Cytat: vuki w 18 Sie 2018, 10:19 rower z sakwami ważył 11,5 kg - mistrzostwo! ... faktycznie , mistrzostwo i to kobieta
rower z sakwami ważył 11,5 kg - mistrzostwo!
I wzbudzająca sporo emocji Alina dotarła dziś na metę. Ostatecznie została sklasyfikowana na 143 miejscu, co jak na 250 startujących to nie jest źle. Szczerze mówiąc po pierwszych dniach jazdy Aliny, nie sądziłem ze da rade, okupowała cały czas ogon wyścigu konsekwentnie mijając wycofujące się osoby, i udało się jej jakoś dotarła do mety, brawo!
Razi mocno liczna osób które się wycofały a jest ich ponad 100..
Wydaje mi się że mocno przeceniasz startujących na TCR, oczywiście wśród tej setki była część osób które polegli jadąc bardzo mocno, ale wydaje mi się że spora większość to osoby które nie zdawały sobie sprawy z tego na co się porywają.Przykład, na starcie w Geraardsbergen spotkałem Belga mechanika rowerowego, jego kolega brał udział w TCR a on przygotował mu rower, owy kolega w życiu nie pokonał trasy dłuższej niż 200km a po starcie przejechał 6km i poszedł spać, czy to jest sportowe podejście? O tym czy dojechał do mety chyba nie muszę wspominać I niestety sporo osób które startuje w TCR ze względu na sposób rekrutacji przez organizatorów, z pokonywaniem sporych dystansów ma niewiele wspólnego..
Ale takich 100% kosmitów jak opisujecie nie winiłbym za cały odsetek wycofów, swoją drogą bardzo ciekawa byłaby taka analiza procentowa tych wycofów, która pozwoliłaby ocenić jaka część z nich były to dość mocne osoby, a jaką osoby słabe. Ale to już byłaby strasznie żmudna robota.
Michał możesz w wynikach TCR zobaczyć, w ktorym momencie zawodnik się wycofał. Wiedza ta powie Ci dokładnie czy był mocny czy słaby
Może miał w tej oponie jakieś opiłki żelaza albo coś innego co dziurawiło oponę.
Swoją drogą żona się nie popisała informując go o stanie zdrowia syna. On i tak na odległość niewiele mógł pomóc a złamanie to nie jest jakiś tragiczny wypadek, o którymm ojciec w tej sytuacji musiałby zostać poinformowany. Po co mu jeszcze dodatkowe zmartwienia na wyścigu...? Co innego oczywiście gdyby synowi stało się coś bardzo poważnego.
Swoją drogą żona się nie popisała informując go o stanie zdrowia syna.
Cytat: kosola w 10 Lut 2019, 21:03Swoją drogą żona się nie popisała informując go o stanie zdrowia syna. Czytam i nie wierzę. Ty tak serio?