Giant Toughroad SLR 1

[łatośłętka]

Und Surly?
- Czy, choćby ze względów wizerunkowych, jednak nie powinieneś pieścić, wzmiankować obu jednocześnie?

[worek_foliowy]

Mógłbyś wyjaśnić czemu posiadasz dwa tak do siebie podobne rowery?

Sam przeżywam tego rodzaju dylematy. Mam dużo rowerów i rozważam w jaki sposób je konfigurować i przypisywać im zastosowania.

[remik]

Zmiana napędu na duży plus, ale ten kokpit wygląda koszmarnie 

[Król Julian]

O Surly nie pisałem, bo na razie jest w fazie przezbrajania. Ale ponieważ jest tam parę dylematów to mnie zmobilizowałeś i wrzucam tam swoje dywagacje.

Dlaczego posiadam dwa tak podobne do siebie rowery? To dłuższa historia. Na wyprawkę lub na zlot Ale dylemat mam dokładnie taki jak sam zauważyłeś. I jak na razie brak decyzji.
Zamierzam w tym roku poczołgać Gianta i zobaczyć na ile jest dzielny terenowo - wyprawowo. Co zrobię dalej to nie wiem. Jak widzicie zamierzam uzbroić oba rowerki, bo w Surly, niezależnie jak się skończy z rowerkami to napęd 3x10 zostanie. Pierwotnie myślałem, ze jak Giant się sprawdzi to Surly sprzedam. Ale teraz absolutnie tego pewny nie jestem. Możliwością i wytrzymałości Ogra ufam bez zastrzeżeń nawet na najcięższych przeprawach. Toughroad musi pokazać, ze oprócz tego, że jeździ się nim kapitalnie, jest lekki, szybki to jeszcze bez obaw mogę go czołgać po kamulcach, korzeniach i błocie oraz, ze znosić będzie trudy transportu. Jeżeli tak będzie, to będę się zastanawiał. A może Surly zostanie na najcięższe terenowo lub logistycznie przeprawy a Giant, będzie fruwał wszędzie indziej bo jak na razie to nawet na asfalcie fajnie się tym jeździ. Stąd też m.in kierunek zmian w konfiguracji napędów. Generalnie jakieś decyzje odkładam minimum na rok.

Kokpit nie zyskał na urodzie. Jednak z Islandii wróciłem z bolesną cieśnią lewego nadgarstka, która nawracała mi jeszcze w październiku, a mam wrażenie że wciąż coś tam nie gra do końca. Te Ergony mają temu zapobiec. Trudno się mówi. Wystarczy, że ja jestem idealnie uroczy

[worek_foliowy]

Może Ogra należy przeznaczyć do jazdy z sakwami i zostawić pełne błotniki. Giant mógłby służyć do terenowej jazdy na lekko.

Niestety rozważań technicznych nie zrozumiałem. Powiem tyle, że tylna przerzutka Deore LX M550 działała z kasetą 11-34t zanim nie zginęła śmiercią tragiczne (zakleszczył się w niej łańcuch i wkręciła się w szprychy). Potem używałem M570 i z tego co sobie przypominam lepiej psiaka plasowała, bo miała minimalnie dłuższy wózek. Tylko dalej nie wiem jak ma to działać z manetkami MTB 10s.

[Księgowy]

Wybacz ciekawość - ale co miało na celu zmiana napędu?

[Wilk]

Pewnie przełożenie lepszej klasy komponentów do roweru, który się planuje znacznie więcej używać

[Król Julian]

Raz - jak napisał @Wilk, dwa, zyskałem znacznie szerszy napęd. W mojej ocenie 2x10 (28-42/36-11) góra 0,78 pod obciążeniem wyprawowym nie zapewni mi odpowiednio lekkich przełożeń. Założony układ 2x11 (26-38/42-11), przełożenie 0,62, jest zdecydowanie lżejsze i dla mnie bardziej odpowiednie. Oczywiście tracę w dole, ale 38/11 pozwala kręcić do około 45km/h. To mi wystarczy. Oba napędy mają słabość w znacznym skoku kasety, zatem ten element jest neutralny.

Dzisiaj nowy napęd był przetestowany na 50km asfaltów i szutrów. Działa dobrze. wbrew temu co twierdzi Shimano nie ma problemu ze zwiększeniem skoku na korbach z 28/38 na 26/38. Może na powrocie na blat trwa to minimalnie dłużej, ale na tyle, że równie dobrze to może być autosugestia związana z tym, ze zacząłem na to zwracać uwagę.

Toughroad i Groszek na mostku nad Dobrzynką.

[PABLO]

nie ma problemu ze zwiększeniem skoku na korbach z 28/38 na 26/38

BTW - ja mam aktualnie w jednym z rowerów korbę z tarczami 24-40. W zestawie z przerzutką Tiagra 4700 działa bez zarzutu.

[Król Julian]

Zgadza się. Sram też daje skoki do 14z w fabrycznych setach. W groszku jest 30-46 na Sorrze i hula. Tylko Shimano daje skok jedynie 10z i dorabia ideologię, że wszystko jest profilowane dokładnie pod taki skok. Łgaże. Mniejsza z tym. Działa też szerzej.

[worek_foliowy]

Przypuszczam, że mogą optymalizować kształt nacięć pod konkretną rozmiarów. Zawsze występuje pewna tolerancja. W jednym z rowerów przerabiałem korbę 52/42/30 na 52/42/26 i też działało.

[Borafu]

Przypuszczam, że mogą politician optymalizować kształt nacięć pod konkretną rozmiarów.

Eee...
Mógłbyś przetłumaczyć na polski?

[worek_foliowy]

tak to jest kiedy korzysta się z dwujęzycznego słownika w telefonie.

[altharr]

W jednym z rowerów mam z przodu SLX 36/26, jeszcze nigdy nie miałem tak dobrze działającej przedniej przerzutki, te zaledwie 10z różnicy między tarczami sprawia że nawet gwałtowna zmiana biegów jest bardzo płynna, nigdy nie miałem zaklinowania, spadnięcia łańcucha, co potrafiło zdarzyć się w poprzednich napęd ach. Gdyby 12z różnicy działało tak samo dobrze to nie miałbym nic przeciwko Poproszę o relację po dłuższych testach terenowych.

[Król Julian]

Poproszę o relację po dłuższych testach terenowych.

Ok. Zwrócę uwagę jak to chodzi, szczególnie w mniej sprzyjających okolicznościach.