Jedzie się sprawdzić. Co w tym złego?
Czasem, dla niektórych dopiero rzucenie się na głęboką wodę jest taką, być może jedyną do tego, okazją.
Stopniowanie jest rozsądne ale całkiem możliwe, że ona dopiero tam dowie się że powinna. Każdy przecież szuka własnej drogi,
po co na starcie podcinać skrzydła.
Właśnie jadąc tam, zbierze odpowiednie doświadczenie. Prawda, że najrozsądniej byłoby zbierać je, stopniowo podnosząc poprzeczkę. Niemniej ludzie są wielowymiarowi. Nie każdy umie, nie każdy chce. Czasem, dla niektórych dopiero rzucenie się na głęboką wodę jest taką, być może jedyną do tego, okazją. A co doświadczą, to już ich i lepsze to, niż mieliby gnić na kanapie