Rower dla siostry

[krajewski]

Szukam roweru hybrydowego dla siostry. Ona potrzebuje głównie do jazdy w mieście.
Jej wzrost to 170 cm.
Dobrze aby rower był lekki tzn. poniżej 11 kg i aby nie kosztował więcej niż 2000 zł.
Pomożecie?

[RS]

Pewnie wyjdę na głupka, ale trudno... Co to znaczy hybrydowy?
To najmodniejsze słowo ostatnich lat, ale mam wrażenie, że jest różnie definiowane w przypadku rowerów.

[vuki]

O hybrydowych  rowerach też nie słyszałem.  Są elektryczne, ale nie ponizej 2000 zl (nowe) i nie 11 kg.
Na miasto to podstawa błotniki i może jakiś bagażnik, sakwy a to się nie da poniżej 11 kg, no chyba, że budżet x10.

[maper]

Hybrydowy, to chyba taki fitness. Ala szosówka z prostą kierownicą.

[RS]

Hybrydowy, to chyba taki fitness. Ala szosówka z prostą kierownicą.

Jeśli tak, to np. Triban 520 (mający niezłe opinie) spełnia te warunki.
A czy góral z barankiem to nie jest również hybrydowy?

Wszystko zależy od indywidualnych upodobań, stylu jazdy itd.
Moja jazda miejska, to jazda po krawężnikach, schodach, trawnikach i innych wertepach, więc nie wyobrażam sobie w tej roli szosówki.
Rower na ramie MTB też da się złożyć w tej cenie i wadze, ale chyba trudno będzie kupić go w sklepie jako gotowca.

[gimak]

Może coś w tym stylu http://wwww.katalogrowerowy.pl/produkt.php?id_produktu=1151
Ja takim pomykam po Nowym Sączu i okolicach, bona dalsze wypady nie pozwala sytuacja rodzinna. Żeby nie dostawać zbytniej zadyszki, a nie lubię zsiadać i pchać roweru, zmieniłem zębatkę z tyłu z 18 na 24 zęby. Bardzo wygodne są też biegi w piaście (7).
To oprócz zmiany oświetlenia z halogenowego na ledowe, jedyna zmiana jaką na razie wprowadziłem. Przymierzam się w przyszłości na założenie dodatkowego hamulca na tylne koło, hamulec w piaście na ostrych dłuższych zjazdach bardzo mocno się nagrzewa i jest wtedy mniej skuteczny.
 Po deszczu unikam bezdroży, bo glina oblepiająca opony uniemożliwia jazdę - koła nie mieszczą się pod błotnikami.

[Pumpernikiel]

Może coś w tym stylu http://wwww.katalogrowerowy.pl/produkt.php?id_produktu=1151

"Waga:   16,8 kg"

Chyba nie do końca o to chodzi

Z gotowców:
https://www.giant-bicycles.com/pl/escape-2
Któryś z Marinów Muirwoods / Fairfax

Znajoma kupiła używkę treka, coś podobnego:
https://www.trekbikes.com/us/en_US/bikes/hybrid-bikes/fitness-bikes/fx/fx-3/p/1327010-2018/?colorCode=black
i w zamierzonym tutaj budżecie zmieściła się jeszcze chyba jeszcze z sakwami...
 
Tribany wyglądają bardzo opłacalnie ale mają ograniczenia co do szerokości opon przez szosowe hamulce.

Na krawężniki w mieście po mojemu dobrze mieć trochę opony, tak z 1,5' ale to już kwestia jakie miasto i jak kto jeździ.

[Borafu]

Poniżej 11kg, do miasta i poniżej 2000 zł...
Chyba sobie postawiłeś trochę za ostre warunki. Na dodatek myślę że zupełnie niepotrzebnie.
11kg to waga bliższa szosie niż rowerowi na miasto.

[RS]

Poniżej 11kg, do miasta i poniżej 2000 zł...
Chyba sobie postawiłeś trochę za ostre warunki. Na dodatek myślę że zupełnie niepotrzebnie.
11kg to waga bliższa szosie niż rowerowi na miasto.

Jeśli siostra pogodziłaby się z tym, że rower będzie uzywany, to nie byłoby chyba wielkiego problemu.
Moja żona ma podobne wymagania, co do miejskiego roweru, co ja, czyli niska rama, sztywny widelec i szerokie kapcie. Te warunki spełniają ramy MTB, więc niezbyt lekkie, ale...
Na przykładzie jej rowerów:
1. Diamondback Ascent - koszt zakupu bazy - 420 zł, ostatecznie (z wymianą lakieru) 990zł. Waga 11,3 kg, ale bez większego wysiłku da się zejść poniżej 11 kg. Nie ma jednak takiej konieczności.
2. Cannondale M600 - koszt zakupu bazy - 600 zł, końcowo będzie ok. 1300 zł (bo jeszcze wisi na ścianie w kawałkach). Waga na pewno poniżej 10,5 kg, a pewnie powalczę o mniej niż 10.
Są/będą to rowery, którymi można też pojechać w teren, więc pełnowartościowe. Wiele części nowych lub tzw. NOS'ów.

[altharr]

Moja żona jeździ po mieście na 9kg singlu na oponach o szerokości 23mm i nie chce zmienić go na nic innego. Opony Durano Plus przez 3 lata zero gum. Napęd 46 przód, 16 tył. Wnoszenie i znoszenie go po schodach to duże ułatwienie w porównaniu do typowego blisko 20kg "mieszczucha". Nie ma bagażnika, w razie potrzeby zabiera plecak. Serwis ogranicza się do smarowania łańcucha i wymiany klocków.
Jak widać definicja roweru miejskiego może być bardzo różna.

[RS]

altharr dałbys radę wrzucić tutaj fotkę tego roweru? Single mi chodzą po głowie od dawna, ale musiałbym się przeprowadzić

[altharr]

Zdjęcie na szybko także proszę o wyrozumiałość

[RS]

Macie jednego kota? My przez 18 lat też, ale teraz są dwa i to, uważam, najlepsza opcja. Jakby brakowało komuś kota, daj znać 
Rower bardzo  mi się podoba. Co to za rama? Haki pod singla, wzmocnienie przy główce... dziwne.
Pominę szczegóły techniczne i skoncentruję się na kolorach, bo jak powszechnie wiadomo, chłopy o tym pojęcia nie mają.
Biały wideł, biała korba, sztyca i może kiera (nie widzę dobrze), to mi się widzi z jakimś fajnym, kobiecym kolorem.
Mam na ścianie ramę Bianchi (raczej damską), która czeka na zagospodarowanie już jakieś naście lat i jedyne wyjście jakie widzę, to malowanie w kolorze celeste. Gdybyście tutaj ramę tak zrobili, to klękałbym przed tym rowerem 

Chyba jakiś wątek o kolorach otworzę... 

O, kolorystycznie, jakoś tak:



PS
Nie chlapie na buty od tyłu?

[krajewski]

O hybrydowych  rowerach też nie słyszałem.  Są elektryczne, ale nie ponizej 2000 zl (nowe) i nie 11 kg.
Na miasto to podstawa błotniki i może jakiś bagażnik, sakwy a to się nie da poniżej 11 kg, no chyba, że budżet x10.

Miałem na myśli crossowy jako, że w Bristolu kupiłem Meridę DM20 Urban Hybrid bike. W każdym razie siostra nie chce typowego mieszczucha tylko coś pomiędzy szosą a górskim (crossowy) i najlepiej mniej niż 11 kg.

Poniżej 11kg, do miasta i poniżej 2000 zł...
Chyba sobie postawiłeś trochę za ostre warunki. Na dodatek myślę że zupełnie niepotrzebnie.
11kg to waga bliższa szosie niż rowerowi na miasto.

Wiem, że będzie ciężko bo to może spełnić tylko rower szosowy albo z carbonową ramą, chyba.

Co do nazewnictwa to w angielskim używa się Hybrid bike jako crossowy.

[Dzejva]

Ja nie będę polecał bo nie jeździłem, ale w przyszłym roku będę chciał kupić takie cudeńko jak na zdjęciu poniżej. Za parę stówek można już kupić coś podobnego:)