Autor Wątek: North Cape 4000  (Przeczytany 135092 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: North Cape 4000
« 21 Wrz 2018, 13:29 »
apropos ubezpieczenia. Jakby podliczyć poprzednie operacje i tą za 50k EUR + koszty hospitalizacji, to w większości przypadków i tak przebiłoby to sumy gwarancyjne kosztów leczenia dobrych pakietów ubezpieczeniowych.

To akurat można zrozumieć i nikt by o to nie miał pretensji. Ale wciskanie ludziom, że dają ubezpieczenie, a które później okazuje się tylko ubezpieczeniem na wypadek śmierci - to już jest granda.

Wydaje się że jednak szpital nie potraktował go tak bezdusznie, jak się zdawało.
To co było niezbędne do ratowania życia zrobili nie czekając, pozostała jeszcze jedna operacja do zrobienia do pełni zabiegów i to z nią się wstrzymali.

Przy bezpośrednim zagrożeniu życia to chyba nie mają wyjścia, każdy szpital wtedy musi operować. Ale ta operacja za te 50 kawałków widać pod to już nie podchodzi. A Norwegia to już najgorsze miejsce na taki wypadek, koszta są ogromne, pewnie już sama hospitalizacja to wielkie sumy.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: North Cape 4000
« 21 Wrz 2018, 13:48 »
... , to w większości przypadków i tak przebiłoby to sumy gwarancyjne kosztów leczenia dobrych pakietów ubezpieczeniowych.
Niekoniecznie. W tym roku miałem w Norwegii pakiet z kosztami leczenia na 250.000 euro + inne świadczenia + transport do kraju. Zapłaciłem za niego coś koło 270 zł. Trochę się dziwię, bo między wierszami czytam, że zawodnicy nie zadbali o ubezpieczenie.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: North Cape 4000
« 21 Wrz 2018, 14:00 »
W tym roku miałem w Norwegii pakiet z kosztami leczenia na 250.000 euro
W Warcie standardowo maksymalna kwota KL możliwa do wykupienia to 800k PLN.
Wszystko zależy jakie ryzyka są w pakiecie. Pakiet na wyścig to może być zwyżka 100%

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: North Cape 4000
« 21 Wrz 2018, 14:21 »

Przy każdym zachodnim wyścigu trzeba się liczyć z tym, że za bardzo wysokie wpisowe nie dostaniemy prawie nic, to są standardy dalekie od polskich. Ale przy wyścigu typu "pętla" wygląda to inaczej, nie ma problemu transportu bagażu na metę, w tym Tuscany to zdaje się, że oferują nawet nocleg - bo generalnie wyścig typu pętla we własnym kraju jest dużo łatwiejszy do zrobienia od strony organizacyjnej niż wielki i długi wyścig przez wiele krajów.

No, ale Toskania, obojętnie, czy terenowa czy szosowa nie jest pętlą.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: North Cape 4000
« 21 Wrz 2018, 14:52 »
No, ale Toskania, obojętnie, czy terenowa czy szosowa nie jest pętlą.

Więc szanse na problemy rosną  ;)
Tak samo fajną mają stronę internetową, ekstra filmiki reklamujące imprezę - i to dużo ludzi zachęca. A jak jest z organizacją naprawdę - to wiedzą tylko ci co jechali. Tak więc radziłbym przemyśleć czy to ma sens, czy lepiej nie pojeździć sobie samemu po fajnych trasach w Toskanii. Bo przy wyścigu na 500km to już nie bardzo się kalkuluje ponosić koszta dojazdu, wpisowego itd.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: North Cape 4000
« 21 Wrz 2018, 15:29 »
Trochę się dziwię, bo między wierszami czytam, że zawodnicy nie zadbali o ubezpieczenie.


No niestety taka nauczka. Na szczęście nie przekonałem się na własnej skórze, że to ubezpieczenie to jakaś lipa. Tak to wyglada na stronie:

Subscription includes:
  • Meeting with participants before the start
  • Addition of the participant to the RIDERS page, with personal BIO of the participant, photo, sponsor area, "NorthCape4000" badge.
  • Full track of the route in .gpx format.
  • Digital guide
  • Participant tracking on NorthCape4000 LIVE MAP, via participant SPOT or other tracking system provided for free by the organization Aplikacja na telefon. Jeśli ktoś chciał SPOT, to na własną rękę
  • MSP sports insurance wyłącznie na przypadek śmierci
  • Heavy media coverage of the event through equipped MediaCenter, with live production of contents for the entire duration of the event
  • NorthCape4000 gadgets Czapeczka
  • Event pack ?
  • NorthCape4000 Finisher Certificate - dostaliśmy po prostu standardowy certyfikat z biura turystycznego Nordkapp że odwiedziliśmy to miejsce. Nie ma żadnej wzmianki o ukończeniu wyścigu itp.
  • Addition to the Finisher 2018 page

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: North Cape 4000
« 22 Wrz 2018, 16:39 »
Ja bym się wkurzył i nagłośnił sytuację...

Offline Mężczyzna Adamo

  • Wiadomości: 318
  • Miasto: Szczebrzeszyn
  • Na forum od: 30.01.2016
Odp: North Cape 4000
« 22 Wrz 2018, 19:41 »
Wypowiedzi przekonują jednak do robienia tego maratonu w "wersji turystycznej"
Dużo fajnej przygody bez napinki i stresu, tracąc żeczy których i tak nie dostali uczestnicy.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: North Cape 4000
« 22 Wrz 2018, 20:25 »
Wypowiedzi przekonują jednak do robienia tego maratonu w "wersji turystycznej"
Dużo fajnej przygody bez napinki i stresu, tracąc żeczy których i tak nie dostali uczestnicy.

To nie jest tak do końca, organizacja była słabiutka, ale organizacja na takich imprezach robi może 10% imprezy. Pozostałe 90% robią jadący ludzie, rywalizacja, przygoda, wyciśnięcie maxa z organizmu. Nie ma mowy by jadąc samodzielnie zmusić się do takiego wysiłku, żeby w 12 dni przejechać rowerem ponad pół Europy. To jednak jest wielka frajda patrzeć jak pod kołami pękają kolejne kraje, jak się zmienia krajobraz, jak ruszając spod palm po 10 dniach znajdujemy się wśród reniferów.
« Ostatnia zmiana: 22 Wrz 2018, 23:58 Wilk »

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: North Cape 4000
« 23 Wrz 2018, 01:44 »
Wypowiedzi przekonują jednak do robienia tego maratonu w "wersji turystycznej"
Dużo fajnej przygody bez napinki i stresu, tracąc żeczy których i tak nie dostali uczestnicy.
Wiesz, jak biegałem ultra to każdą trasę można było przejść .., bez napinki... ale to nie to. Wierz mi, że po wielu latach pamiętam momenty z tych biegów. Jeżeli bym miał wrócić do biegania to tylko do ultra. Wycieczka to wycieczka a wyścig to wyścig. Inna galaktyka.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: North Cape 4000
« 23 Wrz 2018, 09:11 »
Po prostu niektórych bawi takie ściganie się, a niektórych nie, niezależnie od stopnia organizacji.

Offline Mężczyzna Alois Lerche

  • Wiadomości: 1412
  • Miasto: Orzesze
  • Na forum od: 25.11.2015
Odp: North Cape 4000
« 23 Wrz 2018, 13:41 »
Z mojego punktu widzenia, NC4000 podobało mi się nie  narzekam, w istocie mogło być jakieś bardziej spektakularne przywitanie na mecie, a w szczególności medal ale o medalu nie było mowy od początku choć ja uważam że to najlepsza rzecz jaką organizatorzy oferują w wyścigach... Impreza przed rozpoczęciem nie była powalająca, ale w sumie spodziewałem się czegoś takiego, bo organizator zrobił jeszcze wieczorem przed startem wspólną kolację, nie zawartą we wpisowym tylko dodatkowo płatną i nie skorzystałem bo byłem tam z rodziną która średnio była zainteresowana integracją z uczestnikami wyścigu. W trakcie wyścigu towarzyszył nam jakiś wóz serwisowy z fotografem który robił zdjęcia i filmy generalnie fajne... Ubezpieczenie no cóż mogło być lepsze ale jednak treść polisy warto znać a nie liczyć jedynie na hasło ubezpieczenie. Nie wiem poza tym czy inni organizatorzy oferują jakiekolwiek ubezpieczenie... Odnośnie aplikacji to rzeczywiście wymagała posiadania telefonu komórkowego i ja nie zaobserwowałem przesadnie zwiększonego zużycia baterii, choć przyznaję że mi baterie w telefonie nie trzymią zbyt długo bo dużo w nim gmeram a w czasie wyścigu nie robiłem tego więc się może wyrównało... Powerbank o pojemności 20tysięcy czegośtam wytrzymywał mi na co najmniej dwa dni raz nawet trzy miałem jeszcze jeden taki mniejszy ale nigdy go nie uruchomiłem... Aplikacja na telefon z mojej perspektywy jest lepszym rozwiązaniem niż dedykowane urządzenia  czy to od Roberta Janika czy te które miał Wigor z powodu ich zawodności te od Roberta miały jakieś niedomagania podczas korzystania z nich przeze mnie 2 na 6 razy nadto wielokrotnie niepoprawnie funkcjonował serwis na którym można by obserwować podczas obu ostatnich edycji BBT trudno było się zalogować a nadto interface z mapą włączał się tak że większość mapy zasłaniała reklama mocno irytująca swą nachalnością... Ja bym wręcz proponował żeby odejść w naszych maratonach od tych niedopracowanych dedykowanych lecz mocno amatorskich serwisów na rzecz takich bazujących na sprawdzonych rozwiązaniach.
Osobiście podoba mi  się rozwiązanie polegające na tym że za wszystko płaci się extra bo poco każde zmuszać do nabycia poszczególnych świadczeń.
W istocie można się zastanawiać że w takim razie za co my płacimy skoro nic nie dają... no cóż tak już jest jak ktoś organizuje coś to często chce na tym jednak zarobić... Taka formuła jak Maraton Podróżnika gdzie wyraźnie podaje się że środki z jednego roku jeżeli coś zostaje przechodzą na organizację następnej edycji a większość pracy wykonują wolontariusze to piękna sprawa i fajnie w tym mieć możliwość uczestnictwa nie tylko z powodu niskiej opłaty ale i z powodu wysokiej jakości, ale nie myślę że to dyskredytuje imprezy komercyjne. NC4000 na pewno ma tai charakter nadto nie  jest tania i myślę że tu jest powód pewnego rozgoryczenia... mianowicie kontrast do naszych relatywnie  tańszych imprez.
Polecam NC 4000 jest to fajna sprawa może lepiej by było gdyby sędziowie bardziej pryncypialnie podjęli decyzję czy należy korzystać z trasy czy można ją omijać w części i w jakiej bo takie hamletyzowanie wyraźnie obniża determinację do przestrzegania tracku, jak np.w Polsce między Piątkiem a Łowiczem czy szutr łotewski...

sorry za chaos...

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: North Cape 4000
« 23 Wrz 2018, 14:56 »
Mi też się podobało, co zresztą zaznaczyłem wcześniej i nadal uważam że było warto :) Chciałem jednak zwrócić uwagę na czysto komercyjne podejście organizatorów, żeby osoby potencjalnie zainteresowane startem miały świadomość, że dużo w tym wszystkim marketingu i trzeba to wziąć pod uwagę i spojrzeć trzeźwym okiem. Ja się niestety trochę temu poddałem i założyłem że jest to robione w pełni profesjonalnie, a nie do końca tak było. Mam nauczkę na przyszłość po prostu.

A czy Ty zapoznałeś się z treścią polisy przed startem? :)

Co do aplikacji to nadal twierdzę że to lipa. Da się to zrobić porządnie i są firmy które potrafią to zrobić profesjonalnie. Widać to na innych dużych wyścigach.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: North Cape 4000
« 23 Wrz 2018, 15:10 »
A czy Ty zapoznałeś się z treścią polisy przed startem? :)
Nikt się nie zapoznał bo nigdzie to nie było dostępne. Dlatego ja miałem prywatne ubezpieczenie, bo doszedłem do wniosku, że jak szczegółów nie podają - to pewnie nie mają czego.

Co do aplikacji to nadal twierdzę że to lipa. Da się to zrobić porządnie i są firmy które potrafią to zrobić profesjonalnie. Widać to na innych dużych wyścigach.

Lipa to mało powiedziane, to była zupełna porażka.
O ile inne świadczenia nie są na takim wyścigu specjalnie ważne - to dobrze działający monitoring jest absolutną podstawą, tylko dzięki temu wyścigi samowystarczalne zrobiły taką karierę, bo można je dokładnie śledzić i analizować, a później kibice sami marzą o jechaniu i stają się zawodnikami kolejnych edycji. A tutaj działało to fatalnie, u wielu osób były duże przerwy, u innych (jak u mnie) kłopoty z telefonem. Do tego strona do śledzenia imprezy - fatalna, zapchana reklamami, bez jakichkolwiek bardziej złożonych funkcji jakie są normą na zachodnich wyścigach. Tak samo jak zawodnicy na monitoring narzekali kibice, widać tego odbicie w tym wątku. Do tego warto dodać, że monitoring wyłączono w trakcie trwania wyścigu, gdy jeszcze Kozub był na trasie, co było bardzo mało eleganckim zagraniem, pewnie mieli to wykupione na pewien czas i nie chcieli płacić za kolejny - choć zobowiązywał ich do tego regulamin w którym zapewnili monitoring nie podając limitu czasowego.

To było ewidentne pójście po taniości, organizatorzy wzięli jedne z najtańszych i najbardziej zawodnych rozwiązań na rynku, po to by sporo więcej kasy w kieszeni im zostało. Przy tym poziomie wpisowego zdecydowanie powinniśmy dostać niezawodne spoty, opieranie monitoringu o tak zawodny ekwipunek jak telefony, ekwipunek z tysiącami różnych wariantów oprogramowania (z czego wynika fakt, że zawsze będzie ileś telefonów na których będą z tym wielkie problemy) - to zupełna porażka.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: North Cape 4000
« 23 Wrz 2018, 16:50 »
Ja bym wręcz proponował żeby odejść w naszych maratonach od tych niedopracowanych dedykowanych lecz mocno amatorskich serwisów na rzecz takich bazujących na sprawdzonych rozwiązaniach.
Przecież ta aplikacja dla oglądających też była schrzaniona. Na ich własne życzenie - wadliwe osadzenie mapy na stronie, wymuszające reklamy. Zupełnie nieczytelne poza dużym ekranem komputera.

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum