Autor Wątek: Rowerowy Maraton Wisła 1200  (Przeczytany 157491 razy)

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 9 Lip 2021, 19:19 »
Zresztą wały to jeszcze betka, natomiast uczestnicy Wisły wiedzą czym jest podejście na Góry Pieprzowe, a ja tam robiłem dwa kursy  :P
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 9 Lip 2021, 20:55 »
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.

Ale od czoła wchodziliście? Bo od południa to jest srogie podejście, a z kolei od północy bardzo łatwe.

Offline Mężczyzna walsodar

  • Wiadomości: 163
  • Miasto: Łańcut/Ząbki
  • Na forum od: 11.03.2013
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 9 Lip 2021, 21:23 »
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.

Ale od czoła wchodziliście? Bo od południa to jest srogie podejście, a z kolei od północy bardzo łatwe.

Szczególnie wrednie jest, jak popada - tak miałem podczas tegorocznej Wisełki, nie pogardziłbym wówczas rakami, trzecią ręką i czekanem. Ogólnie to deszcz narobił sporo zamieszania na wielu fragmentach od Gór Pieprzowych właśnie, po przedwarszawskie krzaki.

Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 647
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 9 Lip 2021, 23:24 »
Zjazd ze schroniska to było jakieś 15 km, z czego 10 km dla mnie hardkor :icon_smile:

dokładnie 7 km bo tyle zarejestrowale ale gdzie tam ten hardore? Wiecej bylo tego hardoru na zjazdach podczna CD niz na Wisle.



A tym czasem mamy juz prawie podium na mecie.

##   Pozycja live                           km/h KM   czas jazdy   +time
1   #187 - Radosław Gołębiewski   19.6   1172     59:53   Finish
2   #330 - Łukasz Ugarenko           16.1   1172     73:01   13:08
3   #167 - Michał Jakubiec           15.3   1163     76:04


To nie jest tegoroczny start  :wink: :icon_cool:

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 10 Lip 2021, 18:00 »
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.

Ale od czoła wchodziliście? Bo od południa to jest srogie podejście, a z kolei od północy bardzo łatwe.

 Z uwagi na wyjątkową wredność podłoża po opadach i liczebność krwiopijczych komarów wybraliśmy najłatwiejszą wersję.
Chciałam tylko zaznaczyć, że byłam w Pieprzówkach  ;);  no cóż wjechaliśmy wariantem bardzo turystycznym- asfaltem  :D
« Ostatnia zmiana: 10 Lip 2021, 18:32 Ma_rysia »

Online Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 10 Lip 2021, 20:21 »
Ja to mam wrażenie, że te Góry Pieprzowe są przereklamowane. Na trasie było dużo więcej dużo trudniejszych momentów. A Pieprzówki, ot wtachać rower po błocie i tyle i wcale nie tak daleko. Choćby błotny os w Krakowie czy na wysokości Góry Kalwarii był dużo bardziej wymagający, bo tam było takie błoto miejscami, że po płaskim nie dało się przejść. Zaznaczę, że w Górach Pieprzowych byłem po deszczu, raczej średnio obfitym.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 11 Lip 2021, 12:45 »

Szczególnie wrednie jest, jak popada

Jeszcze gorzej, jakbyś się pomylił tak jak ja w pierwszej edycji i wszedł do góry wcześniejszym - trudniejszym szlakiem.  ;D Wejście tamtędy z rowerem graniczyło z cudem! Wąska ścieżka, krzaki, mała przepaść, a powrót w pewnym momencie był już niemożliwy. Ledwo mi się udało. Dopiero później Leszek mi powiedział, że się pomyliłem, kiedy ten czekał z aparatem...  ;D
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 19 Lip 2021, 21:09 »
za wnoszenie jej roweru na każdy wał

@Wilku - jak zdecyduję się na start w Wisła1200 to jedziemy razem?  :lol:


 I ja i ja też, jak się wojtek zgodzi  ;)
  Ojej, co się stało z całością wypowiedzi Wilka?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 19 Lip 2021, 22:05 »
Ojej, co się stało z całością wypowiedzi Wilka?

Skasowana przez administrację na wniosek osoby, której dotyczyła, jako zawierająca informacje osobiste.

Więc za radą Transatlantyka napiszę to samo w formie bezosobowej, koncentrując się na faktach. bo nie mogę świecić oczami za czyjeś kłamstwa i brać na siebie wymyślonych przez kogoś zarzutów. Ultramaratony jeżdżę od wielu lat, jestem w jakiś tam sposób kojarzony przez wiele osób, więc nie mogę sobie pozwolić na to by mnie uważano za oszusta. Nigdy nikogo nie oszukiwałem, zawsze przywiązywałem wielką wagę do jazdy fair; a jak zdarzyło mi się naruszyć regulamin to zgłaszałem sprawę dobrowolnie.

Więc maksymalnie bezosobowo i beznamiętnie postaram się opisać tę sytuację, ograniczając się do faktów. Na start w Wiśle 1200 w 2019 umówiłem się na wspólną jazdę całej trasy z osobą, której ta sprawa dotyczy. Drugiego dnia jazdy się przeziębiłem, trzeciego jechałem już z gorączką, nocleg pod namiotem w rejonie Maciejowic sprawy nie poprawił. Uznałem, że w takim stanie nie wyrobię na zapowiadanych deszczach, więc zdecydowałem się zjechać do domu po dodatkowe ciuchy, kluczowe na taką pogodę. Zjechałem świadom tego, że naruszam regulamin i kilka dni po wyścigu dobrowolnie zgłosiłem tę sprawę do organizatora (za co otrzymałem dyskwalifikację), nie ścigałem się tu o nic, jechałem dla frajdy i dobrego towarzystwa, szkoda mi było przedwcześnie kończyć jazdę fajnej trasy i tylko dlatego chciałem dojechać do mety.

Osoba z którą jechałem doskonale wiedziała co planuję zrobić, nie zgłaszała żadnych obiekcji. Po starcie kolejnego dnia ruszyłem więc sporo szybciej, dojechałem do domu, dogoniłem ją pod koniec Warszawy. I do końca maratonu jechaliśmy znowu wspólnie.

A teraz, przy okazji dyskusji o regulaminie na grupie Wisły okazało się, że osoba z którą jechałem po naszym rozdzieleniu się na postoju pod sklepem rozmawiała z paroma zawodnikami. Powiedziała im, że zjechałem spać w domu, że mam na to zgodę organizatora oraz że owa osoba wiezie mój tracker. Zarzuty były dla mnie tak absurdalne, że z początku brałem te osoby za hejterów i oskarżyłem o kłamstwo. Ale w miarę rozwoju dyskusji okazało się, że świadków tej rozmowy było kilku i trudno było dalej wątpić w to, że rozmowa taka miała miejsce. Rzetelnie wyjaśniłem tę sprawę, rozmawiałem z tymi osobami na privie o szczegółach - i niestety muszę przyznać, że ich wypowiedzi są ze sobą w pełni spójne, a co więcej w pełni logiczne, do tego monitoring wyścigu potwierdza fakt, że się spotkali pod sklepem z osobą, z którą jechałem. Sprawa ich mocno wkurzyła, rozmawiali o niej często jadąc wyścig, więc treść rozmowy pod sklepem zapadła im dobrze w pamięć. Do tego takiej sprawy jak wiezienie mojego trackera nie mogli sobie wymyśleć, byli przekonani, że miało to miejsce, nie wiedzieli, że można sprawdzić na monitoringu, że to nie miało miejsca.

I mając teraz tę wiedzę nie dziwię się ich zarzutom, ich wkurzeniu. Jakbym był na ich miejscu to to samo bym pomyślał, że coś tu mocno śmierdzi. Do tego jeszcze w czasie trwania wyścigu jeden z nich napisał krótki komentarz pod moją wrzutką na FB o tej sprawie (w czasie wyścigu nawet go nie widziałem). Więc uznali, że sprawę zgłosiłem do orga tylko dlatego, że i tak się posypała. I właściwie nie mam przed tym żadnej obrony, tylko ja wiem jak było naprawdę.

Osoba z którą jechałem zapytana o tę sprawę uciekła od rzetelnej odpowiedzi, zasłaniała się niepamięcią, twierdziła, że powiedziała im tylko prawdę, a w ogóle to ja jestem wszystkiemu winien, bo nie trzeba było oszukiwać. Naciskana o szczegóły i jak to pogodzić z tym co napisały te osoby - od razu zablokowała mnie.

Czemu coś takiego naopowiadała obcym ludziom (z którymi w ogóle nie musiała o mnie rozmawiać) - to już wie tylko owa osoba. Ja w tej sytuacji dostałem dwa ciężkie ciosy - fałszywe zarzuty o oszustwo (sformułowane na podstawie tego co owa osoba powiedziała o mnie pod sklepem) oraz stanowczą odmowę słowa PRZEPRASZAM ze strony osoby z którą jechałem i której całą trasę pomagałem, słowa które wystarczyłoby by zamknąć sprawę. Mój stan ducha po tej sytuacji doskonale oddaje ta piękna piosenka:

"Bang bang, he shot me down
Bang bang, I hit the ground
Bang bang, that awful sound
Bang bang, my baby shot me down"
« Ostatnia zmiana: 19 Lip 2021, 22:10 Wilk »

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 5 Wrz 2021, 09:31 »
Pamiętam cię wilku na pit stopie jaki zrobiłem... byłeś mocno przeziębiony, a lało niemiłosiernie.
chyba Cię wtedy jakimiś lekami poratowałem na przeziębienie coś mi się tak kojarzy + jakieś maści chyba dałem...

A twoja historia to troche jak Harry potter i "Ten którego imienia nie wolno wymawiać"

:D :D :D :D

Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 27 Wrz 2021, 11:05 »
Ciekawe czy ktoś już odnotował, że przyszłym roku ma być specjalna edycja Wisły1200 pod prąd? Ale najlepsze, że ma być też Wisła 2400!  :D Czyli jazda tam i z powrotem obydwoma brzegami Wisły. Oficjalnie miałem kończyć karierę po MRDP, ale to kusi...  :D
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna rybadigital

  • 2021 MRDP ukończyciel
  • Wiadomości: 440
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 30.09.2016
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 27 Wrz 2021, 11:31 »
Tylko patrzeć jak wystrzeli pomysł organizacyjny na "MRDP" teren . Zarys ścieżki dla chętnych wydeptuje od prawie dwóch miesięcy pewien poznański biegacz. Wychodzi coś około 4000 km niestety.

Online Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 27 Wrz 2021, 11:50 »
Oficjalnie miałem kończyć karierę po MRDP

Co to znaczy "kończyć karierę"?

Jednak jak spojrzysz na trasę 2400, to wcale nie jest tak, że idzie wszędzie dwoma brzegami.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 27 Wrz 2021, 11:59 »
Ten limit 250 godzin na dwustronną edycję już dużo bardziej wymagający, robi się fajne wyzwanie z tego.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
« 27 Wrz 2021, 12:05 »
Tyle, że trasa nudna, dwa razy to samo klepać to trochę słabo. Wiem, że te warianty jazdy tam i z powrotem się od siebie różnią, ale to jednak jedziesz dwa razy przez te same tereny. Natomiast limit na tym poziomie - to wycina typowego uczestnika Wisły, by to zrobić w 250h to trzeba być w stanie klasyczną Wisłę zrobić poniżej 100h, bo tego nie można porównywać na zasadzie czas z Wisły razy 2, bo przecież po nawrotce masz prawie 1200km w nogach. Tak więc to już tylko dla mocnych ludzi jadących typowo sportowo.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum