Autor Wątek: Szerokość zimówek!  (Przeczytany 6701 razy)

Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 647
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Odp: Szerokość zimówek!
« 11 Gru 2017, 23:07 »
Marecki, a te smart samy jak sobie  radzą z lodem a'la totalna szklanka? Z doświadczenia to bez kolców daleko nie zajedziesz na takim lodzie - nie mówiąc już o skrętach czy hamowaniu.


Jak totalna szklanka to radzę siedzieć w domu, bo to na gołoledź to najlepsza metoda.  :icon_biggrin:  To jednak dość rzadkie w skali roku zjawisko i można sobie rowerowanie wtedy odpuścić. Smart Samy na lód oczywiście nic nie poradzą, tak samo jak nogi bez butów z kolcami się rozjadą po dotknięciu nimi oblodzonej Matki Ziemi.




Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 647
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Odp: Szerokość zimówek!
« 11 Gru 2017, 23:12 »
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Jako że jeżdżę cały rok to mam doświadczenie ale nie z kolcami. Jeździłem na starym wagancie (wagant to on był tylko z nazwy, ramy i kierownicy reszta szła na starym alivio! ) z oponami kendy 700x35 (oryginał był na 27" czyli większe niż 28" - taki paradoks :wink: )z dosyć mocnym klockiem. No i wiem jak się zachowywał na lodzie czy na ubitym śniegu... nie raz mnie poskładało w chińskie osiem. Chciałbym tego uniknąć więc chcę kolce. Sprawdzę czy mam luz w ramie i czy 2.0 wejdą. Jeśli jeszcze ktoś ma jakieś doświadczenia to bardzo proszę!
Dodam że mam Krossa Trans Pacifica - jeszcze bez przeróbek... ale już niedługo będą przeróbki.


W temacie opon z kolcami jestem teoretykiem i raczej tak zostanie ze względu na ich koszty, a przed wszystkim dość nikłe  zastosowanie w skali roku. Słyszałem jednak i czytałem, że kolce pomagają w przyczepności na lodzie, a nie na ubitym śniegu, kopnym śniegu czy też świeżym śniegu. Tutaj podstawa to rozbudowany bieżnik i mało tlenu w oponie.

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 00:11 »
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Jako że jeżdżę cały rok to mam doświadczenie ale nie z kolcami. Jeździłem na starym wagancie (wagant to on był tylko z nazwy, ramy i kierownicy reszta szła na starym alivio! ) z oponami kendy 700x35 (oryginał był na 27" czyli większe niż 28" - taki paradoks :wink: )z dosyć mocnym klockiem. No i wiem jak się zachowywał na lodzie czy na ubitym śniegu... nie raz mnie poskładało w chińskie osiem. Chciałbym tego uniknąć więc chcę kolce. Sprawdzę czy mam luz w ramie i czy 2.0 wejdą. Jeśli jeszcze ktoś ma jakieś doświadczenia to bardzo proszę!
Dodam że mam Krossa Trans Pacifica - jeszcze bez przeróbek... ale już niedługo będą przeróbki.


W temacie opon z kolcami jestem teoretykiem i raczej tak zostanie ze względu na ich koszty, a przed wszystkim dość nikłe  zastosowanie w skali roku. Słyszałem jednak i czytałem, że kolce pomagają w przyczepności na lodzie, a nie na ubitym śniegu, kopnym śniegu czy też świeżym śniegu. Tutaj podstawa to rozbudowany bieżnik i mało tlenu w oponie.
Domyślam się że niewielu jeździ zimą a jeszcze mniej na zimówkach. Niestety troszkę kosztują... dwie stówki za sztukę to prawie jak do samochodu! No i do tego na parę dni w roku... sam zastanawiam się nad sensem. Ale nakręciłem się na nie więc chyba je kupię ;)
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 00:25 »
A może ktoś sensownie mnie odwiedzie od tego pomysłu? Mocno się nakręciłem i jak "dobrze" pójdzie to wydam pięć stówek na coś co może ze dwa razy użyję. Mieszkam w Warszawie a nie w Bieszczadach  czy w Karkonoszach i zimy tu są raczej symboliczne. Sam już nie wiem...
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 01:18 »
A może ktoś sensownie mnie odwiedzie od tego pomysłu? Mocno się nakręciłem i jak "dobrze" pójdzie to wydam pięć stówek na coś co może ze dwa razy użyję. Mieszkam w Warszawie a nie w Bieszczadach  czy w Karkonoszach i zimy tu są raczej symboliczne. Sam już nie wiem...
Ja kupiłem jak były na przecenie po bodajże 15euro sztuka... Może poczekasz?

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 05:49 »
Słyszałem jednak i czytałem, że kolce pomagają w przyczepności na lodzie, a nie na ubitym śniegu, kopnym śniegu czy też świeżym śniegu. Tutaj podstawa to rozbudowany bieżnik i mało tlenu w oponie.
Ja mam szerokie kolcowane i z odpowiednim bieżnikiem, więc można te cechy połączyć.

Schwalbe Wintery kosztują ok. stówki, więc kosztowo obecnie nie jest już tak strasznie.

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 08:19 »
Słyszałem jednak i czytałem, że kolce pomagają w przyczepności na lodzie, a nie na ubitym śniegu, kopnym śniegu czy też świeżym śniegu. Tutaj podstawa to rozbudowany bieżnik i mało tlenu w oponie.
Ja mam szerokie kolcowane i z odpowiednim bieżnikiem, więc można te cechy połączyć.

Schwalbe Wintery kosztują ok. stówki, więc kosztowo obecnie nie jest już tak strasznie.
Przeglądałem alle i są różne wintery. Różnią się nie tylko szerokością ale też ilością kolców. Od 100 do 240szt. No i cena od niespełna 100zł do prawie 250zł. Rozbierzność dosyć duża. @Turysta a jakie Ty masz opony?
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 08:22 »
/.../Jeśli jeszcze ktoś ma jakieś doświadczenia to bardzo proszę!
/.../

W kolcach (kolców bierz dużo) ew. kup 1dną, załóż na przód, powietrzem dobij pod prawie maks. Z tyłu miej db. bieżnik, zejdź z ciśnienia, nieco obniż siodło, "zmiękcz" ustawienie siły ham., noga z gazu. - Zależnie od przebiegu trasy, warunków kolce z przodu już mogą wystarczyć.

Pamiętaj, kolce np. na suchych płytach granitowych ślizgają się tak, jak łyse gumy w kamień nabite po lodzie - trza uważać.

Ew. kup oponę/y z lamelkami (miast kolcami) lub w lamelkach 2gą na tył.

W kolcach bym brał maks. możliwą szerokość.

(9ty sezon użytkuję jeszcze 1wsze Nokian'y Hakka
https://www.google.pl/search?q=Hakkapeliitta+fahrradreifen&client=firefox-b&dcr=0&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjRx4SR94PYAhVCPVAKHS_HAXoQsAQIQQ&biw=1425&bih=679#imgrc=A8XmT_diRP9XFM:
Teraz pewnie są lepsze.)


W dni robocze jeżdżę km 4o+. Ileś czasu zeszłej zimy dla ok. 2 km w lodzie przez wioskę, pod górkę jeździć musiałem na kolcach x2. Pozostałe km nawierzchni były czarnym, suchym asfaltem.

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 08:57 »

Przeglądałem alle i są różne wintery. Różnią się nie tylko szerokością ale też ilością kolców. Od 100 do 240szt. No i cena od niespełna 100zł do prawie 250zł. Rozbierzność dosyć duża. @Turysta a jakie Ty masz opony?

Obecnie jeżdżę na Continental Spike Claw 120 kolców.
Prawdą jest, że im więcej kolców, tym lepiej jeździ się po lodzie, jednak ja wolałem coś bardziej uniwersalnego - wszak lodu na swojej drodze nawet zimą nie mam tak dużo (nie robię skrótów przez jeziora). Opona, której używam, działa tak, że przy niskim ciśnieniu kolce pracują, przy wyższym nie dotykają podłoża. W ten sposób dość płynnie mogę regulować działanie opony. Niby w Winterach i Snow Studach miało to działać podobnie, jednak tam zawsze, niezależnie od ciśnienia, kolce gryzły mi asfalt.
« Ostatnia zmiana: 12 Gru 2017, 09:05 Turysta »

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 09:10 »
Wintery szoruja nieco bardziej niż Snow Study, ale nigdy mi to nie przeszkadzało na suchym. Nie zauważyłem żadnego slizgania, a dźwięk kolców przypomina skrzypienie zmrozonego śniegu... Taki efekt sentymentalny

Z innej beczki kolce wydaja się niezniszczalne, juz 3 sezon bez śladów zużycia. Inna sprawa ze sezon w Irlandii dosc krótki

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 11:56 »
Słyszałem jednak i czytałem, że kolce pomagają w przyczepności na lodzie, a nie na ubitym śniegu, kopnym śniegu czy też świeżym śniegu. Tutaj podstawa to rozbudowany bieżnik i mało tlenu w oponie.
Ja mam szerokie kolcowane i z odpowiednim bieżnikiem, więc można te cechy połączyć.

Schwalbe Wintery kosztują ok. stówki, więc kosztowo obecnie nie jest już tak strasznie.
Przeglądałem alle i są różne wintery. Różnią się nie tylko szerokością ale też ilością kolców. Od 100 do 240szt. No i cena od niespełna 100zł do prawie 250zł. Rozbierzność dosyć duża. @Turysta a jakie Ty masz opony?

Część, mam opony schwalbe maraton winter 28x1.6 od dwóch sezonów jeździłem na nich po Warszawie po około miesiąc, z czego śniegu było może przez tydzień. Moja opinia jest taka, na głębszym śniegu nie będzie miało znaczenia czy jest te 240 kolców na oponę czy nie. Opony mają sens przy ujemnych temperaturach na ubitym śniegu, którego jest cienka warstwa oraz na zlodowaciałych fragmentach. Opory toczenia są bardzo duże, co obecnie sprawia, że zwlekam teraz z ich założeniem aż temperatury spadną poniżej zera co będzie sprzyjało powstawaniu ślizgawek na trasie.

Napisz na jakiej trasie jeździsz do pracy, ja mam wzdłuż Prymasa Tysiąclecia gdzie w miarę sprawnie odśnieżają ścieżkę. Opony te przydały mi się faktycznie tylko kilka raz w tym w styczniu tego roku kiedy jednego dnia wszędzie była szklanka i ludzie oraz rowerzyści tańczyli na lodzie podczas gdy ja ze stałą prędkością zmierzałem do pracy.

Podsumowując, gdyby nie to że opony dostałem za friko nie kupiłbym ich na warszawskie warunki, tym bardziej za cenę 200 zł za sztukę. Na głębszym śniegu na żadnych oponach nie jedzie się dobrze i trzeba zjechać na uliczna solankę. Jak chcesz napisz do mnie na prv, mogę też pokazać Ci jak na żywo wyglądają opony po dwóch sezonach w Warszawie, te kolce też się ścierają, to musisz wziąć pod uwagę.

Generalnie wolałbym przemęczać się te kilka dni w roku i zwolnić na trasie, ale jak masz luźną kasę czemu nie:)
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 12:20 »
Tu blog i "wycieczka" specjalisty od jazdy po lodzie  ;D
http://kbialy2002.bikestats.pl/1091132,Ostrodzkie-Jeziora-e-X-tremum-lutowe-zaliczone.html#comments
Nie wiem czy kolce w tym przypadku dałyby radę... znacznie skuteczniejszą metodą było upuszczenie trochę powietrza z kół i delikatne operowanie "kierownicą", "pedałem gazu i hamulca".
O tym ostatnim to najlepiej zapomnieć, co nie znaczy że kila bolesnych gleb można było uniknąć...
... a tu kilka słów i fotek ode mnie:
http://sierra.bikestats.pl/1090020,Lutowe-e-X-tremum-juz-gotowe-Ostrodzkie-Lasy-i-Jeziora.html 

P.S.
Generalnie nie wierzę w zimówki (kolcowane), bo poza tym że szybko się ścierają (nie da się uniknąć jazdy czystym asfaltem), są średnio skuteczne na lodzie (co wielu forumowiczów pisało wcześniej), no i to przekonanie, że nie muszę uważać bo mnie uratują (niestety prawa fizyki są nieubłagane i dwa koła, to nie cztery, to istotna różnica)   

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 13:10 »
Tu blog i "wycieczka" specjalisty od jazdy po lodzie  ;D
http://kbialy2002.bikestats.pl/1091132,Ostrodzkie-Jeziora-e-X-tremum-lutowe-zaliczone.html#comments
Nie wiem czy kolce w tym przypadku dałyby radę... znacznie skuteczniejszą metodą było upuszczenie trochę powietrza z kół i delikatne operowanie "kierownicą", "pedałem gazu i hamulca".
O tym ostatnim to najlepiej zapomnieć, co nie znaczy że kila bolesnych gleb można było uniknąć...
... a tu kilka słów i fotek ode mnie:
http://sierra.bikestats.pl/1090020,Lutowe-e-X-tremum-juz-gotowe-Ostrodzkie-Lasy-i-Jeziora.html 

P.S.
Generalnie nie wierzę w zimówki (kolcowane), bo poza tym że szybko się ścierają (nie da się uniknąć jazdy czystym asfaltem), są średnio skuteczne na lodzie (co wielu forumowiczów pisało wcześniej), no i to przekonanie, że nie muszę uważać bo mnie uratują (niestety prawa fizyki są nieubłagane i dwa koła, to nie cztery, to istotna różnica)

Na części z zaprezentowanych zdjęć gdzie śnieg był ubity i zmrożony opony z kolcami z mojej perspektywy by się przydały. Przynajmniej ja bym je wtedy założył nawet mając perspektywę jazdy w części po asfalcie. Dodam jeszcze że w schwalbe maraton winter kolce nie są poprowadzone szczytem opony tylko trochę ku brzegowi dzięki czemu mając mocno napompowane opony i jadąc w linii prostej opory są ciut mniejsze.

I jeszcze jedno, choć w większości jeździłem w nich po mieście, nie zaliczyłem ani jednego ślizgu.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 13:19 »
Tu blog i "wycieczka" specjalisty od jazdy po lodzie  ;D
http://kbialy2002.bikestats.pl/1091132,Ostrodzkie-Jeziora-e-X-tremum-lutowe-zaliczone.html#comments
Nie wiem czy kolce w tym przypadku dałyby radę... znacznie skuteczniejszą metodą było upuszczenie trochę powietrza z kół i delikatne operowanie "kierownicą", "pedałem gazu i hamulca".
O tym ostatnim to najlepiej zapomnieć, co nie znaczy że kila bolesnych gleb można było uniknąć...
... a tu kilka słów i fotek ode mnie:
http://sierra.bikestats.pl/1090020,Lutowe-e-X-tremum-juz-gotowe-Ostrodzkie-Lasy-i-Jeziora.html 

P.S.
Generalnie nie wierzę w zimówki (kolcowane), bo poza tym że szybko się ścierają (nie da się uniknąć jazdy czystym asfaltem), są średnio skuteczne na lodzie (co wielu forumowiczów pisało wcześniej), no i to przekonanie, że nie muszę uważać bo mnie uratują (niestety prawa fizyki są nieubłagane i dwa koła, to nie cztery, to istotna różnica)

I jeszcze jedno co do skuteczności, wszystko zależy od modelu opony, nie można generalizować. Opona schwalbe winter ma 120 kolców rozmieszczonych na boku co będzie pomocne w zakrętach ale przy hamowaniu na lodzie nie będzie różnicy względem opon bez kolców, schwalbe maraton winter ma 240 kolców gdzie poza tymi z boku są też kolce umiejscowione bliżej szczytu opony dzięki czemu hamowanie na lodzie jest jak najbardziej do wykonania, wiem bo sam to przetestowałem, nawet przy nagłym hamowaniu.

Możliwe, że opinie osób na podstawie, których się opierasz miały po prostu pół zimówki. Nie jestem entuzjasta jazdy na kolcach chociażby z uwagi na ich cenę i opory toczenia, ale w styczniu jak temperatury spadną poniżej zera z pewnością ponownie je założę z uwagi na bezpieczeństwo jakie dają.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Szerokość zimówek!
« 12 Gru 2017, 13:51 »
/.../

P.S.
Generalnie nie wierzę w zimówki (kolcowane), bo poza tym że szybko się ścierają (nie da się uniknąć jazdy czystym asfaltem), są średnio skuteczne na lodzie (co wielu forumowiczów pisało wcześniej), no i to przekonanie, że nie muszę uważać bo mnie uratują (niestety prawa fizyki są nieubłagane i dwa koła, to nie cztery, to istotna różnica)

Nie rozumiem, bowiem: a) nie ulegają szybkiemu zużyciu (ani guma, ani kolce), b) właśnie na lodzie tych skuteczność jest największa, c) przecież ratują.

ad. a) Z onegdaj zakupionych kolców na wymianę zużyłem chyba z 3 (trzy); te jednak nie uległy starciu lecz zostały wyrwane w następstwie siły uderzenia (jaką przejęły) o krawędź wyższej płytki,

ad. b) im bardziej równy, tym lepiej; im podłoże bardziej nierówne, tym trudniej (jednak nadal znacznie lepiej, niż bez) - stąd: szersze = lepsze (lub: < bar = bezpieczniej /w przypadku bez kolców/),

ad. c) pewnie.

Lepszym rowerem będzie niższy (m.in. stąd obniżenie siodła), ciut dłuższy (niż, np., wysoki mtb) - ileś razy było tak, iż rower już leżał, ja - nadal stał.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum