Mi ten dodatkowy ślad przypomina przeżutkę
A jak się spojrzy na trasę - to wyraźnie szwankuje końcówka. Z PK3 na metę trzeba będzie jechać przez Śląsk i kawał wzdłuż DK94. Aż się prosiło dodać jakiś punkt w Czechach lub pod granicą (Pradziad by idealnie pasował) by zrobić trasę znacznie ciekawszą.
Wrocław - Praga - Cieszyn - Koszyce - Rzeszów - Wrocław, a po drodze Przełęcz Karkonoska, Pradziad i Lysa (Hotel Lysanka, w Górach Czerchowskich) oraz Święty Krzyż w Świętokrzyskich i od razu robi się ciekawiej ...
Czerwone ślady na mapie, to odcinki zakazane?
Czy o tych "czerwonych" zakazanych odcinkach zawodnicy wiedzieli wczesniej, bo nie moge tego jakoś wyczytać na stronie/w regulaminie wyścigu ?
Natomiast widać też pewne braki doświadczenia w planowaniu, np. 2 z 3 osób które dotąd były na Świętym Krzyżu - schodziły z niego pieszym szlakiem do Nowej Słupi, który na szosę zupełnie się nie nadaje. O ile Rafał Kocoń jeszcze miał jakiś sens w tym, bo nocował w Nowej Słupi, to Izabela tylko czas niepotrzebnie na tym straciła, asfaltem do Łagowa jest na pewno szybciej.
Zejście ze św. Krzyża było zaplanowane z rozmysłem. Chciałem rozruszać nogi przed snem