Na szczęście na fb TABR nikt tych mydelniczek nie nazywa rowerami tylko "velomobile'ami". Dlatego tak bardzo kibicuję Andersonowi lub komukolwiek, kto je pokona. Jeśli wygrają - w przyszłym roku będzie ich więcej, za dwa lata jeszcze więcej... I TABR stanie się nudny jak flaki z olejem. No bo jak tu kibicować wyścigowi mydelniczek, w których nawet nie widać kierujących/pedałujących? Po co im robić zdjęcia, jak są podobne do siebie? Przez laminat nie widać emocji. Powinna być dla nich osobna kategoria. Taka dla "plastic dot watchers"
dlatego np. UCI nie dopuszcza poziomow do wspolnej rywalizacj
Cytat: Wilk w 11 Cze 2018, 13:23dlatego np. UCI nie dopuszcza poziomow do wspolnej rywalizacjMy tu rozmawiamy o amatorskim wyścigu, więc po co tu UCI. Fajnie że Nathan dopuścił te rowery, dzięki temu mamy ciekawszy wyścig.
Co do boksu, to 120 kilogramowy kloc nie ma szans z 70 kg BOKSEREM... Piszesz bzdury...
Świat pęka w szwach od takich samych wyścigów.
My tu rozmawiamy o amatorskim wyścigu, więc po co tu UCI. Fajnie że Nathan dopuścił te rowery, dzięki temu mamy ciekawszy wyścig.
Co do mydelniczek, tak jak RS mówi, jak będą wyniki to zobaczymy... Ale jeżeli byłyby zdecydowanie szybsze, to mogłoby to zmienić też w przyszłości samo kolarstwo ...
Weź jednak pod uwagę, że trasa szła lekko z górki i był cały dzień wiatr w plecy o prędkości dochodzącej do 60 km/h. Takie warunki na tym wyścigu już się nie powtórzą. Zobaczymy, ile ujedzie dzisiaj i w kolejne dni z bocznym wiatrem i na wyrównanej już trasie. Sam jestem tego ciekaw.
Jak myślicie, co ściągnęło Grabera - po z lewej czy to z prawej?
Weź jednak pod uwagę, że trasa szła lekko z górki i był cały dzień wiatr w plecy o prędkości dochodzącej do 60 km/h. Takie warunki na tym wyścigu już się nie powtórzą.
Gdyby było pod wiatr to by go jeszcze bardziej odstawił.