To wymaga poświęcenia mnóstwa czasu i niestety pieniędzy też. Do tego dochodzi wątek zdrowotny - ona się martwi, żebym nie przeholował. Wie jaki bywam uparty, a pierwszej młodości nie jestem.
po 40-tce myślę, że będzie więcej czasu na ultra
Sytuacja pogodowa zrobiła się bardzo trudna w Missouri, Marzena została uświadomiona i będzie próbowała przeskoczyć chociaż 20 mil przed wielką burzą. Niektórych ta burza może zatrzymać na 4-5 godzin.
Czasem właśnie motywujące, aby pojechać dalej. Zależy co jest w tej prognozie. Nie sądzę, aby ktoś specjalnie przeczekiwał zwykły deszcz, który może trwać kilkanaście godzin. Gwałtowne burze ludzie przeczekują, na TABR też tak było. Przy bardzo silnej ulewie człowiek od razu jest mokry, zwykle też wtedy pada grad więc sam opad ma temperaturę zera stopni, wieje silny wiatr, ulicą płyną strumienie wody. Godzina czy dwie w takich warunkach potrafi doprowadzić do przeziębienia, dużo lepiej jednak uniknąć takiej sytuacji.
Natomiast jak zobaczysz w prognozie 3 dni przeciwnego wiatru, albo deszczów - to wielu osobom może się odechcieć i psycha siada.
Takie teorie Tyle lat jeżdżę maratony i nigdy z gradem się nie spotkałem, w skrócie to jest tak, że mocni jadą, mniej odporni przeczekują. W Missouri są temperatury w cieniu 25-28 stopnie, w nocy aż 20'C, więc nawet potężna ulewa przy tym to wiele nie ruszy, a nawet może być przyjemna. Natomiast jak zobaczysz w prognozie 3 dni przeciwnego wiatru, albo deszczów - to wielu osobom może się odechcieć i psycha siada. Dlatego to niebezpieczne narzędzie w kontekście takich maratonów, ma swoje plusy, ale i z minusów trzeba sobie zdawać sprawę.
Dlatego potrzebny jest ktoś taki, jak podjazdy, kto analizuje, interpretuje, filtruje i podaje tylko tę część prognozy, która motywuje.
No widzisz , a mi akurat na Pięknym Zachodzie trafił się grad. Waliło po kasku niemiłosiernie czasem przez dziurkę w kasku trafiło w głowę. No ale po upałach jakie były poprzedniego dnia i nawet jeszcze tuż przed tym opadem taki grad był jak wybawienie.
Nawet nie było sensu się zatrzymywać , w ogóle przeczekiwanie opadów to jest nonsens. Człowiek tylko się wychładza a jak ruszy to po chwili i tak jest cały mokry od wody spod kół. Trzeba twardo jechać swoje.
Dokładnie, tak jak pisałem szybsi jadą, wolniejsi mają dobre usprawiedliwienie, żeby znowu odpocząć . Przeczekiwanie ma tylko wtedy sens, gdy jest taka klasyczna krótka i bardzo mocna burza, ale na dziś Marzena ma sporo opadów w prognozach i deszczu raczej nie uniknie.
Cytat: Mateusz105 w 24 Cze 2018, 15:53po 40-tce myślę, że będzie więcej czasu na ultra Uwierz mi. Będzie
Cytat: hindiana w 24 Cze 2018, 23:57To kwestia indywidualnych wyborów, nie wieku.Jak się jest solo, to im bliżej 40, tym więcej czasu. Nie wiem jak dalej, bo nie mam jeszcze 40. Co do wyborów, to trochę się nie zgodzę, mamy bezpośredni wpływ na drobne sprawy, ale te najważniejsze dzieją się poza naszą wolą.
To kwestia indywidualnych wyborów, nie wieku.
Cytat: Wycior w 24 Cze 2018, 16:53Cytat: Mateusz105 w 24 Cze 2018, 15:53po 40-tce myślę, że będzie więcej czasu na ultra Uwierz mi. Będzie A tu każdy jednak powinien mówić za siebie, reguły przecież nie ma. U mnie po 40 czas cenniejszy niż złoto, w zasadzie żadnego weekendu nie spędzamy albo w ogóle albo przynajmniej częściowo w domu, w tygodniu też balansujemy między rodziną, pracą i zainteresowaniami. To kwestia indywidualnych wyborów, nie wieku.
Ruszam sam na trasę, więc niestety z ubolewaniem muszę opuścić ten wątek, bo z trasy już bardzo niewygodnie śledzić i analizować; mam nadzieję, że wiele ciekawych informacji które tu zamieściłem zaciekawiło wyścigiem wiele osób. Powodzenia dla Marzenki - ściskam kciuki!