Autor Wątek: Trans Am Bike Race 2018  (Przeczytany 70087 razy)

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 10:38 »
Domyślam się Wilku, że znacie się z Marzeną dobrze i ona jako sportowiec przyjmuje na klatę te wyliczenia. Jednak trudno czyta mi się o jej "słabości" a kiedy wyliczyłeś, że była 51 na 61 zamiast 114 to mnie wewnętrznie uniosło. Marzena przejechała całe Stany samotnie, spała w dziwnych obcych miejscach, rzadko się kąpała, obciążyła organizm i psychikę wyzwaniem, któremu podołała. Była jedną z czterech kobiet, które ukończyły ten wyścig! Jest niesamowita, silna, wytrzymała i zasługuje na trochę więcej pochwał z twojej strony w przestrzeni publicznej. Forum czyta mnóstwo osób, oby jej sukces w oczach niektórych z nich nie został pomniejszony kiedy czytają, że za dużo spała, że jest słaba, że ma takie a nie inne - w domyśle żadna rewelacja - możliwości, że jechała rekreacyjnie...

Marzena, jesteś wielka! Czekam na dalsze relacje z twojego rowerowego życia.

Mam wrażenie, że jako Jedyna odważyłaś się napisać, co myśli większość osób czytających, tylko z jakichś powodów, nie chce (nie może) zabrać głosu w tej sprawie.

Dodam od siebie, że myślę (a teraz piszę) tak samo.
Dla mnie Marzena pokonała bardzo wiele, przeżyła niezwykłą przygodę i na pewno powinna być z siebie dumna.
Brawo Kocie! Podziwiam i zazdroszczę  :)         

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 10:45 »
Hindiana-oczywiscie masz rację. Marzena dostała na pewno wiele pochwał prywatnie, Wilk strasznie truje ale chyba nikomu nie chcę się już kopać z koniem. Smutne ale prawdziwe. Brawo Ty.


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:14 »
Hindiana-oczywiscie masz rację. Marzena dostała na pewno wiele pochwał prywatnie, Wilk strasznie truje ale chyba nikomu nie chcę się już kopać z koniem. Smutne ale prawdziwe. Brawo Ty.

Dzięki za piękne podsumowanie  :icon_redface:
Włożyłem masę pracy w przygotowanie takich analiz, nawet jadąc na wyprawie za granicą rzeźbiłem na komórce i próbowałem na żywo analizować przejazd, choć jechałem na tym samym poziomie obciążenia co Marzena na wyścigu. I za to w nagrodę Ty mi wstawiasz tekst, że strasznie truje.

Wypraszam sobie coś takiego. Wyraźnie i kilkukrotnie zaznaczyłem że moja analiza dotyczyła sportowego aspektu wyścigu. I na podstawie tego przejazdu tak naprawdę pokazuję szeroko sportowe realia tego i zbliżonych wyścigów, realia które niejedną osobę tutaj interesują. I proszę o merytoryczne ocenianie zawartości tego co piszę, a nie jakieś nacechowane emocjami personalnymi oceny.

Wielokrotnie podkreślałem tutaj, że część sportowa jest tylko częścią takich imprez, wcale nie najważniejszą, te akapity sobie przeczytajcie zanim zaczniecie płynąć.

Ale tak się składa, że dla mnie osobiście część sportowa jest wielkim konikiem i pasją życiową - i dlatego jej poświęcam najwięcej uwagi, bo to mnie po prostu kręci. I nie widzę nic złego czy obraźliwego w rzeczowej analizie sportowej części, zwróceniu uwagi co zawiodło, co można poprawić itd - bo to jest bardzo ciekawy materiał, materiał czysto merytoryczny i ściśle w temacie.

I dlatego czytanie takich uwag jak powyżej - jest dla mnie obraźliwe. Bo jak napisałem włożyłem w to masę pracy, a ktoś mi tu wyjeżdża z nieprzyjemnymi tekstami i jeszcze próbuje imputować jakieś personalne sprawy. Nie interesuje Was sportowa część tego maratonu - NIE CZYTAJCIE moich analiz.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:15 »
/.../ Wilk strasznie truje /.../

Uczestnictwo w wyścigu >race< nie byle jakim analizuje okiem doświadczonego ściganta.
Zamiarem, celem jest zrobienie możliwie db. wyniku, tj. pokonanie wyznaczonej odległości w możliwie krótkim czasie na zdefiniowanych zasadach.

I ten ostatni wpis był rzeczowy, dla mnie b. ciekawy ("otworzył mi oczy").
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3717
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:22 »
Marzena przejechała całe Stany samotnie, spała w dziwnych obcych miejscach, rzadko się kąpała, obciążyła organizm i psychikę wyzwaniem, któremu podołała. Była jedną z czterech kobiet, które ukończyły ten wyścig! Jest niesamowita, silna, wytrzymała i zasługuje na trochę więcej pochwał z twojej strony w przestrzeni publicznej.


Podziwiam Marzenę za to, że potrafiła zrealizować swoje marzenia. Wymagało to przecież wyjścia ze swojej strefy komfortu, odwagi i determinacji. Podjęcia trudu, ale i zmierzenia się ze związanym z tym ryzykiem. Nie z ryzykiem na trasie, ale ryzykiem codziennego życia. Z trasy zawsze można zejść, wygranym lub pokonanym - pretekst zawsze się znajdzie. Skutków niektórych wyborów w prawdziwym życiu nie da się tak łatwo i bezboleśnie przeżyć.

Nie sztuką jest tłuc kilometry na asfalcie. Ale ogromną sztuką jest podjąć wyzwanie i pojechać na drugi koniec świata, zaryzykować długi urlop w pracy, poświęcić na to oszczędności i bezpieczeństwo codziennego życia. Umieć pozostawić za sobą codzienne sprawy i poświęcić część życia na spełnienie swojego marzenia. Jakimkolwiek by to marzenie było. To trochę jak dawni podróżnicy wyruszający na nieznane wody.

Sztuką i odwagą jest też odkrycie się na krytykę. A przecież start w takiej imprezie niesie w sobie i takie wyzwanie.

Moim zdaniem w dzisiejszym świecie to właśnie pokonywanie takich życiowych ograniczeń stanowi prawdziwe wyzwanie. Mnożą się sprawdziany ultra, sporty ekstremalne, itp. ale zdecydowana większość tych "wyzwań" obywa się w strefie życiowego komfortu i nie wymaga podejmowania prawdziwego, życiowego ryzyka. Ot trochę wylanego potu i tyle.

PABLO

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:27 »
Czyli z punktu widzenia czystej fizyki - ponieważ moc oporów powietrza rośnie z 3 potęgą prędkości, forsowanie prędkości kompletnie nie ma sensu (np. podniesienie prędkości z 26 na 30 km/h wymaga mocy wyższej o połowę), należy po prostu wydłużyć czas jazdy ograniczając przerwy.

jark

  • Gość
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:31 »
Zawodowstwo, to inny świat ale w przypadku 'amatorskiego zawodowstwa' to ...
... poza wszystkimi statystykami i zbiorami cyferek,
jest jeszcze coś , czego nie doświadcza żaden facet ... i nigdy nie doświadczy,coś czego nie da się porównać nawet między dwiema kobietami ...
... miesięczny okres funkcjonowania organizmu płci pięknej .
Panowie ... nam pozostaje tylko zdjąć kaski z głów.
j.


Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1017
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:34 »
Marzena, jesteś wielka! Czekam na dalsze relacje z twojego rowerowego życia.

A ja sądzę, że Marzena bardziej ceni rzeczowe oceny Wilka niż pięćdziesiątepiąte "jesteś wielka".

Jak opowiadam o wyjazdach rowerowych i słyszę tekst pod moim adresem "ale ty jesteś twardzielka, ja bym nie dał/a radę" to zwykle oznacza, że ten rozmówca niespecjalnie jest zainteresowany czy spałam w krzaczorach czy pod namiotem i, że już po pierwszych 200 km awansowałam do kategorii szaleńców i maniaków.

To czy Marzena uważa swój udział za sukces czy porażkę, zależy od jej założeń i doświadczeń, które zebrała, a nie od naszych achów.
Gdy mnie zaświta kiedyś taki pomysł na przygodę nie sięgnę do facebooka Marzeny tylko do analiz Wilka i po ich przestudiowaniu przepytam Kota detalicznie  ;)

"Czyli z punktu widzenia czystej fizyki - ponieważ moc oporów powietrza rośnie z 3 potęgą prędkości, forsowanie prędkości kompletnie nie ma sensu (np. podniesienie prędkości z 26 na 30 km/h wymaga mocy wyższej o połowę), należy po prostu wydłużyć czas jazdy ograniczając przerwy."

Tak - porównanie sposobu jazdy Marzeny i Genevieve jest bardzo łatwe (jechały obok siebie dłuższy czas). Nawet taki laik jak ja to wychwycił. :D
« Ostatnia zmiana: 19 Lip 2018, 11:43 magfa »
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:44 »
Podziwiam Marzenę za to, że potrafiła zrealizować swoje marzenia. Wymagało to przecież wyjścia ze swojej strefy komfortu, odwagi i determinacji. Podjęcia trudu, ale i zmierzenia się ze związanym z tym ryzykiem. Nie z ryzykiem na trasie, ale ryzykiem codziennego życia. Z trasy zawsze można zejść, wygranym lub pokonanym - pretekst zawsze się znajdzie. Skutków niektórych wyborów w prawdziwym życiu nie da się tak łatwo i bezboleśnie przeżyć.

I z tym się zgadzam i też podziwiam Marzenę. Zorganizowanie logistyczne takiego startu, sprawy pracowe, finansowe, loty, wizy, spoty, radzenie sobie na trasie w nieznanym kraju, z innym językiem, jedzeniem i obyczajami - to jest gigantyczna praca i wyzwanie. I też jeden z ważnych aspektów takiej imprezy.

A jak pisałem tu nieraz - przede wszystkim to wielka przygoda, a ta jest niezależna od wykręcanego czasu i pierwszy i ostatni mają wielką frajdę. A tu już paru osobom się wydaje, że jak napisałem krytyczną analizę sportowej części - to nie widzę innych aspektów maratonu, a tylko cyferki. Wręcz przeciwnie, przeczytajcie sobie ten wątek od początku to zobaczycie ile razy o tym wspominałem.

Czyli z punktu widzenia czystej fizyki - ponieważ moc oporów powietrza rośnie z 3 potęgą prędkości, forsowanie prędkości kompletnie nie ma sensu (np. podniesienie prędkości z 26 na 30 km/h wymaga mocy wyższej o połowę), należy po prostu wydłużyć czas jazdy ograniczając przerwy.

To jest stara prawda dotycząca takich wyścigów, że czas postojów jest kluczową sprawą dla wyniku. Oczywiście tempo jazdy też jest ważne, bo najlepsi umieją łączyć jedno i drugie, tak więc niestety samym krótkim czasem postojów się z nimi na pewno nie wygra  ;)

A ja sądzę, że Marzena bardziej ceni rzeczowe oceny Wilka niż pięćdziesiątepiąte "jesteś wielka".

Jak opowiadam o wyjazdach rowerowych i słyszę tekst pod moim adresem "ale ty jesteś twardzielka, ja bym nie dał/a radę" to zwykle oznacza, że ten rozmówca nie specjalnie jest zainteresowany czy spałam w krzaczorach czy pod namiotem i, że już po pierwszych 200 km awansowałam do kategorii szaleńców i maniaków.

I ja mam dokładnie tak samo, wolę jak ktoś się przypnie do czegoś konkretnego, wywiąże się jakaś ciekawa rozmowa, a nie jak usłyszę, że jestem niezwykły i wspaniały. To krytyka nas buduje, uczy i rozwija, natomiast poczucie własnej wspaniałości - cofa w rozwoju oraz powoduje osiadanie na laurach i brak chęci do treningu, pracy nad sobą i nauki czegoś nowego.

Offline Mężczyzna szafar

  • Wiadomości: 386
  • Miasto: Dobrodzień
  • Na forum od: 22.06.2015
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:46 »
I jeszcze takie ciekawe zestawienie pokazujące stosunek całości odpoczynków (a więc sen plus wszystkie odpoczynki na trasie) do czasu jazdy wśród kobiecej rywalizacji, czyli kluczowa sprawa na ultra, gdzie czas postojów ma ogromny wpływ na wynik.

Tanja Hacker - czas jazdy 72%, czyli 17,5h na dobę
Mallinda Gillispie - czas jazdy 62%, czyli ok. 14h 53min na dobę
Simone Bailey - czas jazdy 61%, czyli ok. 14h 38min na dobę
Alaina Beacall - czas jazdy 57%, czyli ok. 13h 41min - tylko w tym przypadku trzeba pamiętać, że statystyka jest zaburzona, bo Alaina miała długą awarię, której naprawienie trwało z 1,5 doby, co zostało wliczone w całości do jej czasu postojów, tak więc jej faktyczny procent czasu jazdy jest zauważalnie wyższy
Marzena Szymańska - czas jazdy niecałe 53%, czyli 12h 41min na dobę
Bardzo ciekawe zestawienie.
Wilku czy byłaby szansa,abyś dla porównania  podał jak ma się czas jazdy do odpoczynku dla HIPCI  np na ubiegłorocznym MRDP, może BBT , MPP czy jakimś inny ULTRA  ( PZ, a może P1000J)
;

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 11:48 »
Wilk, zupełnie nie rozumiem, czemu mają służyć te Twoje dokładne, pseudofachowe analizy. Nie przypominam sobie, byś czyjąkolwiek jazdę tak szczegółowo opisywał. Musiałeś na to stracić sporo czasu. Nie wiem, czym tłumaczyć tak niezdrowe, chorobliwe wręcz, zainteresowanie moją osobą... wiadomym jednak jest, że życiem innych ludzi żyją ci, którzy... nie mają własnego. Sugeruję zajęcie się sobą.
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 12:05 »
Co innego garść statystyk z dopiskiem, że przejazd zasługuję na wielką pochwałę za odwagę, nakład pracy, poświęcenie itp itd, a co innego same suche statystyki ukazujące tylko rzekomą słabość w stosunku do innych.
Kot, pojechałaś na miarę swoich możliwości, na pewno masz wielki bagaż doświadczeń z tej 'wycieczki'. Ja tam gratuluję i nie interesuje mnie, które miejsce zajęłaś. W swojej kategorii wygrałaś, nie ma co porównywać wyników do innych, to nie igrzyska, tylko amatorskie (!) zawody. Samo podjęcie wyzwania było wyczynem.


Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 12:12 »
Żeby pisać o maksymalnej ilości maratonów w roku trzeba najpierw ustalić co to jest maraton ultra. Jak dla mnie jedynie wyścigi jednoetapowe o długości powyżej 1000 km.
Ja bez problemu w 2017 przejechałem TransAm 6800km i MRDP 3100km. Na więcej podobnych wyścigów w sezonie zabrakło urlopu.

Gratuluje i podziwiam! Konkret!  8) Przyjmuję definicje większości, czyli 500+, choć sam przyznam, że PW500 na tle Wisły1200 to niedzielna przejażdżka... ;)

Jednak trudno czyta mi się o jej "słabości"

No mi też. O słabości nie ma mowy! Może wynik porównując do innych nie powala, ale ja każdego rozpatrywałbym inaczej. Jedni poświęcają na treningi po kilka godzin dziennie, często jeżdżą długie trasy, inni, choćby ze względu na czas, nie mogą sobie na to pozwolić i choćby z tego względu prezentują słabszy poziom w rozumieniu sportowym. To nie znaczy, że osiągnięcie Marzeny można uznać za słabe.

Od razu rzuca mi się na myśl takie zdanie ze strony mrdp.pl :
-" Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem.
    — Marco Pantani
 8)
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 12:14 »
Bardzo ciekawe zestawienie.
Wilku czy byłaby szansa,abyś dla porównania  podał jak ma się czas jazdy do odpoczynku dla HIPCI  np na ubiegłorocznym MRDP, może BBT , MPP czy jakimś inny ULTRA  ( PZ, a może P1000J)

Dla Hipci niestety nie mam takich danych by zrobić taką analizę, to jest właśnie przewaga zaawansowanego monitoringu ze Spotów i świetnej strony do śledzenia. Ale rzeczywiście byłaby to bardzo ciekawa informacja. Ale z tego co pamiętam na BBT miała ekstremalnie króki czas postojów, nie wiem czy nawet nie w okolicach 1h, nieosiągalny dla innych ludzi. Hipcia to jest jak limes - można do tego poziomu dążyć, ale osiągnąć to się tego nigdy nie uda  :lol:. No oczywiście BBT to jest zupełnie inna impreza niż TABR czy MRDP, to się jedzie jednym ciągiem, najszybsi nie śpią, poza tym to impreza ze wsparciem.


Wilk, zupełnie nie rozumiem, czemu mają służyć te Twoje dokładne, pseudofachowe analizy. Nie przypominam sobie, byś czyjąkolwiek jazdę tak szczegółowo opisywał. Musiałeś na to stracić sporo czasu. Nie wiem, czym tłumaczyć tak niezdrowe, chorobliwe wręcz, zainteresowanie moją osobą... wiadomym jednak jest, że życiem innych ludzi żyją ci, którzy... nie mają własnego. Sugeruję zajęcie się sobą.

Analizy służą ukazaniu sportowych realiów wyścigu i jak widać niejedną osobę interesują. A robię je bo wyścig śledziłem bardzo wnikliwie, jak żaden inny dotąd. Do tego sam jadę za tydzień na podobną imprezę, więc bardzo mocno siedzę w temacie i takie analizy robiłem dla własnej wiedzy, bo dobrze pokazują kluczowe aspekty sportowej części wyścigu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Trans Am Bike Race 2018
« 19 Lip 2018, 12:20 »
Gratuluje i podziwiam! Konkret!  8) Przyjmuję definicje większości, czyli 500+, choć sam przyznam, że PW500 na tle Wisły1200 to niedzielna przejażdżka... ;)

Z takich ekstremów - to Australijczyk Ryan Flinn w tym roku robi "koronę ultra", czyli 3 największe wyścigi w ciągu jednego roku - IPWR, TABR i TCR.

Dwa pierwsze już przejechał, pozostał mu TCR. Poza ogromnym wyzwaniem czysto fizycznym, to też kwestia wolnego czasu i środków na imprezę, pewnie znalazłaby się niejedna osoba co fizycznie chciałaby spróbować takiego wyzwania - ale ograniczają ją pozasportowe kwestie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum