Transcontinental No6

[CFCFan]

Jak ktoś wie niech mi napisze w jakich imprezach startowała, bo naprawdę nie kojarzę jej osoby z żadnego ultra w Polsce... MRDP? Góry MRDP? BBT? Hę?

Jechała w tym roku Race Through Poland. Z kłopotami i przygodami, ale ukończyła. Przed tym wyścigiem miała rekord życiowy coś ok. 200km. Tyle w temacie

A co do dyskusji. No to fakt. Pierwsze co mnie razi w tej zbiórce to kwota. Za 9500zł mając rower, można startować w Trans Am albo IPWR. Ale w TCR? Mój budżet na 5 miesięcy jazdy po Rosji to trochę ponad 10000zł No ale, jak już ktoś napisał to nie nasza sprawa. Ludzie kasę dali i tyle.

Druga sprawa to strasze dziwne podejście. Zamiast robić coś małymi kroczkami, ona od razu startuje w TCR. Moim zdaniem, w taki sposób może się tylko zrazić do takich imprez. Przecież po 3 tygodniach jazdy, nie mając sił, jedzie sie po 100km dziennie. Jeszcze jak w Grecji będą upały to tymbardziej.

I jeszcze jedno. To jest wyścig. Tu nie ma czasu na relacje, fotki, vlogi. Raz na jakiś czas post na FB jak robi Wilk i Kot i dawaj. A ona przez tych sponsorów za dużo tego dodaje, traci czas i myśli o czym innym niż jazda.

[Magia]

No jak nie ma czasu?  Przecież to ty decydujesz co jest dla Ciebie priorytetem. Dla koleżanki relacje i co?

[lordChaos]

Kurcze to dla mnie żadne uzasadnienie. To tak jakby powiedzieć, że żebrak zamiast iść do pracy żebra, przygotował kocyk położył się i nawet postawił kubek. "Musiał wykonać pracę".

Takie zbiórki na chorych ludzi wydają mi się zasadnę, jak ktoś nie ma biedny itd. Ale kasę zbierać aby jechać na wyścig...

Jak ktoś wie niech mi napisze w jakich imprezach startowała, bo naprawdę nie kojarzę jej osoby z żadnego ultra w Polsce... MRDP? Góry MRDP? BBT? Hę?

Skoro znaleźli się ludzie, którzy dołożyli się do tego celu to dlaczego ma tego nie robić ? Ja nie rozumiem, na czym polega to na zazdrości? Na tym, że sam się człowiek nie odważy ?

Czy trzeba startować w MRDP? Góry MRDP? BBT? Hę? No nie róbmy jaj... Równie dobrze, mogła startować w jakichś dystansach krótkich, albo wcale ... Chciała od razu ten wyścig i tyle ... Co do budżetu ... Jedni potrzebują 10 000 na pół roku, inni 10 000 na miesiąc albo na tydzień... Mamy takie czasy, że każdy może robić to tak jak chce i nie ma się czemu dziwić...

[olo]

Mamy takie czasy, że każdy może robić to tak jak chce i nie ma się czemu dziwić...

No pewnie, że każdy ma prawo prosić o kasę, każdy ma prawo to wesprzec finansowo, a potem my mamy prawo to ocenić. Moim zdaniem jest to niefajne zjawisko i tyle.

[lordChaos]

Według mnie to jest świetna sprawa, że można poprosić o wsparcie i je otrzymać od chętnych ...

[wojtek]

Olo, kiedyś na szałcie pochwalałeś zbiórki na realizowanie pasji (które wtedy nazwałem kaprysami)

[olo]

Wierzę Ci na słowo, ale screenshot albo się nie liczy :-P

[emes]

Może mamy tu grupkę darczynców, którzy wpłacili i poczuli się zawiedzeni?

[średni]

Coś jak Amber Gold i teraz wszyscy chcą kasę z powrotem dlatego tak maglują w temacie.

[Ricardo]

Odbiegamy od tematu, a James Hayden od 21:29 (wtorek) już na mecie.

[sombra]

Zaiste. Z ładną przewagą nad pozostałymi.

[szafar]

Odbiegamy od tematu, a James Hayden od 21:29 (wtorek) już na mecie.

Przejechał 3402 km i ponad 50 000 metrów  przewyższenia w 8 dni 23 godziny 29 minut. Nad kolejnym zawodnikiem na mecie bedzie miał ponad 1 dobę przewagi.

[grzehu]

Kozak.
Jakby ktoś nie widział to tu jest jego setup:

[Wilk]

Niestety lipa straszna, nie udało jej się nawet dojechać do CP1 przed jego oficjalnym zamknięciem. Zabrakło co prawda z godzinę, ale jednak. Jazda takim tempem zakończy się DNF na mecie, która jest zamykana 15 sierpnia o 23:00 (EET), a właściwie to czasu ma nawet mniej bo impreza jest już 14-go i zgodnie z tradycją TCR ostatni zawodnik który wjedzie na imprezę przed północą otrzymuje black jersey i jego uważa się za ostatnią osobę która ukończyła wyścig. Później to już było DNF.

Nie do konca tak jest, dojechanie trasy po tym terminie to nie jest DNF, mozna wyscig oficjalnie ukończyć po zamknięciu mety. Choć oczywiście będzie to ukonczenie w slabiutkim stylu, jedzie podobnym tempem jak Marzena na TransAm. Ale ten wynik to nie niespodzianka, na Race Through Poland było widać ze ukończenie TCR przed oficjalnym zamknieciem przekracza sporo jej możliwości, więc nie wiem na czym opierała swoją wiarę w te 16 dni o ktorych pisała na zbiorkach kasy. A już mnie zirytowalo jak w jednym z tych artykułów wyczytałem że potrzebuje na start i ekwipunek az 27tys. Ja ukonczylem pare dni przed limitem za 2tys, więc takie teksty to dla mnie wciskanie kitu. Za 27tys to żaden ekwipunek nie jest potrzebny - starczy spokojnie na noclegi w 4 i 5 gwiazdkowych hotelach 

[Borafu]

A już mnie zirytowalo jak w jednym z tych artykułów wyczytałem że potrzebuje na start i ekwipunek az 27tys. Ja ukonczylem pare dni przed limitem za 2tys, więc takie teksty to dla mnie wciskanie kitu. Za 27tys to żaden ekwipunek nie jest potrzebny - starczy spokojnie na noclegi w 4 i 5 gwiazdkowych hotelach 

I to jest ładne podsumowanie tej jej akcji zbiórkowej. Przedstawiona jako zbieranie kasy niezbędnej do realizacji marzenia jakim jest udział w TCR wychodzi na realizację marzenia jakim jest zebranie kasy po prostu. Większość darczyńców nie ma pojęcia o takich wyścigach więc uwierzyła na słowo.
IMHO daje to całkiem dobre uzasadnienie do krytycznych komentarzy.