Zależy od dnia, bo spuszczaliśmy ją tylko w lasach, z daleka od dróg, czasem biegła na smyczy obok roweru. Wydaje mi się że można powiedzieć że biegała średnio max 10% dniowej trasy. Bardziej było to dla jej ruchu i rozrywki niż żeby nam ulzyć w ciagnięciu przyczepki, bo my już przywykliśmy. No i nie udało nam się chyba ani jednego dnia porządnie jej zmęczyć, bo zwykle kończyła się dobra pusta droga i trzeba było ją pakować. Natomiast jeśli pies jest mega posłuszny i reaguje na każde zawołanie, i umie biec tylko poboczem, myslę że może biec częściej i dłużej. My z nią jesteśmy ostrożni bo czasem jak coś zwęszy to dostaje małpiego rozumu