Autor Wątek: Trans Am Bike Race 2018  (Przeczytany 70083 razy)

Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 647
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 1 Cze 2018, 20:02 »
Szerokości na amerykańskich drogach.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 1 Cze 2018, 20:37 »
Zazdroszczę stroju i jednocześnie cieszę się, że moje prośby o różowe fatałaszki BBTourowe zostały wysłuchane i po dwóch latach doczekały się swojej premiery.

Ale to jest "special edition" tylko dla tych co będą rozsławiać BBT po całym świecie  ;)


Taka refleksja mi się nasunęła jak patrzę na te zdjęcia przedstartowe wielu zawodników.
Teraz to "Hej, hej ułani malowane dzieci", piękne, nowiutkie stroje, wypasione rowerki, topowy ekwipunek, świeżutko wykąpani zawodnicy, a morale 120%

A za 3-4 dni już będą o 10 lat starsi, chmurne czoła, przekrwione i podpuchnięte z niedospania oczy, zasolone koszulki, poobcierane tyłki, a po zejściu z roweru kaczy chód, pociąganie nóżkami po chodniku lub utykanie, a w sklepach ludzie tak pewien dystans wolą utrzymywać ;)

Jak ja to kocham!  :lol:

Offline Kobieta starszapani

  • Wiadomości: 1711
  • Miasto: wioska na końcu świata
  • Na forum od: 30.03.2015
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 1 Cze 2018, 20:40 »
A to jak special edition to szacuneczek. Oby tylko go za bardzo nie przesoliła bo żal by było go wyrzucać na mecie.


"W nieznane wejdź, Odważnym bądź, Za tajemnicą idź...." JW

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 1 Cze 2018, 21:51 »
Powodzenia! Jest wyzwanie, szacunek!  8)
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 1 Cze 2018, 22:42 »
...A za 3-4 dni już będą o 10 lat starsi, chmurne czoła, przekrwione i podpuchnięte z niedospania oczy, zasolone koszulki, poobcierane tyłki, a po zejściu z roweru kaczy chód, pociąganie nóżkami po chodniku lub utykanie, a w sklepach ludzie tak pewien dystans wolą utrzymywać ;)

Jak ja to kocham!  :lol:....

A ja tam w Kota wierzę, relacjonowała przecież jak miała "branie" (proszę wybaczyć ten kolokwializm) na jednej ze stacji pod koniec mrdp, tym samym dlaczego ma być inaczej w tej Ameryce?  Śmiem twierdzić, że dojedzie do mety na różowo, uśmiechnięta a pazurki będą tak samo różowo-kolorowe jak na starcie (jest hybryda albo jak na 100% kobietkę przystało wiezie lakier w podsiodłówce i na 5km przed metą zrobi postój i pazurki poprawi)...niezależnie...Kocie powodzenia i niezależnie od wyniku baw się dobrze bo to chyba jest najfajniejszy/najciekawszy (moim zdaniem) wyścig ultra dla amatorów. Szerokości życzę.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 1 Cze 2018, 23:27 »
Też mi się wydaje, że to najciekawszy szosowy wyścig ultra na świecie, ale też i jeden z najtrudniejszych, ze względu na długość i pogodę.


Marzena ma na profilu do śledzenia wpisany planowany czas przejazdu 27 dni, co daje średnią ok. 250km dziennie, czyli z grubsza tyle ile miała na MRDP. To bym powiedział plan ambitny, bo tu jest dystans dwa razy dłuższy, a pogodowo wiele większe wyzwanie niż Polska. Trzeba się liczyć z dużo większymi upałami, dużymi wysokościami na części trasy. A przede wszystkim wiatrami, Podjazdy podawał, że w pasie którym jadą zawodnicy średnia to koło 10m/s, a skoro średnia taka to może powiać i 20m/s, co już na rowerze zmiażdży. Tak więc jak się źle trafi z kierunkiem - to się robi bardzo trudno, bo tam dominują bardzo odkryte tereny.

Tak więc przy wyniku bardzo wiele zależy od szczęścia, np. w zeszłym roku były sumarycznie bardzo dobre wiatry, stąd rekord trasy i wiele dobrych wyników - może tym razem też szczęście zawodnikom dopisze?  ;)

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 1 Cze 2018, 23:44 »
Ale to jest "special edition" tylko dla tych co będą rozsławiać BBT po całym świecie  ;)

Tylko zapomnieli o Ryśku bo już wcześniej mógłby w tym Maglia Rosa promować ;D.Coś musi być na rzeczy bo Kotek cicho siedział przez jakiś dłuższy czas więc na pewno przygotowania były,na pewno jakieś wąskie grono o tym wiedziało,tylko milczało ;D.
Powodzenia i pamiętaj ze wynik nie jest najważniejszy,ale ukończenie będzie wisienką na torcie,po którą będziesz sięgać przez całe życie.
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 15:36 »
Poszły konie po betonie! :P

Jako ciekawostka - wśród startujących są dwie osoby na w pełni zabudowanych poziomych cygarach

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 15:49 »
Poszły konie po betonie! :P

Jako ciekawostka - wśród startujących są dwie osoby na w pełni zabudowanych poziomych cygarach

Jeśli ktoś wie jak tym jechać to ci na "pionowcach" nie mają szans ;)
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 16:20 »
Jeśli ktoś wie jak tym jechać to ci na "pionowcach" nie mają szans ;)
Nie powiedziałbym.
Im dłuższa trasa tym mniejsze znaczenie ma rodzaj roweru, np. na RAAM rekord solo jest sporo lepszy na poziomym rowerze. Nie dlatego, że taki rower jest szybszy lub wolniejszy, ale że ludzie na nich jadący byli mocniejsi.

A jak każdy sprzęt cygaro ma swoje zalety i wady. Na pewno na prostych (jakich jest wiele na tym wyścigu) zysk na aerodynamice będzie bardzo znaczący. Ale w górach już przegrywa z pionowym sprzętem. Natomiast najbardziej mnie zastanawia jak na takim sprzęcie jedzie się na silnym bocznym wietrze, przy tak wielkiej powierzchni bocznej to może być masakra. A jak już pisałem z mocnymi wiatrami na tej trasie trzeba się liczyć. Też jazda na dużych upałach w takiej puszce to musi być przyjemne doznanie, do zrobienia jajecznicy kuchenka może być zbędna ;). Tutaj fotka ze startu:



« Ostatnia zmiana: 2 Cze 2018, 16:26 Wilk »

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 16:33 »
Marzena?



Monarch

  • Gość
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 16:42 »
Marzena?

Z moich danych wywiadowczych: tak.
« Ostatnia zmiana: 2 Cze 2018, 17:06 Monarch »

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 21:54 »
Śledzę! Fajnie, że tracking działa. Kocie, trzymam kciuki!
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 22:50 »
Psczam i ja
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 2 Cze 2018, 22:50 »
Śledzę! Fajnie, że tracking działa. Kocie, trzymam kciuki!

Tracking na tych wielkich zachodnich wyścigach to inna liga niż w Polsce, spoty jednak są sporo lepsze i mniej awaryjne i pozwalają dużo lepiej i precyzyjniej śledzić wyścig niż monitoringi spotykane na naszych imprezach, niestety to kosztowne zabawki.

Na razie pierwsze Koty za płoty - ;). W 7,5h jazdy Marzena przejechała ok. 130km (czyli średnia brutto w okolicach 17km/h) , póki co ostatnia wśród 6 kobiet, ale piąta tuż przy niej. Dwie pierwsze panie mocno wyrwały, jadą blisko męskiej czołówki, już ponad 50km przed Kotem.

Ale pierwszy dzień to nic nie mówi na takich imprezach, dopiero po 3-4 dniach układ stawki się stabilizuje. Jedni wolniej jadą i mniej śpią, drudzy preferują dłuższe odpoczynki i szybkie tempo. Pierwsze 1000-1500km to jest ten czas, gdy są spore przetasowania i niejeden "pistolet" co za mocno wystrzelił na początku płaci cenę w postaci wycofu lub długiej regeneracji, więc lepiej jechać wolniej swoje, niż nieco ponad siły, byle być z przodu. Jedna z tych dwóch mocnych dziewczyn - Simone Bailey jechała w zeszłym roku, też początek bardzo mocny, w okolicach tego co jechał Rysiek - ale po paru dniach jazdy ponad siły kontuzja i skończyło się na szybkim game over. Ale w tym roku jest o te doświadczenia mądrzejsza, więc zobaczymy czy wyciągnęła wnioski.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum