Autor Wątek: Trans Am Bike Race 2018  (Przeczytany 70098 razy)

Offline Mężczyzna JazzBand

  • Wiadomości: 49
  • Miasto: Dolny Śląsk
  • Na forum od: 31.08.2014
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 17 Lip 2018, 21:14 »
Gratulacje.

J
my name is Band
Jazz Band

Offline Mężczyzna poziom

  • Wiadomości: 848
  • Miasto: ELW
  • Na forum od: 11.12.2016
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 17 Lip 2018, 21:35 »
Szacunek ogromny  :icon_exclaim:
"Never argue with idiots"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 17 Lip 2018, 22:07 »
Z całym szacunkiem dla merytorycznego podsumowania, ale czy facet może ogarnąć wyobraźnią to, z czym musi zmagać się kobieta podczas takiego długiego, samotnego wyczynu na obcym, nieznanym kontynencie - w dodatku dysponując ograniczonymi zasobami ?

Osobiście nie sądzę ( osobiście użyte celowo - ponieważ to ulubiony przysłówek na tym forum - tak jakby można było coś uważać, sądzić lub interpretować nieosobiście ... )

To jest akurat totalny stereotyp.

Dlaczego niby jazda kobiety miałaby być trudniejsza od jazdy mężczyzny? Czym się różni kobieta od mężczyzny w zakresie jazdy na rowerze i dlaczego przejechanie tego przez kobietę miałoby być większym wyczynem niż przez mężczyznę? Co wydaje Ci się, że kobiety to są takie księżniczki, że jak pokonają trasę, której pokonanie przez mężczyzn jakoś nadzwyczajnie nie dziwi - to ma to być jakiś niesamowity wyczyn? Albo są upośledzone umysłowo czy fizycznie, że jak to napisałeś "czy facet może ogarnąć wyobraźnią to, z czym musi zmagać się kobieta podczas takiego długiego, samotnego wyczynu na obcym, nieznanym kontynencie - w dodatku dysponując ograniczonymi zasobami". Z tym samym się musi zmagać kobieta co mężczyzna w takiej sytuacji, bo oboje są ludźmi. Kobietom nawet jest minimalnie łatwiej bo łatwiej im o wsparcie typu nocleg u obcych ludzi, w kościele itd, sporo łatwiej odmówić facetowi niż kobiecie co zrobi minę Kota ze Shreka (co także wynika ze stereotypów).

Bo to co napisałeś to stereotyp w najczystszej postaci, mężczyźni mają dokładnie tak samo ciężko jak kobiety, jedyna różnica to troszkę inne osiągi fizyczne, mężczyźni są 5-10% mocniejsi - i to cała różnica, jedyna jaka występuje, poza tym to takie samo wyzwanie dla obu płci. W tym wyścigu kobiety osiągały już doskonałe czasy poniżej 20 dni, a w 2016 nawet kobieta wygrała ten wyścig ze wszystkimi mężczyznami, połowę noclegów śpiąc na dziko (Marzena ponad 90% spała pod dachem), a w zeszłym roku Ricardo zrobił świetny czas poniżej 20 dni, ale wygrała z nim kobieta, która zajęła 3 miejsce wśród wszystkich i to jeszcze straciła pół dnia bo ją pogryzł pies, brała zastrzyki na wściekliznę i jechała z tym pogryzieniem i obandażowaną nogą ponad 1000km. W naszym środowisku też mamy Hipcię, która bez problemu objeżdża 90% facetów, a odporność na ból i wszelkie problemy na trasie ma nieprawdopodobną, psychikę po prostu ze stali, nieosiągalną dla niemal żadnego faceta, nigdy nie wymięka.

USA to nie jest Arabia Saudyjska, tylko w pełni cywilizowany kraj, jazda kobiety absolutnie niczym się nie różni od jazdy mężczyzn, w niczym nie jest trudniejsza. To tylko stereotypy zakorzenione w wielu ludziach, stereotypy powstające dlatego, że liczba kobiet w stosunku do liczby mężczyzn uprawiających sport jest niewielka. Ale jak już kobieta uprawia sport - to niczym to się od mężczyzny nie różni, poza nieco (ale jedynie nieco, bo te różnice wcale nie są tak wielkie, co pokazują doskonałe pozycje jakie zajmują kobiety w tym wyścigu) mniejszą wydajnością fizyczną.
« Ostatnia zmiana: 17 Lip 2018, 22:17 Wilk »

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 17 Lip 2018, 22:27 »
Mnie się wydaje, że samotna kobieta jest jednak bardziej narażona na niebezpieczeństwa (inni ludzie) niż mężczyzna i z tego choćby powodu taka wyprawa wymaga odwagi. Z drugiej strony są też oczywiście ułatwienia o których wspomniałeś.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 17 Lip 2018, 22:39 »
Jest jedna istotna różnica - budowa miednicy. Jest to bardzo dobrze wyjaśnione w tym filmie

To jest żadna różnica, probelmy z tyłkiem są takie same dla obu płci, a kobiece siodełka o innym kształcie niwelują anatomiczne różnice, ten filmik to są są jakieś strasznie wydumane teorie. To czysto indywidualna sprawa, znam niejedną kobietę jeżdżącą ultra - i żadna nie ma w tym zakresie problemów znacząco większych od facetów, a już od moich problemów z siodłem to na pewno nie :lol:

Z Marzeną jeździłem nie raz, na wielu trasach gdzie mnie po 100km rwać siedzenie zaczynało - ona kończyła 500km bez najmniejszego dyskomfortu. Oczywiście na tak długiej trasie każdy może mieć problemy, ale ja np. na MRDP w 2013 to się niesamowicie męczyłem z bólem siedzenia, pół trasy to co 5min z siodła musiałem się podnosić.

Przeciętna kobieta jest znacznie lżejsza od mężczyzny i sporo mniej się poci - a to ma jednak znaczący wpływ na te sprawy.


Mnie się wydaje, że samotna kobieta jest jednak bardziej narażona na niebezpieczeństwa (inni ludzie) niż mężczyzna i z tego choćby powodu taka wyprawa wymaga odwagi. Z drugiej strony są też oczywiście ułatwienia o których wspomniałeś.

To jest również mit i stereotyp. Niebezpieczniej to jest kobiecie w miejscu, gdzie jest narażona na zaczepki - typu impreza, knajpa itd, na takiej trasie w ogóle nie ma to miejsca, przeczytałem mnóstwo relacji z takich wyścigów i o ani jednej zaczepce, gdzie kobieta czułaby się niekomfortowo nie słyszałem.

To jest znowu stereotyp, który tylko siedzi w głowie, czytałem wczoraj relację Polki, która obecnie podróżuje samotnie po Izraelu, Jordanii, Palestynie, nawet do Strefy Gazy próbowała wjechać. Taka podróż, w rejonach arabskich, gdzie jest inny stosunek do kobiet - to już pewnej odwagi wymaga (choć jeszcze bardziej przełamania właśnie stereotypów siedzących w głowie), ale USA? Jazda takiego wyścigu przez kobietę żadnej dodatkowej odwagi nie wymaga.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 08:23 »
Wilku, podaj proszę linka do tej relacji z Izraela i Jordanii. Dzięki z góry.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 09:40 »
To jest profil na FB "Nakręcona kręceniem", dziewczyna ma na koncie wiele takich samotnych wypraw do krajów uznawanych za średnio bezpieczne. To jest już dla mnie poziom autentycznie imponujący, bo tego to już 95% kobiet by się bało. A ona świetnie daje sobie radę, przejeżdża nawet granice nie do ruszenia z rowerem jak przejazd głównym przejściem jordańsko-izraelskim na moście Allenby, gdzie nas natychmiast zawrócili i żadnej dyskusji nie było.

Przy tym bardzo mocna rowerzystka, myślę, że TransAm spokojnie dałaby radę przejechać, ale jej wyścigi zupełnie nie kręcą  ;)

https://www.facebook.com/Nakr%C4%99cona-kr%C4%99ceniem-622331734602652/

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 09:52 »
Tak więc warto zdawać sobie sprawę, że wiele tu zależy od celów i strategii jazdy. Decydując się na bardzo mocną jazdę, w okolicach 300km i więcej na dobę - ryzykujemy znacznie więcej, sporo większa szansa na złapanie poważniejszych kontuzji i w efekcie game over. Doskonale to było widać na MRDP, gdzie poległo wiele mocnych osób, regularnie jeżdżących wcześniej maratony circa 1000km z dobrymi rezultatami. Ale przy wielodniowym 300km/dobę organizm musi wypłynąć na nieznane wody i długi czas dawać sobie radę z bardzo słabą regeneracją. To jest potężna różnica czy śpisz 3-4h, czy 7-9h jak Marzena. Mnie złapała na MRDP po ok. 2000km poważna kontuzja achillesa, tylko dzięki temu, że zrobiłem 2 długie noclegi regeneracyjne dałem radę dociągnąć na metę, bo na szczęście jeszcze miałem duży zapas czasowy nad limitem, wyrobiony w czasie wcześniejszych, bardzo intensywnych dni.

Kurcze, przerażasz mnie z tymi kontuzjami. Czy to faktycznie częste przy przebiegach 300 km/dzień i więcej? Na Wiśle 1200 już w Warszawie zauważyłem, że mam spuchniętą lewą stopę i kostkę. Ale na szczęście jakoś nie bolało. Dopiero po noclegu we Włocławku zrobiło się nieciekawie.  Stąd decyzja, żeby jechać już bez przerwy do końca, póki to wszystko rozgrzane i rozruszane. Ale ból był... Ponad 300 km non stop na Facie i w sporej części w terenie dało w d... , ale pozwoliło ukończyć zawody i to chyba w przyzwoitym czasie. Mam nadzieję, że na szosie to jednak będzie dużo łatwiej i nie tak prędko coś mnie złapie. MRDP przynajmniej chcę spróbować przejechać w całości. Ale najpierw BBT i MRDP Zachód. Tylko żebym zdążył wyleczyć nogę...

PS. "Nakręcona Kręceniem" - też śledzę. :)

"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 10:19 »
To jest profil na FB "Nakręcona kręceniem"

Była na forum, ale została skutecznie zniechęcona do pisania  ;D
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 10:21 »
Kurcze, przerażasz mnie z tymi kontuzjami. Czy to faktycznie częste przy przebiegach 300 km/dzień i więcej? Na Wiśle 1200 już w Warszawie zauważyłem, że mam spuchniętą lewą stopę i kostkę. Ale na szczęście jakoś nie bolało. Dopiero po noclegu we Włocławku zrobiło się nieciekawie.  Stąd decyzja, żeby jechać już bez przerwy do końca, póki to wszystko rozgrzane i rozruszane. Ale ból był... Ponad 300 km non stop na Facie i w sporej części w terenie dało w d... , ale pozwoliło ukończyć zawody i to chyba w przyzwoitym czasie. Mam nadzieję, że na szosie to jednak będzie dużo łatwiej i nie tak prędko coś mnie złapie. MRDP przynajmniej chcę spróbować przejechać w całości. Ale najpierw BBT i MRDP Zachód. Tylko żebym zdążył wyleczyć nogę...

To wszystko zależy od organizmu, są ludzie, których żadne kontuzje się nie imają. Ale generalnie im więcej km na dobę - tym łatwiej o kontuzję, bo po prostu dłużej kręcisz, a znacznie krócej się regenerujesz. Jeśli łapiemy takie kontuzje - to przed wejściem w poważne jeżdżenie takich imprez warto zainwestować w profesjonalny bikefitting, bo to niepoprawna pozycja na rowerze jest źródłem wielu kontuzji. To oczywiście nie zagwarantuje nam ich uniknięcia, ale jest spora szansa, że znacznie to ograniczy.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 10:51 »
To jest profil na FB "Nakręcona kręceniem"

Była na forum, ale została skutecznie zniechęcona do pisania  ;D

Tak to odwaga, odwaga bywa że idzie w parze z brakiem rozsądku :)

Odnośnie możliwości kobiet i mężczyzn: gdyby to były w pełni profesjonalne konkurencje klasyfikacja wyglądała by tak jak zawsze. te 5-10%(bazuje na tym co piszesz Wilku) to przepaść w profesjonalnym sporcie.
Sporty wytrzymałościowe, szczególnie wielodniowe, nie zmniejszają tej różnicy.


A odnośnie tych zawodników co się wycofali bo nie osiągali celu: ich problem - pozycja Marzeny 51/114, to nie jej sprawa że ktoś przeszarżował lub ma tak ułożoną psychikę że wszystko albo nic. Konkurowali na tej samej trasie, ona dała radę ja ukończyć oni nie.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 10:51 »
To wszystko zależy od organizmu, są ludzie, których żadne kontuzje się nie imają. Ale generalnie im więcej km na dobę - tym łatwiej o kontuzję, bo po prostu dłużej kręcisz, a znacznie krócej się regenerujesz. Jeśli łapiemy takie kontuzje - to przed wejściem w poważne jeżdżenie takich imprez warto zainwestować w profesjonalny bikefitting, bo to niepoprawna pozycja na rowerze jest źródłem wielu kontuzji. To oczywiście nie zagwarantuje nam ich uniknięcia, ale jest spora szansa, że znacznie to ograniczy.

Wydaje mi się, że w moim przypadku zrobiłem prosty błąd w postaci nie dopięcia buta, bo miałem obtarty od góry naskórek. Kilka mocniejszych pociągnięć w trudnym terenie i coś tam naciągnąłem, może naderwałem. Ale zainteresuję się bikefitting'iem. Może faktycznie coś to pomoże.

Swoją drogą zauważyłem, że niektórzy doświadczeni ultrasi nie jeżdżą w SPD. Ponoć te przyczyniają się do kontuzji - jest tym ziarnko prawdy? Jakoś teraz nie wyobrażam sobie powrotu na Platformy.
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 10:56 »
Swoją drogą zauważyłem, że niektórzy doświadczeni ultrasi nie jeżdżą w SPD. Ponoć te przyczyniają się do kontuzji - jest tym ziarnko prawdy? Jakoś teraz nie wyobrażam sobie powrotu na Platformy.
SPD mogą przyczynić się do kontuzji, np. jeśli masz źle ustawioną pozycję na rowerze (siodełko, bloki, kierownicę). Wówczas kolana pracują nie tak, jak powinny, zwiększają się niepotrzebne obciążenia i kontuzja gotowa. Moim zdaniem przy poprawnym ustawieniu roweru do bloków SPD, to właśnie platformy mogą zwiększać ryzyko kontuzji, bo wówczas stopa ustawiana jest tak, jak wygodniej (lub zgodnie z przyzwyczajeniem), a niekoniecznie poprawnie.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 11:10 »
Moim zdaniem przy poprawnym ustawieniu roweru do bloków SPD, to właśnie platformy mogą zwiększać ryzyko kontuzji, bo wówczas stopa ustawiana jest tak, jak wygodniej (lub zgodnie z przyzwyczajeniem), a niekoniecznie poprawnie.

Tak też myślę, bo stopa bywa różnie ustawiona, zwłaszcza na zjazdach w trudnym terenie. Pomijam możliwość poślizgu buta na Platformie, co w terenie do rzadkości nie należy.

Jeśli mogę jeszcze spytać - ile takich maratonów w roku jeździcie? Czytałem, że nie powinno się więcej niż 3 w roku, ale coś mi się zdaję, że więcej tego zaliczacie. ;)
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 18 Lip 2018, 11:17 »
Odnośnie możliwości kobiet i mężczyzn: gdyby to były w pełni profesjonalne konkurencje klasyfikacja wyglądała by tak jak zawsze. te 5-10%(bazuje na tym co piszesz Wilku) to przepaść w profesjonalnym sporcie.
Sporty wytrzymałościowe, szczególnie wielodniowe, nie zmniejszają tej różnicy.

Ale przecież nie porównujesz kobiecych wyników z męskimi, kobiety mają swoją rywalizację, mężczyźni swoją, tutaj nawet na monitoringu rozdzielono to kolorami, żeby wygodnie było znaleźć kobiety.

Piszesz, że sporty wytrzymałościowe nie zmieniają możliwości fizycznych, ale zupełnie nie bierzesz pod uwagę bardzo istotnego faktu, że możliwości fizyczne to tylko część wyniku na takiej imprezie. Mocna głowa, odporność na ból, na brak snu, wytrzymałość - są równie ważne. A widać to doskonale na tak długich imprezach. Ja na 500 czy 1000km nie zrobię bardzo dobrego wyniku, bo nie mam takich watów jak czołówka. Ale już na 3000km znaczenie procentowe watów dla wyniku maleje, za to rośnie wpływ głowy i wytrzymałości, a te cechy kobiety mają na tym samym poziomie co mężczyźni.


SPD mogą przyczynić się do kontuzji, np. jeśli masz źle ustawioną pozycję na rowerze (siodełko, bloki, kierownicę). Wówczas kolana pracują nie tak, jak powinny, zwiększają się niepotrzebne obciążenia i kontuzja gotowa. Moim zdaniem przy poprawnym ustawieniu roweru do bloków SPD, to właśnie platformy mogą zwiększać ryzyko kontuzji, bo wówczas stopa ustawiana jest tak, jak wygodniej (lub zgodnie z przyzwyczajeniem), a niekoniecznie poprawnie.

Tak dokładnie jest. SPD po prostu fiksuje na sztywno ustawienie pozycji. Jak to ustawienie jest dobre - to pomaga na brak kontuzji, jak złe - to ją wywołuje. Dlatego trzeba uważać szczególnie w początkach jazdy z tym systemem, ja np. w swoich początkach się tak na parę lat zniechęciłem, bo z braku wiedzy popełniłem takie błędy.

Natomiast na platformie zawsze ta noga lata i pozycja nie jest stabilna, więc IMO łatwiej o kontuzje niż przy dobrym ustawieniu na SPD

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum