Trans Am Bike Race 2018

[PiKa]

Wymoderowany fragment moim zdaniem był właśnie osobisty i ocierający się o wulgarność i nie mam za złe modom, że został usunięty.

[Ricardo]

Może by tak zamknąć ten wątek, bo już dawno zrobił się niesmaczny. Przejedź sobie jeden z drugim TransAm to będziecie mogli porównać swoje czasy z czasem Marzeny, moim czy kogokolwiek innego.

[Elizium]

Też jestem za zamknięciem. Kto chciał - pogratulował Kotu. Kto nie, to, nie.

Czy leci z nami jakiś mod?

[Wilk]

Może by tak zamknąć ten wątek, bo już dawno zrobił się niesmaczny. Przejedź sobie jeden z drugim TransAm to będziecie mogli porównać swoje czasy z czasem Marzeny, moim czy kogokolwiek innego.

A z jakiej racji mamy zamykać? Odkąd to nie wolno rozmawiać o osiągach kobiet i mężczyzn oraz oceniać czyichś przejazdów? Co najwyżej można wydzielić do innego tematu.

Nie interesuje jednego z drugim rozmowa, prosta rada - NIE CZYTAJ. A nie już jakąś cenzurę usiłujecie wymuszać bo się Wam nie podoba. To forum jest przede wszystkim zbiorem wiedzy o sprawach rowerowych - a takie właśnie rozmowy wiele tej wiedzy wnoszą. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z realnych różnic w osiągach kobieta-mężczyzna, co jest niby złego w wyjaśnianiu tego w rzeczowy sposób?

[poziom]

Proste pytanie: po co to komu?

[4gotten]

Moi zdaniem wątek można zamknąć. Już jakiś czas temu został "wzbogacony" o tematy, które Wilk inni zainteresowani mogą ciągnąć/rozwijać w nowym wątku.
Żałuję, że szczegółowe analizy Wilka skupiły się praktycznie na "żeńskiej" części startujących, poza kilkoma uwagami w kwestii "mydelniczki" kontra "pionowce". Skupienie się na kobietach, z uwypukleniem słabości Kota, pomijając praktycznie kwestie rywalizacji czołówki męskiej było dla mnie bardzo dziwne, a czasem wręcz niesmaczne.

[miki150]

Proponuję po prostu wydzielić cały ten offtop. O samym wyścigu może będzie można jeszcze porozmawiać, jeśli Kot napisze kiedyś relację.

pomijając praktycznie kwestie rywalizacji czołówki męskiej było dla mnie bardzo dziwne, a czasem wręcz niesmaczne.

Mnie tam akurat czołówka męska w ogóle nie interesowała, tak jak pewnie większość forum po prostu kibicowałem Kotu. Ale zgadzam się, że te "analizy słabości" były dosyć dziwaczne.