Trans Am Bike Race 2018

[byczys]

Też się właśnie zastanawiam. Myślę jednak, że pojedzie dalej. Kawałek wcześniej w okolicy Hamilton też przejechała nie po trasie.

[vuki]

Lepiej jednak cofnąć się po śladzie z powrotem ale przy zmęczeniu nie myśli się logicznie.
Miała/ma parcie na na dobry wynik i na pewno się nie wróci bo to jednak góry a już tak jest dużo w plecy.

[szafar]

Też się właśnie zastanawiam. Myślę jednak, że pojedzie dalej. Kawałek wcześniej w okolicy Hamilton też przejechała nie po trasie.

Nawet jak nie wróci do miejsca pomyłki ( a nie wroci napewno) to nic nie zyska, straci duzo więcej nawet. Tam jest teraz środek nocy.
Wydaje się ,że albo znowu żle skreciła na południe,albo celowo ,aby ściąć kolejny kawałek trasy i ominąć miejscowość  Wisdom.

[szafar]

Niedawny lider Michael Rushton mocno przeszarżował. Prawie 13 godzin nie ma go już na trasie ,a do czołówki traci ok 230 km.

[byczys]

Też się właśnie zastanawiam. Myślę jednak, że pojedzie dalej. Kawałek wcześniej w okolicy Hamilton też przejechała nie po trasie.

Nawet jak nie wróci do miejsca pomyłki ( a nie wroci napewno) to nic nie zyska, straci duzo więcej nawet. Tam jest teraz środek nocy.
Wydaje się ,że albo znowu żle skreciła na południe,albo celowo ,aby ściąć kolejny kawałek trasy i ominąć miejscowość  Wisdom.

Jasne, ja się zastanawiam bardziej jak się to ma do regulaminu. W końcu jest to wyścig, a ona zdecydowanie jedzie na jak najlepszy wynik.

[Ricardo]

Na TransAm chyba nie ma tak rygorystycznego podejścia do regulaminu jak na TCR. Jeżeli Tanja wróci na trasę za Wisdom pomimo tego że ten "skrót" kosztował ją spore straty czasowe bo jedzie teraz po szutrach, to powinna dostać kilkugodzinną karę czasową równą przynajmniej średniemu czasowi przejazdu przez inne zawodniczki odcinka który ominęła. Mi to wygląda na awarię jej GPS'a i jazdę na "czuja", bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że ktoś przez 1-2 godz. nie zorientował się że nie jedzie po śladzie.

[wiki]

Wydaje się ,że albo znowu żle skreciła na południe,albo celowo ,aby ściąć kolejny kawałek trasy i ominąć miejscowość  Wisdom.

Ta droga na południe prowadziła do prywatnej ogrodzonej posiadłości. Chyba nie będzie skakała przez płot tylko musi jednak wrócić do drogi do Wisdom.

[Wilk]

Jasne, ja się zastanawiam bardziej jak się to ma do regulaminu. W końcu jest to wyścig, a ona zdecydowanie jedzie na jak najlepszy wynik.

Wiadomo, że powinna przejechać całą oficjalną trasę, czyli wrócić do miejsca pomyłki, to że jechała dłuższą drogą nie ma znaczenia. Ale nie wygląda, żeby to miała zrobić, za dużo straciła. W takim wypadku najpewniej dostanie karę czasową, ale to dopiero po ogłoszeniu wyników.

Tak czy siak straciła na tym mnóstwo, pojechała dłuższą i bardziej górzystą drogą, drogi może i bez asfaltu, do tego zarywa kolejną noc, bo najpewniej nie ma sprzętu noclegowego i musi na noc dobić do miasta. Simone w tym czasie śpi, niedługo ruszy i nadrobi dużo kilometrów, także i Malinda się znacznie zbliżyła. I te dwie dziewczyny o wiele lepiej wyszły jadąc równo, bez wielkich skoków, podczas gdy Tanja zaczęła bardzo mocno, ale kosztem braku snu - i teraz płaci za to dużą cenę.

Podobnie i z Rushtonem, przesadził na początku, też nie wiadomo czy się nie wycofa, bo często jest tak, że z tych walczących w czubie schodzi ciśnienie, gdy widzą, że się w czołówce nie są w stanie utrzymać, siada motywacja i wycof. A też i kontuzja jest bardzo prawdopodobna. Prowadzący obecnie Peter Andersen właśnie taki schemat zrobił w zeszłym roku, sporo jechał w czubie, ale się zarżnął i wycofał. Co ciekawe po prawie 2 miesiącach wrócił na trasę w przerwanym miejscu i ją ukończył turystycznym tempem, zostając oficjalnie sklasyfikowany z czasem 77 dni . Ale teraz jest sporo mądrzejszy o te zeszłoroczne doświadczenia.

[Ricardo]

Ta droga na południe prowadziła do prywatnej ogrodzonej posiadłości.

Może w końcu od farmera Tanja dowie się jak głęboko w czarnej D się znalazła 

Ale przynajmniej coś ciekawego dzieje się w wyścigu. Na fb wątek o jej pomyleniu trasy ma już ok 300 wpisów, mimo że w Montanie jest teraz środek nocy.

[szafar]

Tanja znowu bląd, jedzie w pole ,za chwile koniec drogi

[Wilk]

Też chyba sporą głupotę zrobiła jadąc z tego Gibbonsville krótszą drogą do Wisdom. Władowała się w jakieś szutry i od tego miejsca już jedzie 5h20min i jeszcze do Wisdom ma spory kawałek.
A gdyby wróciła tą samą drogą do trasy - to by miała z Gibbonsville do Wisdom 63km i 900m w pionie, już by w tym czasie dojechała. Ale ta droga powrotna z Gibbonsville na trasę maratonu to był duży podjazd i pewnie dlatego myślała, że jadąc w linii prostej będzie szybciej, a nie miała dokładnych map pokazujących jakości dróg, dystans krótszy, ale bez asfaltu, więc czasowo sporo więcej, mogła też kapcie złapać itd. Przycwaniakowała chcąc skrócić sobie drogę - i zapłaciła za to dużą cenę

Zresztą w tym miejscu jak pamiętam z zeszłego roku to niejedna osoba się nacięła, bo tam jest tak, że wygląda jakby to główna droga leciała prosto - i jest od razu w dół, więc jak ktoś nie patrzy uważnie na nawigację - to się może obudzić dopiero na samym końcu zjazdu, który ma dobre 800m w pionie . I pewnie tak było w jej przypadku.

[szafar]

Tanja chyba idzie już z buta po polu. Ale kosztowny ten błąd.
Z miejsca gdzie jest do najblizszego miasteczka na trasie Jackson, gdzie zapewne znajdzie nocleg i odpocznie z kilkanascie godzin ma ok 20 mil

[Wilk]

Tanja chyba idzie już z buta po polu.

Tak to wygląda, że wali po prostu na azymut, bo na mapach dróg to tam żadnych nie widać, a pewnie i zasięgu komórkowego też brak. Ale na piechotę to będzie ładnych kilka godzin

Ale kosztowny ten błąd.
Z miejsca gdzie jest do najblizszego miasteczka na trasie Jackson, gdzie zapewne znajdzie nocleg i odpocznie z kilkanascie godzin ma ok 20 mil

Można powiedzieć cały szereg błędów. Ale tak to jest - przy dużym zmęczeniu mózg nie działa tak sprawnie jak na świeżo i próbując naprawić jeden błąd robi się jeszcze większy.

[szafar]

Można powiedzieć cały szereg błędów. Ale tak to jest - przy dużym zmęczeniu mózg nie działa tak sprawnie jak na świeżo i próbując naprawić jeden błąd robi się jeszcze większy.

chyba zawrócila, prawdopodobnie dotrze do rancha  i odbije w prawo w dogę szutrowo i jakos dotrze do sladu z ktorego zjechała.

[CFCFan]

Można powiedzieć cały szereg błędów. Ale tak to jest - przy dużym zmęczeniu mózg nie działa tak sprawnie jak na świeżo i próbując naprawić jeden błąd robi się jeszcze większy.

To jest właśnie magia ultra, na takich bardzo długich dystansach. 70% to głowa a 30% to przygotowanie fizyczne