Z polowania wracają Rosjanie, ciągnąc za sobą niedźwiedzia. Zauważa ich Amerykanin i wskazując na misia pyta:- Grizli?- Niet, strelali!
nowy rekord termiczny w serii pomiarowej, która sięga czasów wymordowania Indian w tym regionie.
Na fejsie u Marzeny cisza, na forum podrozerowerowe.info cisza, chyba trzeba iść na rower...
Cytat: Koszmar67 w 10 Cze 2018, 18:07Ciekawe, jak się będzie jechać Marcelowi w tym plastikowym pudełku zwanym rowerem. Na szczęście na fb TABR nikt tych mydelniczek nie nazywa rowerami tylko "velomobile'ami". Dlatego tak bardzo kibicuję Andersonowi lub komukolwiek, kto je pokona. Jeśli wygrają - w przyszłym roku będzie ich więcej, za dwa lata jeszcze więcej... I TABR stanie się nudny jak flaki z olejem. No bo jak tu kibicować wyścigowi mydelniczek, w których nawet nie widać kierujących/pedałujących? Po co im robić zdjęcia, jak są podobne do siebie? Przez laminat nie widać emocji. Powinna być dla nich osobna kategoria. Taka dla "plastic dot watchers"
Ciekawe, jak się będzie jechać Marcelowi w tym plastikowym pudełku zwanym rowerem.
Jeśli wygrają - w przyszłym roku będzie ich więcej, za dwa lata jeszcze więcej... I TABR stanie się nudny jak flaki z olejem.
CytujA mnie się podoba, że wystartowały i dobrze im idzie. OK, niech startują, ale jak będzie ich w przyszłości więcej niż trzy, niech zrobią dla nich osobną kategorię. Tak jak dla rolkarzy na maratonie. Chyba, że rolkarze mają rywalizować z biegaczami - to przecież bez sensu...
A mnie się podoba, że wystartowały i dobrze im idzie.
OK, niech startują, ale jak będzie ich w przyszłości więcej niż trzy, niech zrobią dla nich osobną kategorię. Tak jak dla rolkarzy na maratonie. Chyba, że rolkarze mają rywalizować z biegaczami - to przecież bez sensu...
CytujW TABR chyba jednak chodzi o to, że mamy dotrzeć o własnych siłach z jednego brzegu do drugiego. W maratonie biegowym też chodzi o to, żeby o własnych siłach dotrzeć od startu do mety. Czy w takim razie, powtarzam, dałbyś biegaczy i rolkarzy do jednej kategorii? Po prostu odpowiedz na tak postawione pytanie. Ja nie mam nic do VM. Ale to jednak inna bajka niż tradycyjny rower.
W TABR chyba jednak chodzi o to, że mamy dotrzeć o własnych siłach z jednego brzegu do drugiego.
Zobacz na wykres prędkości w czasie. Wtedy śpi.