: MYak w 16 Lip 2019, 11:04Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem 2020 przybywam! :-)Naprawdę warto! Przejechałem obie edycje i powiem, że kierunek rozwoju (np. przejazdy przez miasta, więcej urozmaicenia terenu) właściwy! Pewnie za rok będzie jeszcze ciekawsza trasa. Ale jeśli pojadę, to bez forsowania tempa, bo warto się podelektować widokami. Najbardziej lubię takie rodzynki - jak Leszek to znalazł???
Wrzucaj, wrzucaj 😉. Turystykę w pięknych okolicznościach przyrody warto promować.
A w moim przypadku jest zupełnie odwrotnie Oglądając filmiki jeszcze bardziej cieszę się z rezygnacji w zeszłorocznej edycji. Zdecydowanie to nie moja bajka Na szczęście mamy tak wielką różnorodność imprez że każdy znajdzie coś dla siebie
Pewnie łatwo mu nie było, ale dał radę przejechać
Cytat: MYak w 16 Lip 2019, 11:04Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem 2020 przybywam! :-)A w moim przypadku jest zupełnie odwrotnie Oglądając filmiki jeszcze bardziej cieszę się z rezygnacji w zeszłorocznej edycji. Zdecydowanie to nie moja bajka Na szczęście mamy tak wielką różnorodność imprez że każdy znajdzie coś dla siebie
...Nie jest to na pewno trasa dla klasycznych szosowców, bo jest sporo terenu, w tym i wymagające odcinki. Ale jej wielką zaletą jest niemal 100% przejezdność, w tym roku jechał nawet chłopak na klasycznej szosówce, z oponami 28mm i blokami szosowymi, dostał nagrodę za najwęższe opony wśród tych co ukończyli . Pewnie łatwo mu nie było, ale dał radę przejechać
Tobie myślę, że taka trasa by się spodobała, bardzo urozmaicona, z silnymi walorami turystycznymi, zahaczająca o wiele nadwiślańskich atrakcji.
Dobrze myślisz i już miałem całą Wisłę w planach na 2020 rok, ale wygląda że w przyszłym roku zabiorę d...ę w Troki. Ten zamek m.in za przyczyną Twoich wypraw na Wilno śni mi po nocach ;-) Ciekawe tylko, czy ten brevet za rok pojedzie?
Piękna jest ta nasza Wisła; jak chyba większość uczestników kilka razy zdarzyło mi się „ciepło” pomyśleć o Leszku „litości czy naprawdę znów trzeba jechać przez te chaszcze?”, ale jak patrzę wstecz to trasa była super, 99,9% przejezdna, mnóstwo smaczków – single przy twierdzach, wąwozy. Tylko raz w nocy szukałem ścieżki w jakiś chaszczach. Sporo kibiców na trasie. Leszek, szacun.
Dokładnie te same mam spostrzeżenia, aż trochę szkoda tej trasy na ściganie
Tylko Troki to łatwo sobie prywatnie zorganizować, tam przejazd maratonowy niewiele wnosi, a nawet i przeszkadza. A na Wiśle na odwrót, jechanie tego na wyścigu wiele wnosi, naprawdę jest tam fajna atmosfera i to się czuje. No i nie wiadomo, czy ten brevet grunwaldzki będzie cyklicznie, dotąd chyba tylko raz parę lat temu robili 1000+.