Autor Wątek: Jaki palnik/ kuchenka na wyprawy dalekie i bliskie  (Przeczytany 26345 razy)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
...
Myślę, że nawet zwracając uwagę na przymiotnik pt. "uniwersalny" bez minimum dwóch palników się nie obejdzie.
Jestem tego samego zdania.

W cieplejszych miesiącach i na krótkich, kilkudniowych wyjazdach używam zestawu "dwupaliwowego" - palnik spirytusowy i kuchenka na drewno. Skromny, ale dający radę zestaw (palnik, kuchenko/osłona p.wiatr, "garnek" na wodę, kubek i łyżka) waży poniżej 100g, ale ja od tego sprzętu wymagam tylko zrobienia wrzątku.
Zimą wożę gaz z jakimś starym i ciężkim palnikiem Colemana.
Palę też małe ogniska.

Nie ma jednej, najlepszej metody, niestety.
Jak jesteś pogodzony z osmolonymi garami, to może lekka kuchenka na drewno i mały palnik gazowy?

Offline Mężczyzna Troglodyta

  • Wiadomości: 33
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.04.2016
nie potrzebuję kupować niczego co jest związane z opałem na drewno. Albo rozpalam ognisko albo robię palnik na drewno z puszki i szprychy. Koszt praktycznie zerowy. Jedyna rzecz która mnie kusiła to ta BioLite CampStove 2 z której się wyleczyłem. Kuchenkę chcę kupić na sytuacje gdy nie mam możliwości rozpalenia ogniska ( bo nie ma opału, bo zakaz, itp ) Z benzynowych się trochę wyleczyłem po przeczytaniu różnych historii.  Nie chcę kupować dwóch.
Dlatego windburner.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Dlatego windburner.

Czyli można zamknąć wątek :)

Offline Mężczyzna Troglodyta

  • Wiadomości: 33
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.04.2016
 no raczej nie . Bo to mój wybór wynikający tylko z wiedzy teoretycznej , teraz chciałbym aby wypowiedzieli się Ci którzy mają wiedzę praktyczną i używali podobnych maszynek.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Ciekawe jak ten emeserowy garnek będzie się spisywał w ognisku.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
przez takich użytkowników jak ty globalbus, ludzie przestają używać forów, zamiast racjonalnej pomocnej odpowiedzi, która chociaż w minimalnym stopniu wzbogaci ten wątek otrzymaliśmy mało znaczącą Twoją ironię.
Jeśli szukałeś forum na którym nie spotkasz się z ironią to muszę Cię rozczarować. Nie ten adres.

Od globalbusa różni ludzie się dowiedzieli na tym forum różnych ciekawych rzeczy, a od Ciebie jeszcze niczego, więc może wstrzymaj lekko konie.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
jak latasz samolotem to gazu nie weźmiesz. Musisz planować zakup gazu w miejscu gdzie lądujesz. Ale kuchenkę weźmiesz.
Jak nie latasz to gaz ma sporo zalet.

Jak na razie ja nie latałem tam gdzie nie ma gazu dobrze dostępnego więc używam kuchenki gazowej stojącej na ziemi. Uważam że cicha i mała gazówka jest też bezpieczna do użycia w namiocie. Garnek stoi nisko więc odpada ryzyko przewrócenia.  Mogę postawić zarówno kubek jak i wielki 4 litrowy garnek dla 4 osób. Lubię sobie też coś usmażyć itp. bo na wyjazdach mam w tym jakąś przyjemność. (ale nie każdy tak lubi)
Przejściówka umożliwia używanie nawet prostego gazu butanu w sprayu dostępnego w byle markecie budowlanym.

Uważam, że to jest niezłe rozwiązanie ale nie uniwersalne. Za uniwersalność uważam coś co może być i na gazie i na benzynie zasilane. Gdzie bym nie był użyję tego paliwa co jest dostępne. Czyli wielopaliwowa. Na razie takiej nie posiadam.

Osobiście jeśli Cię to interesuje używam Primus Express Spider, czasem dostępna za niewielkie pieniądze. Mała po złożeniu.

Dla mnie system typu który Tobie się podoba w MSR jest właśnie mało uniwersalny. Czyli nie ma możliwości że postawisz na tym co chcesz. Ale szybkość gotowania na pewno jest dobra, miałem przyjemność innej firmy ten sposób gotować wrzątek.




Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
......
Jak cena nie gra roli, to kup sobie lekką gazówkę i palnik na paliwa płynne, po problemie.

pomijając ironię moim zdaniem samo przesłanie nie jest złośliwe i może warto się nad tym tematem pochylić?

Swego czasu przyglądałem się również MSR Windburner'owi...na pierwszy rzut oka wygląda świetnie ale warto sobie zadać pytanie po co Ci ta kuchenka i co zwykle jesz/przygotowujesz ciepłego w trakcie wypraw/wycieczek rowerowych?
Windburner w podstawowej wersji (1L) sprawdzi się do sprawnego podgrzania wody (niezależnie od warunków pogodowych) np. poranna kawa i pochodnych jedzenia "zalewanego" ewentualnie podgrzania/zrobienia czegoś płynnego. Będzie też relatywnie bezpieczniejszy w obsłudze w przypadku gotowania w namiocie. Ale zauważ, że przygotowanie czegoś innego (owsianka, makaron itp.) będzie już wyzwaniem/gimnastyką, aby zjeść coś bardziej treściwego niż np. zupka chińska (np. jajecznica) będziesz musiał zaopatrzyć się w patelnię (dedykowana - abstrahując od ceny - 70 Euro to dodatkowy "grat", który musisz ze sobą targać). Dodatkowo "większy" zestaw 1.8L, który prawdopodobnie może pozwolić na ewentualne dodanie kilku potraw do menu (nadal jednak gotowanie to będzie z gatunku "machania patykiem w słoiku")  zajmuje już sporo miejsca w sakwie - oczywiście można pokusić się o kupno garnka 2.5L (jest nawet gar o pojemności ponad 4L) ale przy tym rozwiązaniu pojawia się kwestia stabilność (garnki te są polecane do "przyziemnego" zestawu windburner'a) - przy tym nie można pominąć, że sama cena tych garnków jest już z innej półki. 

Osobiście posiadając kuchenkę multifuel (świetnie sprawdzającą się do przygotowania potraw dla większej ilości osób) dorastam do zwykłego palnika gazowego (np. MSR pocketrocket), który z odpowiednio dobranym garnko-kubkiem zabezpieczy moje potrzeby kilkudniowych jednoosobowych wyjazdów w miejscach gdzie jest możliwość kupna gazu (to ostatnie nawet nie jest warunkiem koniecznym bo w moim przypadku kilkudniowe wyjazdy ogarniam jedną butlą). Wybierając się jednak na azjatyckie bezdroża brałbym jednak kuchenkę na paliwa płynne.







Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Jak ktoś nie zauważył, to moja wypowiedź była taka całkiem na serio. Sam mam taki zestaw i sobie chwalę.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Jak ktoś nie zauważył, to moja wypowiedź była taka całkiem na serio.
Też tak myślałem czytając Twojego posta i trochę zaskoczyło mnie to, że @Troglodyta poczuł się zlekceważony. Zestaw: maleńki palnik gazowy np. Primus EXPRESS STOVE DUO (bardzo uniwersalny) i kuchenka na paliwo płynne, to całkiem rozsądne rozwiązanie dające pewność działania w praktycznie każdych warunkach :)
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna gimak

  • Wiadomości: 131
  • Miasto: Nowy Sącz
  • Na forum od: 07.05.2017
Przez kilkanaście lat korzystałem z rosyjskich palników benzynowych. Mam dwa prymusy jeden mały (kostka) i używałem go w pieszych włóczęgach, a drugi większy na wyjazdach już samochodem. Używałem ich bo były bardzo wygodne w użyciu. Gazowe też mam, w pieszych wycieczkach ze względu na butle były niewygodne i był w tym czasie problem z napełnieniem butli. Palniki benzynowe spisywały się idealnie, ale tylko na etylinie. Jak nastała era benzyny bezołowiowej, to obydwa palniki padły po kilku dniach używania. Tak zarosły w środku nagarem, że miałem problem je rozebrać, a później wszystko trzeba było skrobać, żeby uruchomić. Od tego czasu jak już ich używam, to tylko na benzynie ekstrakcyjnej i przez to straciły u mnie trochę na atrakcyjności.
 

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Starych benzynówek nie lubiłem, bo zawsze mi coś śmierdziało benzyną. Kiedyś, chyba to zrobił Borafu, mi uświadomiono, że używałem niewłaściwego paliwa. Na razie nie zamierzam tego sprawdzać, ale całkiem sporo ludzi jest  z nich zadowolona.

Mnie bardzo interesuje jak autor wątku uzasadnia swój wybór.
Miało być uniwersalnie i lekko, a wybrany został Windburner. Dlaczego?

Tylko proszę nie pisać, że dlatego, że jest lekki i uniwersalny  ;D

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
W porównaniu z kuchenką na drewno, która ładuje telefon? :)

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1713
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Skoro "cena nie gra roli" to aż prosi się, żeby kupić 2-3 różne, które byłyby rzeczywiście uniwersalne i przydatne w przypadku różnych wyjazdów.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 48%]

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum