Jak on to zrobił u kobitek chyba też rekord padnie
W ramach walki z koronanudą, pod koniec marca kupiłem sobie gravela 🚴♂️. Po tygodniu zrobiłem pierwsze 100km co było moją życiówką na rowerze. Zaraz potem zapisałem się na 4 lipca do udziału w wyścigu #wisla1200 nie będąc pewnym czy nie porywam się z przysłowiową "motyką na słońce". Wziałem się ostro do treningu i szybko przełamywałem kolejne bariery - 180 km. Potem 220km. Potem trzydniowa wyprawa nad morze i z powrotem (ok. 450km) aby sprawdzić czy potrafię kręcić dzień po dniu co okazało się i możliwe i przyjemne. Bike fiting, serwis - ogarnianie sakw i ekwipunku a w końcu start. Trasa wiedzie z gór nad morze - 1200km wałów, asfaltów, błot, piachów, szutrów, łąk, ścieżek, kompletnych "bezścieżek" a także dziesiątki mostów i kładek wszelakiego rodzaju. Wisła 1200 to impreza dla tych, którzy na rowerze lubią się zgubić i nie straszny im trudny teren. Moim celem było dojechanie do mety w limicie czasu wynoszącym 200h. Po cichu liczyłem, że może się uda złamać 150h. Ostatecznie na metę w Gdańsku wjechałem po 132 godzinach i jednej minucie (z tego ponad 65h samej jazdy) co dało mi 101 pozycję na 305 zawodników i zawodniczek, którzy ukończyli wyścig. Warto wspomnieć, że zwycięzca - Radosław Gołębiewski dojechał na metę w niewiarygodnym czasie 59h56min 😱, warto też wspomnieć, że wg mnie każdy kto dojechał do mety w wyznaczonym czasie jest zwycięzcą 🏆Dziękuję chłopakom z którymi jechałem razem przez zdecydowaną większość wyścigu: Tomasz Buczyński, Łukasz Turkowiak i Radosław Ostrowski. Podziękowania należą się również Mateuszowi z RYBCZYŃSKI-BIKES za rewelacyjny bike fitting, dobre rady i serwis a także ekipie Puchałka Sport & Serwis wyregulowanie i serwisowanie roweru na ostatnią chwilę przed startem. Dziękuję żonie za nieustającą wyrozumiałość dla moich pomysłów😉 Dziękuję tym, którzy dopingowali nas na trasie, uzupełniali nasze bidony i pocieszali dobrym słowem! Wam - moim kibicom dziękuję za to, że czasami mam wrażenie, że wierzycie we mnie bardziej niż ja sam
Taka niezwykła ciekawostka, w tym roku Wisłę 1200 ukończył słynny himalaista Adam Bielecki i to dopiero w marcu zaczynając swoją przygodę z rowerem:Jak się weźmie na solidnie za ultra - to z jego niesamowitą wydolnością szybko by do czołówki wskoczył
Z ciekawostek to oficjalnie z 400 zarejestrowanych zawodników do startu (tyle było na liście startowej) wystartowało 397 a ukończyło 307. Plaga kontuzji kolan co świadczy o tym iż znaczna część startujących to byli mocni początkujący i braki formy oraz doświadczenia pokonały ich na tej trasie.